„Co cię nie zabije, to cię wzmocni” – Stipe Miocic ma bardzo konkretne plany na 2019 rok
Stipe Miocic opowiedział – w charakterystycznym dla siebie niewylewnym tonie – o swoich planach na 2019 rok.
Były mistrz wagi ciężkiej UFC Stipe Miocic to człowiek konsekwentny. Od 7 lipca ubiegłego roku – daty, której miło wspominał nie będzie – aż po dziś dzień przyświeca mu dokładnie ten sam cel: chce zrewanżować się Danielowi Cormierowi za porażkę podczas gali UFC 226.
36-latek nie ma wątpliwości, że jego rekordowa trzykrotna obrona złota wagi ciężkiej stanowi wystarczającą przesłankę, aby nie był zmuszony ponownie torować sobie drogi do walki o złoto, zamiast tego od razu wracając do rozgrywki o najwyższe cele.
Chcę rewanżu.
– powiedział krótko w najnowszym wywiadzie z UFC.com.
Tyle wystarczy wam wiedzieć.
Zasiadający na tronie wagi ciężkiej Daniel Cormier garnie się co prawda do kasowego starcia z Brockiem Lesnarem, co może odłożyć powrót Stiopica do oktagonu o kilka dobrych miesięcy, ale nie ma to dla niego żadnego znaczenia.
Chcę rewanżu.
– powiedział.
Zasługuję na rewanż. To wszystko.
Dobra wiadomość dla Miocica jest taka, że Cormier zapowiedział, iż w razie absencji Lesnara to właśnie jemu da rewanż – ale byłemu mistrzowi nie robi to większej różnicy, bo i tak nie zamierza brać żadne innej walki w międzyczasie.
Odzyskam pas.
– powiedział o planach na 2019 rok.
Dostanę swój rewanż, odzyskam swój pas, więc nie martwię się tym. Tyle w temacie. Drobne wyboje na drodze. Co cię nie zabije, to cię wzmocni.
*****
Jedziesz, Janku – czyli trzy najważniejsze tygodnie w karierze Cieszyńskiego Księcia