UFC

Claudia Gadelha: „Chciałabym być jak Demian Maia”

Claudia Gadelha prognozuje, jakie elementy techniczne zadecydują o jej zwycięstwie z Karoliną Kowalkiewicz podczas gali UFC 212.

Claudia Gadelha uważa, że nie ma zawodnika w MMA, który nie popełniałby błędów, przekonując, że między innymi właśnie dlatego sport ten jest tak piękny i emocjonujący.

Trudno się zatem dziwić, że w jej opinii Karolina Kowalkiewicz nie stanowi tutaj oczywiście żadnego wyjątku. Rzecz jednak w tym, że zdaniem Brazylijki błędy popełniane przez Polkę, są mocno specyficzne, idealnie komponując się z grą Gadelhy.

Uważam, że błędy, jakie popełnia Karolina, będą pasowały do mojego stylu, do mojej pracy z góry, do moich mocnych stron.

– oceniła Claudia w rozmowie z MMAFighting.com.

Wywieram dużą presję – i ona też to robi, ale myślę, że będzie musiała zmienić swoją grę, dużo się poruszać, aby być w stanie coś zrobić. Ja natomiast mogę pokonać ją, robiąc swoje.

Obie zawodniczki zetrą się w co-main evencie gali UFC 212, która odbędzie się w nocy z soboty na niedziele w Rio de Janeiro.

Dla Brazylijki jest to pierwszy obóz przygotowawczy w karierze, który spędziła w pełni w Stanach Zjednoczonych, trenując w Albuquerque w swoim klubie, a na sparingi jeżdżąc do Jackson-Wink MMA. Nie ukrywa, że czuje się bez porównania lepiej niż poprzednio – pod każdym względem: fizycznym, technicznym i mentalnym. Po raz pierwszy w karierze trenowała mądrze, zamiast zajeżdżać się, jak to bywało za czasów jej treningów w Nova Uniao.

Widzę siebie kończącą Karolinę.

– oceniła.

Uważam, że mam najlepsze jiu-jitsu w całej dywizji – tyle że nigdy nie miałam okazji tego udowodnić, pokazać, bo wszyscy unikają mojego parteru. Chciałabym być jak Demian Maia – wszyscy wiedzą, że gość chce robić z tobą jiu-jitsu, ale potem okazuje się, że rzeczywiście robi z tobą jiu-jitsu. Jest niesamowity.

Wszyscy zaczęli unikać mojego jiu-jitsu i nad tym teraz pracowałam – bo wcześniej oni tego unikali, a ja robiłam ciągle to samo. Teraz mam nowe narzędzia, nowe rzeczy, dzięki którym mogę utrzymywać ludzi w parterze, wywierać presję. I to jest kluczowa różnica.

Obie zawodniczki w swoich karierach przegrywały tylko z jedną rywalką – zasiadającą od dwóch lat na tronie kategorii słomkowej Joanną Jędrzejczyk. Łodzianka nie ukrywa, że po walce z Gadelhą chce się bić z Jędrzejczyk ponownie, ale Brazylijka podchodzi z dużym sceptycyzmem do jej szans przeciwko olsztyniance, przypominając walkę obu z listopada zeszłego roku podczas UFC 205 w Nowym Jorku.

Joanna skopała jej dupę. Wielu ludzi mówi, że to była twarda walka, ale… To nie była twarda walka. Joanna okrutnie skopała jej dupę.

– stwierdziła Gadelha.

Poza tym jednym ciosem Karolina nie mogła zrobić z Joanną nic. Uważam, że ten cios był przypadkowy, nie był zaplanowany ani nic takiego. Nie sądzę, aby była w stanie pokonać Joannę.

Brazylijka przegrała już dwukrotnie z Jędrzejczyk, ale wydaje się, że zwycięstwo z Kowalkiewicz – drugie od czasu porażki z mistrzynią – mogłoby utorować jej drogę do trylogii z polską dominatorką, ale…

Nie sądzę, abym to dostała – i nawet tego nie chcę.

– powiedziała o potencjalnej trzeciej walce z Jędrzejczyk Gadelha.

To moje wyzwanie, chodzi tu o mnie. Nie chodzi o media, nie chodzi o fanów. Chodzi o Claudię, która udowadnia i pokazuje wszystkim, że może walczyć z Joanną i pokonać Joannę. Podchodzę do tego osobiście i trenuję pod to – ale potrzebuję więcej czasu.

Przyznała, że po ewentualnym zwycięstwie z Kowalkiewicz chciałaby wygrać jeszcze jedną walkę – i dopiero wtedy zmierzyć się z Jędrzejczyk.

*****

Karolina Kowalkiewicz: „Możecie mi zaufać – 3 czerwca będę gotowa na wszystko, co Claudia posiada”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button