„Kto następny?” – Mateusz Gamrot gotowy na kolejną walkę!
Mający już dwa zwycięstwa na koncie w tym roku Mateusz Gamrot zapowiedział gotowość do powrotu do oktagonu UFC.
Mateusz Gamrot powoli sposobi się do powrotu do oktagonu. Nie pozostawił co do tego wątpliwości w najnowszym wpisie w mediach społecznościowych.
– Gotowy na kolejne walki! – napisał. – Kto następny?
Ready for the next battles ⚔️
Who is next? #ufc pic.twitter.com/HiBNvVaMln— Mateusz Gamrot (@gamer_mma) August 25, 2021
Opuściwszy w 2020 roku szeregi KSW w glorii mistrza kategorii lekkiej i piórkowej – na odchodne rozbił w trylogii Normana Parke’a i wypunktował Mariana Ziółkowskiego – Mateusz Gamrot zadebiutował pod sztandarem UFC, krzyżując pięści z Guramem Kutateladze.
Występu tego polski zawodnik najlepiej wspominał jednak nie będzie, bo po niezwykle wyrównanym starciu przegrał niejednogłośną decyzją sędziowską. Była to dla niego pierwsza porażka w zawodowej karierze.
Spędziwszy na początku tego roku trzy miesiące w American Top Team, w kwietniu Gamer odniósł pierwsze zwycięstwo w oktagonie amerykańskiego giganta – znokautował w drugiej rundzie Scotta Holtzmana. Była to dla kudowianina pierwsza wygrana w karierze przez nokaut.
Do akcji powrócił w lipcu, stając w szranki z powracającym do wagi lekkiej Jeremym Stephensem. Na poddanie zaprawionego w bojach weterana potrzebował li tylko 65 sekund, zmuszając go do odklepania kimury. Tym samym ustanowił rekordowo szybkie w historii UFC poddanie tą techniką, dystansując Franka Mira.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Reprezentujący też Czerwony Smok kudowianin celował w powrót do oktagonu w okolicach grudnia. Nie ukrywał, że marzy mu się walka z rywalem z czołowej piętnastki rankingu wagi lekkiej, najchętniej Tonym Fergusonem.
Spośród zawodników sklasyfikowanych na miejscach 10-15 w rankingu 155 funtów – bo wydaje się, że mimo wszystko o starcie z wyżej notowanym przeciwnikiem, wliczając w to wspomnianego Tony’ego Fergusona, będzie bardzo trudno – bez walki pozostają obecnie rozpędzony czterema zwycięstwami Brad Riddell, mogący pochwalić się taką samą serią Rafael Fiziev oraz okupujący 10. lokatę Gregor Gillespie.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.