„Chciałbym go zlać” – Paddy Pimblett chce walki z rozpędzonym serią trzech zwycięstw zawodnikiem
Cieszący się dużym zainteresowaniem Paddy Pimblett opowiedział o planach dotyczących swojego drugiego występu w UFC.
Rywalizujący obecnie w 155 funtach były mistrz wagi piórkowej Cage Warriors Paddy Pimblett zasilił w zeszłym roku szeregi UFC z nie lada przytupem. Osobliwie przez Boga wyprofilowany i Brytyjczyk w debiucie po szalonej walce znokautował Luigiego Vendraminiego.
Trudno zatem dziwić się, że cały niemal świat MMA czeka na ogłoszenie kolejnej walki Paddy’ego z nie mniejszym zaciekawieniem niż w przypadku robiącego furorę w organizacji Khamzata Chimaeva.
Wieść gminna od dłuższego już czasu niesie, że liverpoolczyk powróci do oktagonu przy okazji gali UFC Fight Night, która odbędzie się 19 marca w Londynie, choć… Ostatnio gruchnęły doniesienia, jakoby Brytyjczyk miał po raz drugi przekroczyć próg oktagonu UFC dwa tygodnie wcześniej, krzyżując pięści z zaprawionym w bojach Donaldem Cerrone.
– Wydaje mi się, że te gadki zaczął Chael (Sonnen) od jakiegoś clickbaitu – powiedział Paddy Pimblett, zapytany o starcie z Kowbojem w rozmowie z Michaelem Bispingiem (za MMAFighting.com). – Zaczęło się od Chaela. Zrobił jakieś nagranie, w którym o tym mówił.
– Nie ma w tym prawdy. Naprawdę sądzicie, że UFC wystawi mnie 5 marca na gali w Vegas, skoro robią 19 marca Londyn? Nie ma to sensu. Chciałbym walczyć przed swoimi ludźmi w Londynie.
27-latek przyznał natomiast, że ma na oku pewnego przeciwnika…
– UFC nie odezwało się jeszcze do mnie w temacie rywala – zastrzegł. – Jednak wydawało mi się, że gdy Jared Gordon wspomniał o mnie po swojej ostatniej walce, mogą nas zestawić. Jak jednak powtarzam, nie mam póki co pojęcia. Zobaczymy, jak będzie.
– Nawet nie wysłali mi żadnych potencjalnych rywali, a sądziłem, że do tej pory już coś się pojawi.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Wojujący pod sztandarem UFC od prawie pięciu lat Jared Gordon może pochwalić się serią trzech zwycięstw. W pokonany polu zostawiał Chrisa Fishgolda, Danny’ego Chaveza i Joego Soleckiego.
– Chciałbym z nim walczy, bo wspomniał o mnie w wywiadzie po walce i pokonał mojego byłego klubowego kolegę – powiedział Paddy. – Pokonał Chrisa Fishgolda, więc oczywiście chciałbym go zlać. Ma też serię trzech zwycięstw, a ostatniej porażki doznał z rąk (Charlesa) Oliveiry.
Jared Gordon zdążył już zareagować na powyższe wypowiedzi Brytyjczyka, potwierdzając pełną gotowość do walki.
– Brzmi jak dobry wypad na wieczór – napisał, oznaczając zawodnika z Liverpoolu.
Czy jednak matchmakerzy UFC uczynią zadość prośbom amerykańsko-brytyjskiego duetu, póki co nie wiadomo.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
CW przez mariaż z UFC daje mocno przereklamowaną optykę poziomu tej organizacji. Na przestrzeni dekady można na palcach jednej ręki wymienić nazwiska które zaistniały w UFC: Rudy, Bisping, Hardy czy zawodników, którzy wyrobili sobie solidną markę jak Hermansson lub Wood. Z tego całego nowego zaciągu jestem ciekaw tylko Masona Jonesa i Shore’a, ale i po nich nie spodziewam się spektakularnych rzeczy – czyli dojścia do top 3-5. Reszta to sam szrot i cyrkowiec Paddy jest wśród nich.