„Chcemy, żeby do walki doszło na legendarnych Łużnikach” – Khabib spotkał się z szefem Rosyjskiej Federacji Bokserskiej
Opromieniony triumfem nad Conorem McGregorem Khabib Nurmagomedov dolał oliwy do ognia medialnych spekulacji na temat bokserskiej potyczki z Floydem Mayweatherem Jr.
Kilka dni temu Umar Kremlev, sekretarz generalny Rosyjskiej Federacji Bokserskiej w rozmowie z RIA Novosti postawił sprawę jasno – zapowiedział mianowicie, że jeśli do pojedynku Khabiba Nurmagomedova z Floydem Mayweatherem Jr. miałoby dojść na zasadach bokserskich, wówczas Federacja z wielką przyjemnością podjęłaby się jego organizacji.
Rosjanin zaproponował mocno zmodernizowany i odnowiony przed tegorocznym Mundialem moskiewski stadion Łużniki jako idealną arena na okoliczność dagestańsko-amerykańskiego boju.
Dziś natomiast z Kremlevem – który w przeszłości nie ukrywał, że zdecydowanie nie ma o MMA najlepszego zdania – spotkał się… Dagestański Orzeł.
https://www.instagram.com/p/BpRfHZ8n3SO/
Spotkałem się dzisiaj z sekretarzem generalnym Rosyjskiej Federacji Bokserskiej, Umarem Kremlevem. Rozmawialiśmy o walce z Mayweatherem. Chcemy, żeby do pojedynku doszło na legendarnym stadionie Łużniki w Moskwie. Są pewni, że walkę obejrzy ponad 100 tysięcy fanów na stadionie oraz że zostaną pobite rekordy sprzedaży transmisji.
Co najważniejsze, w moim narożniku będzie mógł stanąć mój ojciec; do Moskwy wizy nie potrzebuje.
Pytanie więc do moich fanów: wierzycie we mnie? Czy również uważacie, że wybije mi z głowy boks? ?
We wpisie Nurmagomedova można dostrzec co prawda element humorystyczny, ale wygląda na to, że naprawdę zaczyna chodzić mu po głowie konfrontacja z Mayweatherem Jr., o czym świadczyć może spotkanie z Kremlevem.
Istnieje oczywiście szereg przeszkód, które należałoby rozwiązać, zanim Dagestańczyk i Amerykanin stanęliby naprzeciwko siebie w ringu. Jeśli spuścić kurtynę wstydliwego milczenia na para-sportowy aspekt takiego zestawienia, to trzeba jeszcze przekonać Floyda, aby po raz pierwszy w karierze stoczył walkę poza Stanami Zjednoczonymi.
Problematyczna może okazać się również różnica czasu pomiędzy Moskwą i głównymi odbiorcami PPV ze Stanów Zjednoczonych.
Do walki może dojść oczywiście tylko i wyłącznie przy błogosławieństwie ze strony Dany White’a i UFC. O ile amerykański promotor kilka dni temu wypowiedział się w temacie z dużym dystansem, to jeśli jednak dostrzeże w całym przedsięwzięciu odpowiednie pieniądze, nie zawaha się.
*****