„Chce rozgrywać na trzy rundy, a nie ma atutów” – trener Okniński przekonany, że „ma receptę” na odbudowę Janikowskiego
Trener Mirosław Okniński podsumował przegrany przez Damiana Janikowskiego pojedynek z Pawłem Pawlakiem na KSW 63.
Po zeszłotygodniowej porażce Damiana Janikowskiego z Pawłem Pawlakiem w co-main evencie gali KSW 63 w Warszawie trener Mirosław Okniński nie zaprzepaścił okazji, aby wbić wrocławianinowi szpilkę. Wykorzystał do tego media społecznościowe.
– Czy duży talent można zmarnować? – napisał warszawski trener na FB. – Mówię wam: można. To się dzieje. Damian Janikowski pokazał się dobrze w walce z Pawlakiem i to na tyle z komplementów.
– Tak naprawdę Damian potrzebuje trenera, który ułoży plan i w odpowiednim momencie zmobilizuje do wygrania rundy. Walka bez planu na zwycięstwo – tylko żeby nie przegrać.
– Janikowski otoczony kolegami, nie trenerami, nie przeskoczy na poziom wygranych z trudnymi rywalami. Materla, Kołecki, Pawlak – te walki pokazały, że sztab Damiana jest słaby.
Temat pojedynku Damiana Janikowskiego z Pawłem Pawlakiem został też poruszony w najnowszym wywiadzie, jaki Michał Rogoziński przeprowadził z warszawskim trenerem.
Mirosław Okniński ocenił, że łodzianin pewnie wygrał co najmniej dwie z trzech rund. Zwrócił uwagę na aktywność Plastihno, który wyprowadzał mnóstwo uderzeń. Co prawda nie były one szczególnie destrukcyjne, ale dochodziły celu.
– Damian zaprezentował się tak, że chciał pokazać, że może przewalczyć trzy rundy i przewalczył trzy rundy – ocenił trener. – Ale pokazał też, że przygotował się tak, żeby nie przegrać, a jak chcesz nie przegrać, to przegrywasz.
Damian Janikowski rozpoczął przygodę z MMA od trzech efektownych zwycięstw, nabierając niebywałego rozpędu. Jednak starcie z Michałem Materlą – przegrane przez nokaut w pierwszej rundzie – mocno zahamowało jego karierę. Po dziesięciu zawodowych startach bilans olimpijczyka wynosi 6-4.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Za szybko rzucony został na głębokie wody i stracił pewność siebie – stwierdził trener Okniński. – I został kilka razy rozbity. Więc tak: jest trochę porozbijany, stracił pewność siebie, chce rozgrywać teraz na punkty trzy rundy, ale też nie ma atutów.
– Miał dynamiczny, charakterystyczny styl. I to trzeba było rozwijać. A teraz chce walczyć trzy rundy, rozgrywać, ale w tych trzech rundach w sumie nie może zyskać przewagi punktowej, bo też nie ma do tego warunków. Ciężki temat.
– Powiem tak, ja tam miałbym receptę, co zrobić, ale nie będę jej zdradzał do końca, bo ułatwiłbym zadanie sztabowi WCA. Niech oni trochę pomyślą, może coś wymyślą. Ja już dawno wiem, co bym zrobił i wiem, jak bym przygotował, ale wiadomo, ja jestem trenerem 20 lat, a oni dopiero się uczą i są mało doświadczeni. Nie mają takiego pojęcia.
– Ich zawodnicy typu Janek Błachowicz, Marian Ziółkowski czy Daniel Omielańczuk to są gotowi zawodnicy, którzy przeszli do tego teamu.
Tymczasem po kilku latach pobytu w Warszawie Damian Janikowski z powodów rodzinnych wrócił do Wrocławia. Formę szlifował będzie na miejscu, ale jak zapewnia, na obozy przygotowawcze przed walkami nadal jeździł będzie do WCA.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.