„Chcę odebrać, co moje” – Stipe Miocić chce trylogii z Francisem Ngannou, zapowiada nabranie masy
Były mistrz wagi ciężkiej Stipe Miocić opowiedział o przegranym rewanżu z Francisem Ngannou, celując w trzecie starcie z Kameruńczykiem.
Nie tak rewanżowy pojedynek z Francisem Ngannou wyobrażał sobie był już mistrz kategorii ciężkiej Stipe Miocić. W walce wieczoru marcowej gali UFC 260 Amerykanin padł pod ciosami Kameruńczyka w drugiej rundzie zawodów.
Natomiast w Pat McAfee Show były mistrz po raz pierwszy odrobinę szerzej opowiedział o porażce.
– Czułem się dobrze – powiedział Miocić (za BJPenn.com. – Przyznałbym mu pierwszą rundę, ale nie martwiłem się tym, bo na ogół właśnie w pierwszych rundach jest najmocniejszy. Czułem, że powoli traci siły.
– Nadal był mocny, ale myślałem sobie, że wszystko gra, bo nadal mamy przed sobą cztery rundy. Potem trafiłem go tym prawym i zawahałem się na milisekundę. Oberwałem sierpem. Co zrobisz. Marnie wyszło.
Do rewanżowej walki Amerykanin wniósł tylko 234 funty, czyli 106 kilogramów. Był lżejszy od ważącego 263 funty Kameruńczyka aż o 13 kilogramów. Dla porównania, w pierwszej potyczce, jaką stoczyli w 2018 roku, różnica wagi na korzyść Predatora wynosiła tylko 8 kilogramów.
Na okoliczność trylogii – bo w takową celuje – Miocić zamierza przybrać na wadze.
– Próbuję dobić do 250 funtów – powiedział. – Ostatnio miałem 230 nie dlatego, że tego chciałem, ale z powodu treningów. Tym razem naprawdę spróbuję zwiększyć masę. Czułem się co prawda dobrze, ale 20 funtów pomoże. Będę się czuł o wiele mocniejszy. To duży koleś.
Nic nie wskazuje jednak na to, aby w najbliższym czasie Miocić miał stanąć po raz trzeci naprzeciwko Ngannou. Zapytany po gali UFC 260 o potencjalną trylogię, Kameruńczyk podszedł do tematu bez entuzjazmu, choć zaznaczył, że wszystko zależy od UFC.
Dana White od kilku tygodni forsuje natomiast narrację, wedle której w pierwszej obronie tytułu mistrzowskiego Francis Ngannou stanie w szranki z Derrickiem Lewisem. UFC nie doszło bowiem – póki co! – do porozumienia ze sposobiącym się do debiutu w 265 funtach i łypiącym na tamtejsze złoto wieloletnim kingpinem wagi półciężkiej Jonem Jonesem.
– Chcę odebrać, co moje – podsumował Miocić, zapytany o cel, jaki teraz stawia przed sobą.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****