„Byłbym jednym z wielu” – Salahdine Parnasse wyjaśnia wybór KSW ponad UFC
Utalentowany Salahdine Parnasse wyjaśnił, dlaczego zdecydował się przedłużyć kontrakt z KSW, odrzucając zaloty UFC.
Mistrz kategorii piórkowej KSW i jeden z najbardziej perspektywicznych zawodników w Europier – a zdaniem wielu także na świecie – Salahdine Parnasse od dłuższego już czasu jest medialnie przymierzany do UFC. Nad Wisłą młodziutki Francuz zdominował bowiem wszystkich, z każdą walką prezentując nowe umiejętności.
Jednak w listopadzie Parnasse poinformował o przedłużeniu kontraktu z polskim gigantem. Nowa umowa obejmuje 18 miesięcy.
Dlaczego niepokonany 23-latek zdecydował się na pozostanie w KSW? O tym opowiedział w najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi MyMMANews.com.
– Byliśmy w kontakcie z UFC, ale zdecydowaliśmy się na pozostanie w KSW – powiedział Parnasse. – Jesteśmy przez nich dobrze traktowani. Pojawiły się pewne interesujące propozycje i teraz jesteśmy w KSW. Zobaczmy, jak sytuacja będzie przedstawiać się za 18 miesięcy.
Salahdine Parnasse zadebiutował pod flagą KSW w grudniu 2017 roku, pokonując większościową decyzją Łukasza Rajewskiego. Dominującymi zwycięstwami nad Arturem Sowińskim i Marcinem Wrzoskiem utorował sobie drogę do pojedynku o tymczasowy pas mistrzowski 66 kilogramów, w kwietniu 2019 roku ubijając Romana Szymańskiego i tym samym sięgając po złoto.
Po raz ostatni był widziany w akcji w grudniu 2019 roku, pewnie rozbijając na pełnym dystansie Ivana Buchingera w pierwszej obronie tytułu. W 2020 roku nie walczył, borykając się w drugiej połowie roku z problemami zdrowotnymi.
– W KSW jestem na szczycie – powiedział Salahdine. – Naprawdę chcą zrobić ze mnie gwiazdę. W UFC prawdopodobnie byłbym jednym z wielu.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 2230 PLN
Francuski zawodnik powróci do klatki polskiego giganta już 30 stycznia. W ramach gali KSW 58 stanie do walki z Danielem Torresem.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
*****