KSWPolskie MMA

„Była lana, modliła się, żeby odpocząć w parterze” – Kawulski z miażdżącą krytyką taktyki Owczarz na KSW 56

Współwłaściciel KSW Maciej Kawulski nie oszczędził Karoliny Owczarz za jej taktykę na przegraną walkę z Justyną Habą na KSW 56.

W sobotni wieczór w Łodzi Justyna Haba pokonała jednogłośną decyzją sędziowską faworyzowaną Karolinę Owczarz w ramach gali KSW 56.

Niepokonana wcześniej reprezentantka Shark Top Team stwierdziła podczas konferencji prasowej po gali, że przy ogłaszaniu werdyktu była przekonana, iż zwycięstwo padnie jej łupem – zwróciła uwagę na to, że trafiała w kontrze i zaliczyła kilka obaleń – ale… Zupełnie inaczej do tematu podszedł współwłaściciel KSW Maciej Kawulski.

Polski promotor w rozmowie z Mateuszem Kaniowskim z MMA.pl wyraził wielkie zadowolenie z punktacji sędziów, nie zostawiając suchej nitki na Karolinie Owczarz.

– Jeszcze raz powiem i zaznaczę: wielki szacunek dla Karoliny – powiedział. – Ja ją bardzo lubię, wspieram i kibicuję.

– Natomiast jeżeli polskie MMA… Ba, światowe MMA będzie szło w tą stronę, w którą w tej walce szła Karolina Owczarz, to niestety za pięć lat nie będzie tej dyscypliny.

– No niestety, nie można gratyfikować obaleń, które do niczego nie dążą. Chyba że do odpoczywania. I nie można gratyfikować tego, że walka jest z góry, a nie z dołu.

– Trzeba gratyfikować sytuacje, które potencjalnie mogłyby spowodować zakończenie walki – nawet jeśli jej nie powodują. Ale one do tego doprowadzają, do tego dążą, skracają dystans pomiędzy tobą a zwycięstwem.

– Takie MMA, które każdy człowiek – nawet nieznający się na dyscyplinie – jest w stanie ocenić. „O, ten człowiek wygrał!” Chociaż ludzie bardzo często się mylą. Obraz walki nie jest jedynym kryterium oceny.

– Ale w tej sytuacji ludzie, którzy oceniali inaczej, punktowali inaczej, to są ludzie, którzy powinni grać w bingo, a nie oglądać i sędziować MMA.

– W moim świecie ta walka była zdecydowanie wygrana przez Habę. Trzy obalenia w ostatniej rundzie, które być może dały zwycięstwo Karolinie? Nie! Nadal Karolina była lana! Trzy razy obaliła, bo nie miała sił. Modliła się o to, żeby odpocząć i pooddychać w parterze.

– Wiem, że nie zostawiam suchej nitki na Karolinie, którą, jeszcze raz podkreślę, bardzo lubię – ale taka jest prawda. Ta walka to był dzisiaj symbol i znak czasu, w którym kierunku powinno podążać MMA, jeśli nie chcemy, żeby ta dyscyplina się zdewaluowała i stała się piłką nożną za pięć lat.

Poniżej cały wywiad:

Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN

*****

Koszulki Lowking.pl dostępne w sprzedaży!

Powiązane artykuły

Komentarze: 5

  1. Ja osobiście typowałem 29:28 Owczarz. Oczywiście, że taktyka prowadzenia walki przez Karolinę nie porwała, ale też nie jest osobą, która jako pierwsza walczyła w ten sposób. Walka mogła pójść również na konto Haby i poszła. Mimo wszystko sądzę, że bodajże końcówka 3 wyrównanej do tego momentu rundy była dla Łodzianki i tym samym cała walka.

        1. a to druga sprawa, że skala jest od 0 do 10, a sędziowie dają 9 lub 10 punktów zawsze, ewentualnie 8.I są sytuacje gdzie zawodnik wygrywa minimalnie 3 pierwsze rundy, a w dwóch ostatnich dostaje mega lanie i wygrywa walkę.

          1. No ok, zgadzam się że generalnie sędziowie za rzadko stosują 10:8 , nie mówiąc już o 10:7. Niemniej jednak Twa punktacja w tamtej akurat walce ni jak się nie broni.

Dodaj komentarz

Back to top button