„Był oczywiście trochę zdenerwowany, ale…” – White przerywa ciszę w sparwie Khabiba
Sternik UFC Dana White zabrał w końcu głos na temat sytuacji Khabiba Nurmagomedova po gali UFC 229 w Las Vegas, gdzie poddał Conora McGregora.
Głównodowodzący UFC Dana White po tygodniu medialnej ciszy w końcu zabrał głos w temacie mistrza wagi lekkiej Khabiba Nurmagomedova, który kilka dni temu postawił amerykańskiemu gigantowi ultimatum, zapowiadając, że jeśli Zubaira Tukhugov zostanie zwolniony z organizacji w następstwie burd po gali UFC 229 w Las Vegas, wówczas więcej do oktagonu nie wejdzie.
Wszystko dobrze. Wszystko dobrze między nami.
– powiedział White z nieszczególnie tęgą jednak miną.
Wy nadal publikujecie to gówno sprzed tygodnia. To było tydzień temu. W tym biznesie wiele się zmienia w ciągu tygodnia.
Zdominowany i uduszony przez Dagestańskiego Orła Conor McGregor chce natychmiastowego rewanżu, ale z dagestańskiego obozu płyną zupełnie inne sygnały – wedle nich mistrz celuje obecnie w starcie z rozpędzonym jedenastoma wiktoriami z rzędu Tonym Fergusonem.
Dopytany, czy jednak doprowadzi do rewanżu Dagestańczyka z Irlandczykiem, sternik UFC powiedział: „pomidor”.
Nie wiem. Nie rozmawialiśmy jeszcze o tym.
– stwierdził.
Robi teraz ten cały tour. Jedzie do Emiratów Arabskich, spotkał się z Putinem. Pozwólmy gościowi nacieszyć się zwycięstwem i potem to ogarniemy.
White zapewnił, że McGregor ma się świetnie i jest pochłonięty promocją swojej whiskey.
Nie zapominajmy, że gość zrobił sobie dwa lata przerwy, wrócił i wyszedł do najgroźniejszego gościa na świecie. Rozumiecie?
– powiedział o Irlandczyku.
Dlatego ludzie uwielbiają Conora. Wygrywa czy przegrywa, wychodzi, żeby się bić.
A zatem – nie ustawał dziennikarz TMZ – rewanż z McGregorem czy starcie z Fergusonem?
Nie wiem. Szczerze powiem, że nie znam odpowiedzi na to pytanie.
– odparł White.
Walka dopiero co się skończyła. Nadal toczą się sprawy w Komisji. Teraz pracujemy nad innymi walkami, zanim zajmiemy się tym tematem.
Odpowiedź na pytanie o relacje White’a z Nurmagomedovem nie do końca zadowoliła jednak dziennikarza, który dopadł szefa UFC jeszcze w aucie, dopytując, co konkretnie oznaczają te dobre relacje.
Wszystko dobrze. Załatwimy to.
– stwierdził Dana.
Był oczywiście trochę zdenerwowany, rozsierdzony. Wszystko to załatwimy. Goście ulegają emocjom, a to była bardzo emocjonalna walka dla niego. Koniec końców, Khabib to świetny gość. Zawsze łączyły nas świetne relacje, więc… Wszystko gra.
Dopytany na koniec, czy oznacza to, że Nurmagomedov i Tukhugov zostają w UFC, White nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi – przynajmniej w kwestii Czeczena.
On zostaje w UFC.
– powiedział, wskazując na Nurmagomedova.
Wiem, co powiedział, ale to było tydzień temu. Wszystko się ułoży.
*****