„Być może sami to wyprodukujemy” – KSW zajmie się organizacją walk na gołe pięści?
Współwłaściciel KSW Maciej Kawulski zdradził, że analizuje potencjał biznesu związanego z organizacją gal z walkami na gołe pięści.
KSW idzie w Polsce szeroką ławą. Podczas gdy Martin Lewandowski haruje jak zły, aby zapewnić sobie dominującą pozycję w zapowiadanym już otwartym tekstem polskim związku MMA, coby spętać dyscyplinę polityczno-formalnymi łańcuchami – racz mu wybaczyć, Panie! – a FFF, od którego KSW odżegnuje się, jak może, próbuje odzyskać rozrywkową gałąź sportów walki z rąk zuchwalców z Fame MMA, Maciej Kawulski nie wyklucza stworzenia kolejnej odnogi biznesu – a mianowicie zaangażowania się w walki na gołe pięści.
Zobacz także: Conor McGregor reaguje na zwycięstwo Nate’a Diaza
Dlaczego ktoś ma tego nie określać mianem sportu?
– powiedział polski promotor w rozmowie ze Sport.pl.
Przecież zawodnicy nie biją się na gołe pięści. Mają zabandażowane ręce w owijki, a to niewiele różni się od rękawic do MMA. Sport stale ewoluuje, a skoro ludzie chcą to oglądać, to nie widzę w tym nic złego.
W czerwcu ubiegłego roku organizacja Bare Knuckle Fighting Championship zorganizowała pierwszą w historii Stanów Zjednoczonych sankcjonowaną galę, podczas której zawodnicy walczyli na gołe pięści – tj. jedynie z owijkami na dłoniach.
Z czasem powstały też inne organizacje tworzące tego typu gale, ale BKFC zachowała pozycję dominującą – głównie z uwagi na cieszącą się bardzo dużą popularnością szóstą galę, którą uświetniła walka Artema Lobova z Pauliem Malignaggim.
Sport stale ewoluuje. Jako federacja KSW interesujemy się tym tematem. I podoba nam się, że są zawodnicy, którzy chcą się sprawdzać w jeszcze bardziej hardkorowych warunkach.
– kontynuował Kawulski.
KSW, jako brand, organizuje tylko walki MMA, ale KSW – jako firma – zajmuje się produkcją różnych sportowych imprez [w przeszłość KSW produkowało dla Polsatu gale bokserskie PBN oraz imprezę Free Fight Federation]. Uważam, że jest miejsce na rynku na tego typu gale. Mogę nawet zdradzić, że jesteśmy na etapie bardzo wnikliwej analizy… i być może sami wyprodukujemy tego typu wydarzenie.
Nie uważam jednak, że walki na ”gołe pięści” to kierunek, w którym zmierzają wszystkie sporty walki, ale to na pewno ciekawa ich gałąź. I nawet jeśli tego typu galę będą jedynie zjawiskiem incydentalnym, to warto spróbować.
Póki co niewiele jednak wiadomo na temat potencjalnych gal na gołe pięści nad Wisłą wyprodukowanych przez KSW. Kawulski wierzy jednak, że popularność tego rodzaju sportu może też pociągnąć za sobą pieniądze.
Jak zaczynaliśmy robić pierwsze gale MMA, to też był kłopot ze znalezieniem sponsorów, a teraz jest długa kolejka chętnych. Sponsorzy są tam, gdzie są ludzie.
– powiedział.
Myślę, że takie gale przyciągną wielu kibiców. Interesuję się tym, bo dobry promotor to taki, który będzie elastyczny, jeśli wymaga tego sytuacja.
*****
Przecież zawodnicy nie biją się na gołe pięści. Mają zabandażowane ręce w owijki, a to niewiele różni się od rękawic do MMA.
kawulski wstan bo sie zesrales w gacie