Bukmacher MMAUFCZapowiedzi gal UFC
Przed burzą – UFC 171, Hendricks vs Lawler
PODSUMOWANIE
Johny Hendricks > Robbie Lawler
Diego Sanchez < Myles Jury
Ovince St. Preux > Nikita Krylov
Kelvin Gastelum > Rick Story
Raquel Pennington < Jessica Andrade
Jimy Hettes < Dennis Bermudez
Alex Garcia > Sean Spencer
Frank Trevino < Renee Forte
Justin Scoggins > Will Campuzano
Sean Strickland < Bubba McDaniel
Daniel Pineda < Robert Whiteford
Poszła kasa na Gasteluma – 1.85 na Unibecie to znacznie więcej niż się spodziewałem i grzech nie postawić po takim kursie.
Dorzuciłem za drobne Lawlera za 4.65 – sam fakt, że ma kowadło w łapie powoduje, że ten kurs jest zawyżony.
Jeśli chodzi o Lombard vs Shields, to istnieje tylko jeden sposób, w jaki Amerykanin może to wygrać – przez decyzję. Myślę, że nie ma większej potrzeby uzasadniania tego, więc nadmienię tylko, że w całej swojej karierze Lombard nigdy nie przegrał przed czasem. Dlatego jeśli miałbym stawiać na Shieldsa, to na wygraną przez decyzję – pewnie będzie więcej warta niż 2.70, więc…
Nie zmienia to faktu, że uważam, iż jest to jedna z tych walk, w których jeden z zawodników (Lombard) może przegrać tylko na własne życzenie. Jego baza judo powinna z nawiązką wystarczyć w konfrontacji z ofensywnymi zapasami Amerykanina (fatalna 14% skuteczność obaleń), więc jedyną szansą Shieldsa jest pasywność Kubańczyka. Będzie to nieustanne igranie z ogniem jednak, bo ten wystrzelić może w każdej chwili i chyba po tych 4 walkach w UFC zdaje sobie sprawę, że właśnie biernością przegrał dwie walki. Przyznaję jednak, że styl Amerykanina, w którym rzuca dużo lekkich ciosów, nie odsłaniając się zanadto, może mocno utrudniać wyprowadzenie szarży Lombardowi. Jeśli Shields to wygra, to poprzez masę lekkich lowkingów i ciosów prostych oraz poprzez klincz (choć tutaj akurat może mieć problemy).
Faworytem bezwzględnie pozostaje dla mnie Lombard, choć kurs na niego nie zachęca do inwestycji i decyzja Shieldsa będzie znacznie ciekawsza. Jeśli tylko Kubańczyk nie będzie przez cały czas w stalking mode, to uważam, że jak najbardziej może ustrzelić dysponującego na swoje szczęście niezłą szczęką Shieldsa.
Shields moim zdaniem ma spore szanse wymęczyć decyzję jak Okami, szczególnie, że tak na dobrą sprawę nie wiemy jaka jest kondycja Lombarda w WW. Zaryzykuję nudziarza.
Poczekam na kursy na wygraną Shieldsa przez decyzję (będzie wyższy niż na samą wygraną) i wtedy zdecyduję, czy ostatecznie postawić na Amerykanina.
Shields wygra na 100%, jest bardzo wyraźnym faworytem. Pisałem już o tym i sprawa jest stosunkowo prosta – klincz, parter, decyzja. Nie twierdzę oczywiście, że od pierwszych sekund Shields rzuci sie na Lombarda i go sprowadzi, ale Kubańczyk na przestrzeni rundy się spompuje prując powietrze siermiężnymi sierpami, co ułatwi robotę Shieldsowi (95%-5% na korzyść Shieldsa).
Będę grał po takim kursie, bo to naprawdę okazja.
Jestem w szoku tym jak wysoki kurs jest na Lawlera. Oczywiście Hendricks to faworyt i naprawdę wielki talent, ale Lawler też nie jest w ciemię bity i jest wstanie zagrozić brodatemu. Szanse rozkładam tak 75&-25% na korzyść Hendricksa.
Uważam, że w przypadku stawiania na Shieldsa zasadniejsze jest stawianie na niego przez decyzję – kurs na pewno będzie wyższy.
Odnośnie tego, czy Shields będzie w stanie sprowadzać do parteru Lombarda… Udane obalenia Shieldsa w ostatnich 4 walkach (udane/łącznie):
Maia – 1/12
Woodley – 0/18
Herman – 3/8
Akiyama – 2/14
Poniżej natomiast statystyki obrony przed obaleniami Lombarda w ostatnich 4 walkach (obalony/próby obaleń)
Marquardt – 0/0
Okami – 3/5
Palhares – 0/0
Boetsch – 0/9
Teraz pytanie, do kogo Lombardowi najbliżej pod względem bronienia obaleń z pierwszej listy (przeciwników Shieldsa)? Moim zdaniem do Akiyamy.
Do kogo natomiast Shieldsowi najbliżej pod względem ofensywnych zapasów z drugiej listy (przeciwników Lombarda)? Można dyskutować, ale najpewniej do Boetscha.
Podsumowując, położenie Lombarda na plecach będzie trudnym zadaniem dla Shieldsa.
Pożyjemy, zobaczymy. Statystyki, statystykami, ale Lombard nie jest Akiyama, a Shields tym bardziej Timem. Tych obaleń nie musi być dużo – wystarczy jedno na rundę, bo z pleców Lombard już nie wstanie.
Za dużo loterii w MC według mnie. Spojrzę na kursy na Gasteluma, Garcię i Bubbę, jeśli nie będą ciekawe to nie stawiam.
Lowking upada, koniec portalu coraz bliżej….tak cos wisi w powietrzu….
Nie ulegałbym nieuchwytnemu i irracjonalnemu przeczuciu. Postępujmy jak inteligentni, rzeczowi i dorośli ludzie – po prostu zapytaj chomika.
Fifi juz nie typuje ;-)
Byłem odcięty od sieci 2 dni. Dzisiaj, jutro nadrobię zaległości i skończę 1 tekst, który miał pójść wczoraj.
Lombard ustrzeli Shieldsa, nie widzę opcji na wygraną amerykanca, Lombard nie pozwoli sie do siebie kleic a nic poza tym Jake nie jest w stanie zdziałac w tej walce.
Bardziej chodzi mi o brak artykułów innych osób. Były:
-gruby strzał
-betting clu
-suplesem
– a i Twoje się zmniejszyły
Sam Waść tego nie pociągniesz. Miałeś lepsze momenty.
Tak bywa jak 1 osoba wszystko prowadzi. Zwróć jednak uwagę, Kaczko, że w Przed Burzą prawie każda analiza pojedynczej walki odpowiada objętościowo temu, co jest artykułem na innych stronach. Kiedyś o walkach z karty wstępnej pisałem 5 zdań (albo sam tym jeszcze wcześniej), a teraz? Wiem, że analiza boju Whiteforda z innym nonamem to nie jest szczególnie nośny temat, ale… Zresztą, już od dawna chodzi mi po głowie myśl, żeby te analizy wrzucać jako osobne artykuły, ale ma to też swoje minusy.
Feedbacki zawsze mile widziane jednak, łącznie z krytycznymi.
Również stawiam na Lombarda. Shields ma z tymi zwycięstwami takiego farta jak kiedyś Boetsch i Lombard będzie jego Costasem.
kaczka, nawet jeśli założymy, że na lowkingu będzie się pojawiał raptem jeden tekst (np. sierpem) w miesiącu, to i tak jest to miejsce w którym ilość wartościowego analitycznie contentu na jednostkę czasu przewyższa wszystkie inne portale/blogi. Nie widzę więc powodu do obaw o przyszłość lowkinga.
Kaczka chyba sugeruje, że przydałby się w redakcji :) doświadczenie w końcu ma, nawet własną audycję prowadził
To, że bez BC jest znacznie mniej komentarzy, to każdy widzi. Ale dopóki będą się pojawiać sierpy, przed burzą, czy inne artykuły dopóty lowking będzie gromadził tą inteligentniejszą część światka mma.
Co najmniej połowa tych komentarzy to były spory między slipmychem a naiverem.
Weźcie pod uwagę, ze gale obecnie sa co tydzień i cieżko – przy analizie wszystkich walk do gali – znaleźć czas jednej osobie na robienie dodatkowych materiałów.
Niedługo czeka nas 2,5 tygodnia przerwy od gal i liczę, ze w tym czasie pojawi sie jakiś oryginalny artykuł (np. O Helwanim) :)
No oki, ale po co sie j.#%%@ć w pojedynkę??
Toć można poszukac wsparcia i zaangażować kogoś do pomocy. Zgaduję ,że zrobienie analizy całej karty na UFC 171 zajmuje Ci pewnie około 24 -48 godzin minimum (bez żadnych przerw, tylko szukanie i klikanie) .
Szacun, że Ci sie chce w ogóle.
Kiedys sam prowadziłem stronkę pewną ;-) Ale Ty żyjesz z mma, i możesz sobie pozwolić :-)
YO
Kaczko, z Twojego ostatniego zdania musisz wykreślić „z” i wtedy będzie to prawdą, bo w tej formie, to oczywiście zgodne z rzeczywistością nie jest ;)
MMAmag, coś w tym jest, że cotygodniowe gale powodują, że cały czas poświęcam na Przed Burzą, tym bardziej, że teraz są te zapowiedzi znacznie obszerniejsze niż kiedyś. Na tą przerwę między galami czekam jak na zbawienie ;)
Osobiście liczę na Lombarda i wydaje mi się, że duże znaczenie będzie miała kondycja Kubańczyka i czujność Shieldsa. Jeśli pan „efektowny” popełni błąd to zapewne pójdzie spać, ale nie wydaje mi się, żeby pogubił się gdy Hector wbiegnie w niego z ciosami. A to znaczy, że trzeba wyczekać ten moment. A do tego potrzeba przynajmniej przyzwoitej kondycji. Tak to widzę. Na szczęście tacy ludzie jak Lombard są groźnie do ostatniej sekundy.
Co do rzekomego upadku… Panowie! Nie ilość, a jakość! A tej ostatniej nie brakuje.
PS Naiver sprawdź maila.
Według mnie każdą walkę powinieneś wrzucać jako oddzielny artykuł. Oczywiście to bedzie oznaczało, że przy kilku nie będzie komentarzy, ale to bardzo dobre do pozycjonowania.
Czy jeśli ktoś z czytelników zrobiłby jakieś „Sierpem” bez intencji dołączania na „stałe” do redakcji to weszłoby to na przykład na stronę? ;)
Czy komentarze pod artykułami są takie ważne? Jeśli tak, to najlepiej pisać często o KSW, bo wywołuje największe emocje i zainteresowanie. Najdobitniej to widać na przykładzie portalu prowadzonego przez pracowników KSW. Nie chcę wypowiadać się za autora tego bloga, ale wydaje mi się, że Naiver prowadzi tę stronę z pasji, a nie z chęci zysków. Dla mnie lowking to zdecydowanie najlepsza strona o MMA, i również najczęściej odwiedzana przeze mnie.
Na szybko, bom w podróży.
T9X, podeślij proszę jeszcze raz, bo może do usuniętego spamu trafiło.
Kapitan M., przemyślę sprawę.
Bolt, jak najbardziej, każdy artykuł mile widziany, nie ma tu oczywiście żadnych formalności z dołączaniem do nie istniejącej redakcji :) Notabene, na FB masa ludzi myśli, że tu jest jakaś redakcja.
Maerkx, poza nagrodami od Pepsportu – za które serdeczne dzięki – wszystkie pozostałe czyli koszulki Lowkinga i gry funduję sam, o serwerze itd. nie wspominając. Także jeszcze złotówki na tym nie zarobiłem, ale i nie po to się w to bawię. Poza tym podaj dane do wysyłki!
Dwa kupony w grze.
1. Krylov 3.65
2. Hendricks + Lombard + Bermudez 2.58
Tej drugiej jestem prawie pewien, ale Krylov może podobnie jak w ostatniej walce zdziwić wszystkich, dlatego postanowiłem na niego postawić.
Kolejne analizy dodane. Wieczorem walka wieczoru, OSP vs Krylov i panie. Od razu dodam w odniesieniu do posta Halnego, że w Ukraińca ni cholery nie wierzę, choć oczywiście nie wierzyłem też poprzednio ;) Bardziej przemawia do mnie jego długi pojedynek z Paleleiem niż kilkadziesiąt sekund z Harrisem.
I na pewno dorzucę coś jeszcze na Lawlera więcej.
Daj znać czy dotarło, jak nie to wyślę z innego maila.
Ja postanowiłem postawić. Raz zrobił niespodziankę to może i drugi raz mu się uda ;). Fajny kurs ogólnie.
Nie zgodze się , że lepiej postawić na Mylesa Jurego niż no bet na Condita. Bardziej bym obstawiał za no bet na oba pojedynki.
Osobiście typuję Carlosa i Diego( skończy Jurego w 2/3 rundzie )
Na Mylesa postawiłem przy takim kursie drobniaki, chociaż uważam, że od strony umiejętności przewyższa on Sancheza dość wyraźnie. Jeśli tylko psychika nie nawali pod naporem obłąkańczej agresji Diego, to powinien dać radę bez większych problemów.
Zdecydowanie za bardzo patrzy się na Sancheza przez pryzmat walki z Melendezem. Poza 30 sekundami to nie była żadna wojna tylko deklasacja i gra do jednej bramki! Chwała Diego za agresję i szczękę, ale on naprawdę od kilku walk prezentuje slabiutki poziom. Każdy kto rzuca 500 ciosów w ciągu walki w końcu trafi. A Diego może to robić dzięki szczęce.
Ciekawe jak na Hendricksa wpłynęły problemy z wagą. Może mieć problemy kondycyjne jeśli dojdzie do rund mistrzowskich. Lombard wyglądał na ważeniu lepiej niż kiedykolwiek, gdyby sylwetki walczyły byłby mistrzem;)
Zastanawia mnie tylko co robi Krylov na karcie głównej tak dobrej gali i czemu ma już trzecią walkę w UFC? Walczył przecież niedawno.
Wg mnie lepiej od Lombarda wyglądali: Woodley, Lawler i OSP.
Krylov się zgłosił na zastępstwo za Thiago.
Po ważeniu walka wieczoru zapowiada się jeszcze ciekawiej, Hendricks może nie wyglądać już tak dobrze jak z GSP pod względem kondycji, a więc zamiast bezpiecznie punktować zapasami, może będzie zmuszony szukać skończenia przed czasem i iść na wymiany. W takim przypadku i tak będzie nieznacznym faworytem dzięki mocniejszej szczęce (Lawlera w końcu znokautował Diaz, i to jednym ciosem – oczywiście idealnie trafionym, ale jego sile wiele brakowało do bomb Bigg Rigga), niemniej jednak kursy rzędu 3.80 – 4.00 na Robbiego wyglądają bardzo atrakcyjnie.
W pozostałych najciekawszych dla mnie pojedynkach (zresztą wszystkich w WW) stawiam na Shieldsa przez decyzję i Condita, który pewnie przeleży w początkowych fazach walki sporo czasu na plecach (nie wierzę w to, że znacząco poprawił tdd, ani też w to, że Woodley będzie chciał walczyć w stójce jak w poprzednich walkach w UFC), ale aktywnością z dołu wymęczy Tyrona i skończy go w trzeciej rundzie jakąś piękną kombinacją, tak jak zrobił to Marquardt.
Co do przyszłości strony:
– wolę obecną formę Przed Burzą, niż gdyby każda walka była wrzucana w oddzielnym artykule, ale jeśli byłoby to korzystniejsze dla większości to się nie obrażę;)
– wobec braku czasu, czy nie lepiej byłoby trochę okroić analizy kart wstępnych w Przed Burzą, jeśli dzięki temu mogłyby powstawać analizy z cyklu Sierpem, których częstotliwość ostatnio znacznie spadła, czy też teksty publicystyczne? Np. w tym epizodzie masa tekstu (i zapewne czasu na analizę) jest poświęcona pojedynkowi Pineda vs Whiteford, który średnio mnie interesuje i wobec moich ograniczeń czasowych szansa, że go obejrzę jest niewielka, więc analizę tej walki i wielu im podobnych w tym i poprzednich epizodach przewijam do werdyktu. Myślę, że nie jestem w tym podejściu jedyny, choć na pewno są i „harcorowi hardcorowcy”, których fascynują i wczesne preelimsy, ale coś za coś… Moim zdaniem można ograniczyć obszerne analizy do kart głównych i pojedynczych (1 – 2/galę) najciekawszych z jakichś powodów (efektowni lub szczególnie obiecujący na przyszłość zawodnicy, ciekawe kursy bukmacherskie itp.) walk z kart wstępnych i przedwstępnych.
– czy jest szansa, że powrócą jeszcze analizy z cyklu „Suplesem”? O ile wcale nie brakuje mi przeważnie nie bardzo odkrywczych artykułów o suplementacji itp. p. Dróżdża czy też dosyć powierzchownych analiz w „Grubym strzale” i „Betting clubie”, to ta zapaśnicza wersja „Sierpem” była znakomita. Przydałaby się też współpraca z jakimś chwytaczem do rozbierania na części pierwsze gry parterowej zawodników…
W zasadzie również, jeśli byłaby taka możliwość, to widziałbym częstsze „Sierpem” od bardzo dokładnej analizy prelimsów. Z drugiej strony nie jestem „hardcorowym hardcorowcem” i ich obszerne analizy również lubię :)
P.S. Może ktoś polecić coś maksymalnie prostackiego do robienia gifów? Mam pomysł, choć niekoniecznie mam na niego czas, ale zobaczymy…
Jestem zdecydowanie za okrojeniem Przed Burzą. Wspominałem naiverowi, że najlepiej gdyby wybierał sobie jeden pojedynek do szersze analizy, a resztę potraktował możliwie zwięźle. Sporo czasu schodzi na każde kolejne Przed Burzą, a gal nie ubywa.
Wszystkie analizy dodane, możliwe, że trzeba będzie odświeżyć stronę.
Moje ostateczne zakłady na galę:
– singiel na Jury’ego,
– singiel na Lawlera,
– Shields przez decyzję,
– taśma Lombard + OSP + Bermudez + Garcia.
I na tym poprzestanę.
Ogólnie uważam, że to zbijanie Hendricksa to zły omen, który może, choć nie musi, mieć wpływ na jego kondycję i możliwości obalania. Stójka powinna należeć do Lawlera, o ile nie da się sparaliżować zapasom Hendricksa. Robbie świetnie kontruje i agresywne ataki Johny’ego powinny mu pasować. Brodaty to faworyt, ale nie aż tak wyraźny, jak sugerują kursy.
Dzięki serdeczne za wszystkie sugestie odnośnie zawartości strony! Są na wagę złota. Od dawna nosiłem się z następującym zamiarem, których chyba trochę wpisuje się w powyższe sugestie. Otóż, biorąc pod uwagę ograniczenia czasowe, myślałem, aby z Przed Burzą zrobić tekst na następującej zasadzie:
– analizuję szczegółowo jeden wybrany przez siebie pojedynek, który tam sobie upatrzę,
– na tydzień przed galą uruchamiam ankietę, w której Czytelnicy wybierają pojedynek, którego szczegółową analizę chcieliby zobaczyć (jeśli będzie pokrywał się z wybranym przeze mnie – tym lepiej),
– pozostałe walki będą omawiane dużo zwięźlej niż dotychczas, choć czasami będę pewnie musiał walczyć sam ze sobą, aby się nie rozpisywać :)
Jak sądzicie?
Inqvisition, z Suplesem pytanie, oczywiście, do Tsubasy, bo on jest autorem. Wiem, że ostatnio ma bardzo napięty grafik, więc nic w tym temacie nie pomogę.
Odnośnie BJJ, tak, dzięki chłopakom z GripNews.pl miałem już dawno okazję zacząć taką współpracę z prawdziwym ekspertem, ale, cholera, no, nie znalazłem czasu, żeby to wszystko poukładać… Ale pamiętam o temacie!
Bolt, ja robię to tak, że mam walkę, wrzucam ją w Avidemuxa, tam wycinam interesujący mnie fragment, zapisuję go, otwieram następnie w Photoshopie i tam zmieniam go na format .gif. Wiem, że są jakieś strony, za pomocą których można też robić gify, ale nie korzystałem, więc nie znam szczegółów. Może Kaczka, jeśli to czyta, pomoże?
T9X, dotarło, dzięki! Odezwę się.
– analizuję szczegółowo jeden wybrany przez siebie pojedynek, który tam sobie upatrzę,
– na tydzień przed galą uruchamiam ankietę, w której Czytelnicy wybierają pojedynek, którego szczegółową analizę chcieliby zobaczyć (jeśli będzie pokrywał się z wybranym przeze mnie – tym lepiej),
– pozostałe walki będą omawiane dużo zwięźlej niż dotychczas, choć czasami będę pewnie musiał walczyć sam ze sobą, aby się nie rozpisywać :)
Zdecydowanie dobry pomysł, ewentualnie jeżeli gala obrodzi w więcej ciekawych pojedynków to… Chociaż wtedy pewnie nie będzie trzeba Cie specjalnie namawiać na więcej szczegółowych analiz :)
Zgodzę się, że burza rozrosła się mocno. Jeden może dwa pojedynki w takim opisie, a resztę można by było potraktować mniej szczegółowo. Choć obecna forma mi nie przeszkadza, to zdaję sobie sprawę z nakładu włożonej pracy.
Częstsze „sierpy” to dobry pomysł, „suplesy” też powinny się pojawić, a parterowa gra dopełniłaby niejako kompletu analiz tutaj. Artykuły o suplementacji ciekawe i sam chętnie polecałem je innym osobom, bo nie oszukujmy się temat bardziej chwytliwy od mega szczegółowej analizy, na którą cześć nie popatrzy nawet, bo jej nie zrozumie, a którą zachwyceni będą stali czytelnicy. A przyciągając tutaj kogoś, jest szansa że zostanie i już jeden fan mma więcej. Więc jestem za takimi artykułami o suplementacji, a także za większą liczbą sierpów (o ile czas pozwoli) i podobnych analiz.
Rozbicie burzy na części wymusiłoby zmianę strony głównej, bo przy 11 artykułach co galę stałaby się ona bardzo zawalona nowymi artykułami. Lepsza jest forma taka, albo wrzucanie każdej ze stron osobno + oddzielnie walka wieczoru, choć kiedyś już chyba była o tym dyskusja.
Pomysł ankiety ciekawy.
Ach ten brak edycji. Swoja drogą w kwestii zmian dodałbym, że ze względu na dużą liczbę komentarzy można pomału nad forum pomyśleć, choć to masę pracy wymaga pewnie.
Podoba mi się pomysł z ankietą, ale poszedłbym nawet dalej i kartę wstępną ograniczył nawet do samego typu, jeśli dzięki temu będzie jeszcze więcej publicystyki.
30-27 dla Gasteluma? Przesadził odrobinę jeden sędzia.
Shieldsowi rundę przyznał jeden sędzia :D
Zgodnie z przewidywaniami Shields nie był w stanie obalić Lombarda, a Jury o klasę lepszy od Sancheza. Już jest dobrze, bo taśma i Jury weszli, a jakby jeszcze Lawler wygrał, to by było świetnie.
Mi nic nie weszło. Czułem w kościach Lombard dec i Woodley dec, to nie, musiałem postawić Shields dec i Condit z Gastelumem. Słaby raper ze mnie w tym odcinku :(
Ja też na minus – Condit mi ukutasił kupon GIGANT..
U mnie +150 zl. Wszedł dubel Andrade + Gastelum. Nie weszła piękna taśma za 10 zł. Było do wygrania 1120 zł, położył ją Shields. Honoru underdogów dzielnie bronił Woodley.
Ja na miejscu naivera analizowałbym tylko znaczące pojedynki. Inne jedynie opisał kilkoma zdaniami. Podejrzewam, że poza zawziętymi kibicami niewielu przerabia cały odcinek Przed Burzą.
Osobiście podoba mi się taka rozbudowana analiza walk z kart wstępnych. Na tych kartach występują często zawodnicy, których nie znam, dlatego chętnie czytam te analizy. Przykładowo,na galach w azji lub na ostatniej w Anglii fajnie przed pojedynkiem było przeczytać taką analizę i się wkręcić w pojedynek.
Odnośnie wczorajszej gali, to po raz kolejny utwierdziłem się w przekonaniu po obejrzeniu walki wieczoru,że obecnie pojedynki na najwyższym poziomie będą rozgrywane w stójce. Jeśli jedne z najlepszych zapaśników w UFC nie potrafi obalić zawodnika, który nie słyną z dobrej obrony przed sprowadzeniami, to musi coś oznaczać. Obserwujemy chyba kolejną fazę ewolucji MMA. Na początku decydującym czynnikiem o wygranej były umiejętności parterowe, następnie zapasy, a obecnie głównym czynnikiem wpływających na przebieg walk będzie stójka.
Też uważam, że ograniczenie analizy karty wstępnej wyjdzie na plus. Im ważniejszy pojedynek tym więcej o nim.
Swoją drogą tylko ja uważam, że decyzja w walce wieczoru była delikatnie mówiąc kontrowersyjna? Może to wina jakości w jakiej oglądałem walkę, ale w 2 rundzie Hendricks trafił czysto raptem parę razy, a reszta w powietrze, na rękawice, ewentualnie ocierała się o czoło, za to przy atakach Lawlera głowa Johnego odskakiwała raz za razem. Jeden sędzie nawet widział to podobnie.
Nie rozpisując się – nie zgadzam się z tezą, że zapasy odchodzą do lamusa. Hendricks po prostu wyglądał dużo, dużo gorzej niż w walce z GSP. Jego kondycja i szybkość szwankowały. Nie dziw się zatem, że te ślimacze próby wejść w nogi kończyły się fiaskiem. W stójce też nie wyglądał rewelacyjnie – ilość prostych które przyjął była porażająca.
Jestem wielkim fanem Hendricksa i uwielbiam go jako człowieka. Niestety z żalem stwierdzam, że wczorajszej nocy nie walczył jak mistrz i gdyby tak wyszedł do GSP to nie mielibyśmy żadnych wątpliwości co do tego kto będzie zwycięzcą.
Szkoda Condita i oczywiście Shields zawiódł – wyglądał bardzo słabo. Znów będzie pomopowanie balonika pod nazwą Lombard, który de facto nie pokazał nic i jak dla mnie nie ma najmniejszych szans w walce z czubem dywizji.
PS oczywiście już zastanawiam się nad tematem, bo słaba forma Shieldsa nie zwalnia mnie z wypełnienie obowiązku związanego z przegraniem zakładu.
Zapasy nie odchodzą do lamusa, ale obecnie zawodnicy na najwyższym poziomie mają umiejętności zapaśnicze na tak wysokim poziomie, że walka odbywa się w stójce.
naiver mozna podac maila do Ciebie
Widzę, że jak zwykle nie docenia się Lawlera, tylko szuka przyczyn słabego występu po stronie Hendricksa, ech…
W końcu mam chwilę…
Dssport – admin @ lowking.pl
Jeśli chodzi o samą galę. Według mojej oceny Johny Hendricks nie przegrał walki wieczoru – druga runda dla niego albo na remis. Mówię to ze smutkiem, bo szczerze ściskałem kciuki za Lawlerem – cóż to byłby za nieprawdopodobny zwrot w jego karierze!
Robbie zaprezentował się bardzo dobrze, a momentami – wybornie. Sposób, w jaki kontrolował poczynania Hendricksa w stójce – zbijając masę ciosów i kapitalnie balansując ciałem i głową (momentami praktycznie w półdystansie!), co powodowało, że Johny masę uderzeń przestrzelił, a zdecydowana większość tych, które trafiły, została zamortyzowana – był nieprawdopodobny! Nie spodziewałem się, że Ruthless podejdzie do kowadła w ręce Hendricksa z tak absolutnym – i jak się okazuje, w dużej mierze uzasadnionym – brakiem szacunku. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek widział Lawlera w tak wybornej bokserskiej formie, w ogóle mało który zawodnik MMA potrafi tak kapitalnie balansować na granicy ogromnego ryzyka, a jednocześnie wychodzić z takich „zabaw” z tarczą. Cholernie jednak brakowało mi ciosów na korpus w wykonaniu Lawlera – wiem, że kilka wyprowadził, ale mógł znacznie, znacznie więcej, podobnie z kopnięciami.
Myślę, że o zwycięstwie Hendricksa zadecydowała zadyszka kondycyjna Lawlera w połowie ostatniej rundy. Johny pokazał niesamowitą wolę walki, rewelacyjną szczękę i to, że potrafi wyciągać wnioski z popełnianych błędów – ostatnią rundę z GSP przespał, tutaj zawalczył na pełnych obrotach. Szkoda, że poszedł po obalenie, gdy miał Lawlera na widelcu w samej końcówce, ale z drugiej strony, nie chciałbym oglądać Robbiego na deskach po tak dobrym występie w walce, w której skazywany był na pożarcie.
Niezwykle szkoda Condita. Woodley wygrał pierwszą rundę, ale… Condit przyjął jego najmocniejsze bomby i nic – nie sądzę, by Tyron był w stanie go znokautować. Lay and pray w wykonaniu Woodley’a, oczywiście, konieczne – ale niesmaczne. Wygrana zasłużona, okoliczności niefortunne, choć miałem wrażenie – teraz to już gdybologia – że szala zwycięstwa z każdą upływającą sekundę przechylałaby się na stronę Carlosa.
Lombard również trafił Shieldsa tym, co miał – i nic. Pierwsza runda bardzo dobra, potem tradycyjnie nie mógł się zdecydować na ataki, choć miałem wrażenie, że gdyby spróbował, mógłby ubić Amerykanina. No, ale rozumiem, że z uwagi na kondycję musi być bardzo ostrożny i oszczędny w swoich szarżach. Rzuty i wycinki kapitalne, leżenie na Shieldsie – nie.
Woodley vs Lombard? Jak najbardziej.
Myles Jury zgodnie z przewidywaniami o klasę lepszy od Diego Sancheza – niektóre kontry naprawdę kapitalne, aż się przypomina jego starcie z Nijemem. Szczęka Sancheza jeszcze daje jednak radę.
Poza Lawlerem największe wrażenie zrobili na mnie Dennis Bermudez i Justin Scoggins. Bermudez to prawdziwy dzik! Niebywała agresja, bardzo dobra stójka, kapitalna szybkość, okrutne zapasy, mordercza siła, żelazna kondycja – do tego szukanie skończenia za wszelką cenę, zero kalkulacji. Jeden z najbardziej efektownych zawodników w UFC obecnie.
Podobnie Scoggins, choć ten miał łatwiejsze zadanie w starciu z Campuzano – niesamowicie wszechstronny zawodnik ze świetną stójką i bardzo dobrymi zapasami. Czekam jednak na jego walkę z kimś z czołówki.
Dzięki za uwagi odnośnie Przed Burzą, postaram się wcielić je w życie od najbliższej gali, choć jak na złość akurat dwie teraz się napatoczą… :)