UFCZapowiedzi gal UFC
Przed burzą – UFC FN 37, Gustafsson vs Manuwa
PODSUMOWANIE
Alexander Gustafsson > Jimi Manuwa
Brad Pickett > Neil Seery
Ilir Latifi < Cyrille Diabate
Luke Barnatt > Mats Nilsson
Bradley Scott > Claudio Henrique da Silva
Roland Delorme > Davey Grant
Danny Mitchell < Igor Araujo
Louis Gaudinot > Phil Harris
Mitchell 2.45 i kciuk w dół, wcześniej byś dał silny sygnał bukmacherski, to jak to jest teraz? Na betsafe jest nawet po 2.75 Mitchell, nie znam zawodników, ale może warto zaryzykować po 2.75, gdy inne buki dają 2,5 max?
Prawda, że w tamtym systemie to by oznaczało sygnał bukmacherski i to nawet silny, jeśli jeden z nich byłby po 2.50 lub wyżej, ale na podstawie tych kilku zapowiedzi, w których zastosowałem ten system, stwierdzam, że niewystarczająco zaostrzyłem progi tzn. sygnał był generowany nawet wtedy, gdy wcale nie byłem przekonany, żeby postawić. Innymi słowy, teraz progi bym nieco podniósł i w rezultacie tutaj byłby średni sygnał.
Co do Mitchella, raczej na niego nie postawię, bo jest mocno nieprzewidywalny, ale jeśli na Betsafe jest aż za 2.75, to… kto wie!
To może akurat w tym przypadku lepszy byłby ten drugi kciuk? Swoją drogą uważam, że lepiej by wyglądało, żebyś nie pisał propozycji no bet, tylko propozycje te, co polecasz.
Krótko piszę o każdym kursie, bo każdy przemyka mi przez głowę podczas obstawiania i na temat każdego mam jakąś opinię. Gdybym odnosił się tylko do tych, które zagram, to pewnie byłoby tego 2-3, w porywach 4.
Jeśli chodzi o kciuka, to bardziej skłaniałbym się nie w kierunku innego kciuka, ale – tak, jak pisałem – podniesienia progów. I wtedy ten kurs wygenerowałby już tylko średni sygnał bukmacherski a nie mocny. A średnie w poprzednim systemie grałem tylko sporadycznie.
Czekałem na analizę pojedynku Diabate z Latifim i chętnie się do niej odniosę.
W pierwszej chwili, chciałem postawić na Francuza, a powody tego zostały przytoczone przez Ciebie. Szwed nie zrobił dobrego wrażenia w walce z Mousasim, do tego przewaga warunków u Diabate powinna zrobić swoje.
Z drugiej strony, Latifi trenował na pełnych obrotach z nieco niższym od „Snake” Gustafssonem i na pewno będzie lepiej przygotowany ,niż ostatnio. Pozostaje również luka zapaśnicza, która u Francuza istnieje i Ilir może ją wykorzystać. Dlatego, gdybym miał typować, postawiłbym ostatecznie na Szweda.
Dalej nie zmienia to jednak faktu, że ten pojedynek to loteria i zwycięstwo żadnego z nich nie zdziwi mnie.
Zasiadałem do tej analizy, widząc dość wyraźnie Francuza jako zwycięzcę (kciuk w połowie) i zastanawiając się, czy na niego nie postawić, ale im bardziej wgryzałem się w poszczególne elementy, tym bardziej moje przekonanie do Diabate słabło. Ostatecznie stawiam na Francuza, ale Latifi to prawdziwy goryl, no i teraz miał pełny obóz za sobą. Na jego korzyść przemawia też wiek, ale warunki fizyczne? Przy takiej różnicy ci z lepszymi wygrywają około 70% walk…
Po prostu ilekroć przypominam sobie walki wszystkich Francuzów (to u nich „rodzinne”), tym tylekroć widzę, jak oni słabo wykorzystują swoje warunki fizyczne. Dlatego staram się na to aż tak bardzo nie patrzeć, chociaż tutaj różnica jest bardziej wyraźna, niż np. przy Kongo i Patem Barry (słynny bój i „Comeback of The Year” w wykonaniu Kongo).
Analiza Nelson vs Akhmedov dodana.
Diabate powiedział, że kończy karierę po walce z Latifim. Grać Szweda póki kurs wysoki!
Piknie… Teoretycznie może to wpłynąć na większą determinację Francuza, ale… obawiam się, że będzie dokładnie odwrotnie, ostatnia walka, szkoda ryzykować kontuzję, trzeba zacząć nowy etap w życiu… Chyba się pochylę nad tym kursem.
Mi się podoba Latifi dec za 3.85.
Przespałem się z tym i ostatecznie tą walkę sobie odpuszczę. Za dużo znaków zapytania.
Za to do singla na Scotta i za drobne na Manuwę (to poszło już dawno temu) dorzuciłem też rodzaj rozstrzygnięcia w walce wieczoru – przez (T)KO – 1.87. Jeśli wygra Manuwa, tylko przez (T)KO. Jeśli zwycięży Szwed, to (T)KO albo poddanie. Decyzji nie biorę w tej 5-rundowej walce pod uwagę. Gdy oczami wyobraźni widzę ledwie żywego w drugiej lub trzeciej rundzie Manuwę i będącego nad nim Szweda, to raczej ten ostatni będzie kończył ciosami, na co liczę. A jeśli Manuwa zaszokuje świat i znokautuje Szweda – też dobrze :)
Ja z początku miałem zagrać Diabate vs Latifi ale odpuszczam, zbyt trudna walka do przewidzenia. Bardzo bardzo ciekawi mnie co-main event gali, moim zdaniem Michael Johnson ma więcej narzędzi do wygrania tej walki. Obecnie kursy są na poziomie 1,8 na Johnsona i 2,0 na Guillarda ale np. 2 dni temu było na odwrót.
Wszystkie analizy i typowania dodane.
Moje zakłady na teraz:
– singiel na Manuwę (drobniaki)
– (T)KO jako rozstrzygnięcie w walce wieczoru
– singiel na Guillarda (Johnson nie walczył ze strikerami, Guillard wydoroślał, walczy rozważniej)
– singiel na Scotta
Zastanawiam się jeszcze nad jakimś dublem, ale możliwe, że pozostanę z tym, co powyżej, przynajmniej do czasu aż nadrobię ważenie.
Dobra robota! Masa pracy włożona… Mój jedyny typ gali to trójkąt Nelson + Pickett + Mauler. Dwaj ostatni do podbicia Nelsona.
Rory/Maia + Gustafsson/Manuwa 1.795
Johnson/Guillard 2.17
Mitchell/Arauio 2.75
Scott/Silva 1.562
Latifi/Diabate 3.85
Barnatt/Nilsson + Pickett/Seery + Gustafsson/Manuwa + Nelson/Akhmedov 2.67
Gustafsson/Manuwa walka kończy się tko 1.87
i taśma o kursie 10,52 którą zamyka Alexander.
Żałuję Nelsona, bo czuję, że zawali mi kupon. I tego Johnsona postawiłem trochę wbrew sobie, bo faworyzuję Guillarda. Po prostu wiedziałem, że kurs spadnie (67% dla Johnsona na tapology) i zastanawiam się nad kontrą. Hym. Ogólnie to zaszalałem.
Latifi decyzja po 3.85 miało być
Hajs się zgadza :) Jak mi trzy pierwsze kupony nie weszły, to było gorąco, ale wszystko dobrze się skończyło. 81 zł zainwestowane, 33,66 zł na plusie. Symboliczna złotówka na taśmę Barao + MacDonald + Overeem + Silvero + Aldo + Rockhold + Jacare + Gustafsson po kursie 10.44. Jestem z siebie dumny. Do tego Alexander zamknął mi dubla z Rorym po 1.79.
Graty, ja na minusie po porażkach Scotta, Guillarda i Manuwy, ale (T)KO Maulera ratuje mnie przed większymi stratami.
Widzę, Puczi, że zaszalałeś z ilością zakładów :) Ja ostatecznie zostaję przy tym, co wymieniłem wyżej, choć gdybym miał coś dorzucić, to byłby to singiel na Latifiego.
Dałem się skusić na lokaut w walce wieczoru. Też uważam, że jeśli Manuwa wyjdzie do rund mistrzowskich to możemy zobaczyć pierwszą śmierć w oktagonie – z wycieńczenia. Do tego dorzucam pojedynczy na Scotta i na Diabate. Myślę, że Francuz ma za dobrą kondycję i jest za duży żeby mógł mu zagrozić Latifi. Spodziewam się kolana przy próbie wejścia w nogi :)
Zajebista strona poza tym!