Smaczne Dogi #3 – UFC FN 74
Największym zwycięskim underdogiem UFC Fight Night 74 został Francisco Trinaldo. Brazylijczyk sprawił lokalnym fanom przykrą niespodziankę, zatrzymując uderzeniami 7 lat młodszego Kanadyjczyka.
Chad Laprise został pokonany na własnym terenie, wbrew wszelkim przewidywaniom lądując na deskach po potężnym ciosie Brazylijczyka. Jak do tego doszło? Ile było w tym przypadku? Jak bardzo Smacznym Dogiem okazał się Massaranduba? Zapraszam na kolejny odcinek serii.
UFC Fight Night 74: Holloway vs. Oliveira
155 lbs: Francisco Trinaldo (18-4) vs Chad Laprise (10-1) – techniczny nokaut, runda 1, 2:43 – kurs 4.85
Jak wyglądała walka?
Chad Laprise agresywnie rozpoczął pojedynek, próbując trafić Brazylijczyka wysokim kopnięciem, jednak ten zbił je ręką. Chwilę później Trinaldo odpowiedział długim lewym prostym, a następnie high kickiem. Różnica polega na tym, że Chad przyjął je na rekawicę i rykoszetem dostał w głowę.
Zwróćmy uwagę na dystans, który dzielił zawodników, ponieważ był on kluczowy w rozstrzygnięciu pojedynku. Trinaldo robił wszystko, żeby znaleźć się poza zasięgiem pięści i nóg Kanadyjczyka, skracając odległość jedynie podczas dynamicznych – i celnych – szarż. Dla kontrastu, Laprise przestrzelił sporo lekkich ciosów. Francisco dużo poruszał się na boki, jego praca na nogach była znacznie lepsza, niż w poprzednich walkach.
Na pierwszym gifie widzimy ciekawą kombinację prawy middle kick – prawy prosty, którą Francisco skontrował mocnym lewym sierpem. Problemem Kanadyjczyka była leworęczna pozycja Trinaldo – nawet czysto trafione kopnięcie z tylnej nogi nie mogło naruszyć rywala, którego wątroba znajdowała się przy wykrocznej nodze.
Z kolei na drugim gifie dobitnie widać różnicę między ciosami nastawionymi na punktowanie, a na „urwanie łba”. Podczas wymiany Massaranduba ranił Kanadyjczyka potężnym, mańkutowym lewym sierpem, przyjął lekki lewy prosty, na odchodne ponownie trafiając lewym sierpem.
Pomimo tego, że warunki dyktował Trinaldo, Laprise zanotował ciekawą akcję. Chad trafił Brazylijczyka wewnętrznym lowkingiem (Amanda Nunes powinna się uczyć, gdzie trzymamy ręce podczas kopania w półdystansie) i dwoma sierpami, samemu unikając ciężkich łap rywala. Niewielki to jednak atut, gdy ciosy nie robią na przeciwniku wrażenia.
Kluczowy moment nadszedł chwilę później. Francisco kilkukrotnie zbadał dystans prawym prostym i gdy wyczuł odpowiedni moment, zaatakował morderczym sierpem, po którym Kanadyjczyk padł na deski. Laprise dał radę przetrwać atak i klinczował przeciwnika, a następnie wciągnął go do gardy. Trinaldo bez problemów przeszedł do półgardy i zadał kilka ciosów.
Laprise z sobie tylko znanych przyczyn postanowił bronić się przed ciosami z półgardy, oddając plecy. Massaranduba kilkoma ciosami dopełnił formalności, nie pozostawiając Herbowi Deanowi wyboru w kwestii przerwania pojedynku. Mając na uwadze fakt, że Chad sam wciągnął Brazylijczka do gardy, prawdopodobnie miał on dosyć walki już po nokdaunującym sierpie.
Jak wyglądały kursy?
(według Pinnaclesports)
Kurs otwarcia na zwycięstwo Trinaldo wynosił 2.50 (5dimes). Od tamtej pory systematycznie rósł do wartości 4.10. W dniu gali osiągnął maksymalną wysokość 4.85.
Co się składało na te kursy?
Laprise jest solidnym zawodnikiem, który odnosił zwycięstwa nad takimi obiecującymi fighterami, jak Olivier Aubin–Mercier (na tej samej gali pokonał Tony’ego Simsa), czy Bryan Barberena. Techniczna stójka i wysoka wartość obronionych obaleń (78%) stawiały go w roli wysokiego faworyta z chimerycznym grinderem. Ostatnie zwycięstwa Brazylijczyka nie były przekonujące, decyzje sędziowskie ze starć z Normanem Parke i Leandro Silvą uniosły brew niejednego fana MMA. Massaranduba nie słynął nigdy z ciężkich rąk, ostatni raz naruszając rywala w 2013 roku.
Na ile smaczny był dog?
Francisco Trinaldo zdominował Kanadyjczyka w płaszczyźnie, w której miał nie mieć nic do powiedzenia. Praca na nogach Brazylijczyka, odwrotna pozycja, a przede wszystkim jego siła ciosu nie dała szans Laprise’owi, który według mnie przegrałby co najmniej 7 na 10 walk z Trinaldo. Biorąc pod uwagę przebieg walki, a także niezwykle wysoki kurs, daję brazylijskiemu dzikowi 5 szyneczek.
Legenda:
Więcej szczęścia, niż rozumu.
Udało się, chociaż było blisko.
Smaczny dog, warto było zagrać.
Weszło praktycznie bez problemu.
Totalna pomyłka bukmacherska. Kurs był prezentem.
Ciekawostki
Trinaldo wygrał 4 ostatnie walki – gdyby ktoś postawił 10 zł na parlay (konsekwentny obrót całej stawki) z udziałem Brazylijczyka, zarobiłby 370 zł.
Kurs na wygraną Francisco przez TKO wynosił 14.00.
Poprzednią osobą, którą naruszył ciosami nasz underdog, był Piotr Halmmann. Jednocześnie Polak jest ostatnim zawodnikiem, którym skończył Massarandubę przed czasem.
Lista zwycięskich dogów:
Francisco Trinaldo – 4.85
Shane Campbell – 3.40
Valerie Letourneau – 3.30
Neil Magny – 2.74
Nikita Krylov – 2.53
Patrick Cote – 2.53
Chris Kelades – 2.49