Bryce Mitchell zdominował zapaśniczo Dana Ige na UFC Fight Night w Las Vegas
Bryce Mitchell powrócił na zwycięskie tory, pokonując Dana Ige w drugiej najważniejszej walce gali UFC Vegas: Famrot vs. Fiziev.
W co-main evencie gali UFC Fight Night w Las Vegas Bryce Mitchell (16-1) pokonał na pełnym dystansie Dana Ige (17-7).
Mitchell od początku walki polował na obalenia. Ige dobrze się jednak bronił, trafiając w stójce częściej. Rozciął nawet jednym z uderzeń twarz rywalowi. Na minutę przed końcem Mitchell sfinalizował jednak w końcu obalenie, od razu trafiając do dosiadu. Utrzymał się tam do końca rundy, strasząc rywala trójkątem rękami i zrzucając kilka dobrych uderzeń.
Przebieg drugiej rundy był nieco podobny. Przez trzy minuty karty rozdawał Ige, który zdzielił Mitchella kilkoma bombami, w zasadzie zamykając mu prawe oko. Jednak na dwie minuty przed końcem rundy Bryce sfinalizował obalenie, w walce na chwyty rozdając zdecydowanie karty. Był w dosiadzie, atakował trójkątem rękami, zdzielił rywala uderzeniami.
Runda trzecia toczyła się niemal wyłącznie w parterze – oczywiście z inicjatywy Bryce’a Mitchella, który w walce na chwyty górował nad rywalem, choć nie był w stanie go skończyć. W samej końcówce Dan Ige wywalczył sobie dogodną pozycję, ale nie był w stanie odmienić losów pojedynku.
Sędziowie wskazali jednogłośnie (2 x 29-28, 30-27) na Bryce’a Mitchella, który powrócił tym samym na zwycięskie tory po porażce z Ilią Topurią.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Szkoda Ige, miał dziwaka na widelcu.
Najlepsze było jak się modlili razem po werdykcie.