Brazylijska drużyna futbolowa zalega Andersonowi Silvie 30 tys. dolarów
Jedna z większych, brazylijskich drużyn piłkarskich, Corinthians, zalega słynnemu zawodnikowi sumę 30 tys. dolarów.
Brazylijski klub piłkarski, zapewne znany fanom południowoamerykańskiego futbolu, czyli Corinthians, jest dłużny supergwiazdorowi MMA z Kraju Kawy, Andersonowi Silvie, sumę 30 tys. dolarów z racji wykorzystania jego wizerunku. Ściśle ujmując problem, klub jest dłużny te pieniądze firmie 9ine, która posiada prawa do wizerunku brazylijskiego wirtuoza MMA. Co ciekawe, właścicielem tej firmy jest były, światowej klasy piłkarz Ronaldo, który jest również dobrym znajomym Andersona.
Jak donosi magazyn Combate, firma 9ine podjęła się wypromowania Silvy na brazylijską gwiazdę, między innymi poprzez noszenie przez gwiazdora klubowej koszulki Corinthians. Anderson często pokazywał się publicznie z logiem drużyny, także podczas swoich oktagonowych wojaży.
Jak wypowiadają się przedstawiciele firmy:
Było wiele przyjacielskich prób rozwiązania problemu i odzyskania należnej kwoty, ale wszystkie spaliły na panewce. Minął już ponad rok, odkąd Corinthians przestali nam płacić.
Według źródeł, brazylijski klub dostanie jeszcze trzy dni na uregulowanie należności. W przeciwnym razie firma 9ine spróbuje rozwiązać sprawę na drodze sądowej.
Anderson Silva ma powrócić po roku od afery z wykryciem w jego ciele niedozwolonych substancji dopingujących. Planowo wystąpi na gali w 2016 roku, w rodzinnej Kurytybie. Main-eventem wieczoru ma być drugie starcie brazylijskiego wirtuoza parteru, Fabricio Werduma z Amerykaninem, który twierdzi że jest Meksykaninem, czyli Cainem Velasquezem. Stawką pojedynku ma być pas wagi ciężkiej.