Brandon Royval minimalnie lepszy od Brandona Moreno w walce wieczoru UFC Mexico
W pojedynku wieńczącym galę UFC Mexico Brandon Royval odniósł bardzo cenne zwycięstwo nad Brandonem Moreno.
W walce wieczoru gali UFC Mexico – bardzo ważnej z punktu widzenia rozgrywki mistrzowskiej w wadze muszej – Brandon Royval (17-7) zrewanżował się Brandonowi Moreno (21-8-2) za porażkę z 2020 roku.
Nie działo się wiele w pierwszej rundzie zawodów. Royval nacierał, szukając kopnięć i krótkich kombinacji, podczas gdy Moreno hasał żwawo do boków, polując na kontry – i kilka razy dopiął swego, dosięgając Amerykanina mocnymi sierpami. Royval też miał swoje momenty, ale przez dłuższy czas Moreno pozostawał dla niego nieuchwytnym celem.
Pierwsza połowa drugiej rundy należała zdecydowanie do Moreno, który tym razem nie oddawał już tak ochoczo pola, wdając się z Royvalem wymiany – i wielokrotnie zdzielił go potężnymi ciosami w kombinacjach. Jednak z czasem Amerykanin zaczął dochodzić do głosu – głównie za sprawą kopnięć tylną nogą oraz srogich kolan na korpus. W pewnym momencie Moreno przeniósł walkę do parteru, ale tam musiał bronić się przed szalonymi atakami Royvala – poddaniami, w tym gogoplatą, oraz uderzeniami.
Trzecia odsłona była wyrównana. Royval był aktywniejszy, ale Moreno nieźle pracował gardą. Obaj zawodnicy mieli swoje dobre momenty – Amerykanin głównie pod kątem kopnięć i ciosów prostych, a Meksykanin krótkich szarży i lowkingów, kopanych często właśnie na zakończenie kombinacji. Moreno sfinalizował też dwa obalenia, ale Royval szybko wracał na nogi.
W rundzie czwartej nadal to Amerykanin był znacznie aktywniejszy, choć sporo z jego uderzeń, wyprowadzanych często na pół mocy, lądowało na gardzie Moreno. Royval zaliczył natomiast obalenie. Moreno trafiał głównie lowkingami na zakończenie kombinacji, choć jego aktywność pozostawiała wiele do życzenia.
W ostatniej odsłonie walka wyglądała podobnie. Royval był aktywniejszy, krótkimi seriami starając się spenetrować garę Moreno, podczas gdy ten ostatni trafiał sierpami i cepami w kontrach. Meksykanin spędził też pewien czas w klinczu, gdzie kontrolował rywala, choć sędzia Herb Dean szybko rozrywał zwarcie, przenosząc walkę na środek oktagonu.
Sędziowie nie byli jednogłośni. Orzekli o zwycięstwie Brandona Royval w stosunku 2 x 48-47, 46-49.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.