„Bił się jak gamoń” – Nurmagomedov krytycznie o O’Malleyu, nie zamierza czekać w nieskończoność na Dvalishviliego
Namaszczony na kolejnego dagestańskiego mistrza Umar Nurmagomedov chce wrócić do akcji jeszcze w tym roku – nie zamierza czekać na Meraba Dvalishviliego.
Cierpliwość Umara Nurmagomedova powoli się kończy. Niepokonany Dagestańczyk zapowiedział, że jest gotowy na niemistrzowskie starcie, jeśli dzierżący pas wagi koguciej Merab Dvalishvili będzie nadal migał się od walki.
Podczas niedawnej gali UFC 306 w The Sphere Gruzin rozsiadł się na mistrzowskim tronie, na pełnym dystansie pokonując Seana O’Malleya. Wynik taki nieszczególnie zdziwił Umara Nurmagomedova, o czym ten opowiedział w najnowszym wywiadzie przeprowadzonym przez Kevina Iole.
– Wyglądali obaj tak, jak się spodziewałem – powiedział Umar. – O’Malley to niedorajda w MMA. Zero grapplingu, zero zapasów. Nawet nie próbował się naprawdę bić. Czekał, biegał. Bił się jak gamoń.
– Merab? Merab jest mocny. Walka przebiegła tak, jak się spodziewałem. Jak walczysz z Merabem, musisz nacierać. Musisz iść na niego, próbować obaleń, atakować, bronić się, kopać, uderzać. Nie pokonasz go, uciekając przed nim.
– Mówiłem, że Merab pokona O’Malleya, jeśli ten go nie znokautuje. Tak było.
Sklasyfikowany na 2. miejscu w rankingu wagi koguciej Umar Nurmagomedov ostatni pojedynek stoczył w sierpniu, pokonując Cory’ego Sandhagena. Wiktorią tą zapewnił sobie status pretendenta, przynajmniej w odczuciu medialnym.
Rzecz jednak w tym, że Maszyna od wielu tygodni jak mantrę powtarza, że Dagestańczyk na pojedynek o pas nie zasługuje.
– Teraz Merab próbuje mnie unikać – powiedział powiedział Nurmagomedov. – Nie chce nawet wypowiadać mojego imienia, opowiada o tym, czy zasługuję, czy nie zasługuję. Nawet jeśli UFC zapyta go o walkę ze mną lub z kimś innym, wybierze kogoś innego sto razy na sto pytań.
Jak się okazuje, kością niezgody pomiędzy zawodnikami jest potencjalny termin pojedynku.
– Bawi się w jakieś gierki – stwierdził Umar. – Wiedzą, że nie walczę podczas ramadanu, a on chce walczyć właśnie w marcu. Ramadan jest przez cały marzec.
– Źle to wygląda. Próbuje mnie unikać. Wygląda na przestraszonego. Nie rozumiem, jak mistrz może kogoś unikać.
– Jeśli nie chcą ze mną walczyć, to nie chcę czekać do lata, do maja, czerwca. Chcę walczyć teraz. Nie chcę walczyć dopiero dwa miesiące po ramadanie. Chcę być aktywny. Zobaczymy, co się wydarzy.
– Tak (wyjdę do innego rywala). Chcę być aktywny, chcę walczyć przed ramadanem. Może w styczniu, może w grudniu. Po ramadanie? Zobaczymy, co się wydarzy. Może Merab zmierzy się w międzyczasie z kimś innym i przegra. Zobaczymy.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.