Betting Club, episode 20 – UFC 168
Gleison Tibau |
||||
Kurs bukmacherski ≈ 1.63 |
||||
Waga lekka – 155 lbs |
||||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… | ||||
Gleison Tibau | vs | Michael Johnson | ||
30 | Wiek | 27 | ||
28-9 | Rekord MMA | 13-8 | ||
…………………………………………………………………………………………………………………………………………… |
Analiza
Interesująco zapowiada się starcie dwóch lekkich, których ominął zaszczyt zaprezentowania się publiczności na głównej karcie UFC 168. Wracający po kontrowersyjnej wygranej Gleison Tibau postara się odnieść trzecie zwycięstwo z rzędu w UFC. Brazylijczyk kiepsko rozpoczął 2013 rok, ponieważ na UFC 156 po bezbarwnej walce przegrał z Evanem Dunhamem. Później było już tylko lepiej. Najpierw Tibau pokazał Johnowi Cholishowi, że zapina gilotyny nie gorzej niż Cody McKenzie po to, by na UFC 164 po dramatycznej walce pokonać w oczach dwóch sędziów punktowych Jamie’ego Varnera. Jego rywalem będzie teraz Michael Johnson – człowiek, który w sierpniu tego roku w rewelacyjnym stylu wypunktował Joe Lauzona. Moim zdecydowanym faworytem tego starcia jest Tibau, który ma po swojej stronie naprawdę mocne argumenty, aby tą walkę wygrać.
Dlaczego warto postawić na Gleisona?
BJJ. Tibau na 28 wygranych, 12 wygrał przez poddanie (43%). Michael Johnson przegrał natomiast w UFC przez poddanie już dwa razy i to z zawodnikami, którzy niekoniecznie są lepsi w tej płaszczyźnie walki od Brazylijczyka. Jeśli tylko Gleison będzie w stanie przenosić walkę do parteru, powinien mieć sporą przewagę. Pytanie czy będzie w stanie? Moim zdaniem będzie, ponieważ drugą jego zaletą w tej walce powinny być…
Zapasy. Gleison Tibau wg obliczeń strony fightmetric.com jest najlepszym defensywnym zawodnikiem w historii UFC. W swoich 20 walkach stoczonych dla najlepszej organizacji na świecie, Gleison wypracował sobie rekordowy takedown defence, którego skuteczność wynosi 92%!!! Biorąc pod uwagę, że walczył z takimi zawodnikami jak: Khabib Nurmagomedov, Rafael dos Anjos czy Jim Miller, trzeba przyznać, że jest to fenomenalny wynik. Problem w tym, że w tej walce nie defensywne, a ofensywne zapasy Tibau muszą zdać egzamin. Brazylijczyk aby tą walkę wygrać, musi sukcesywnie przenosić ją do parteru. Czy jest w stanie to zrobić? Najprawdopodobniej ma ku temu wszystkie narzędzia. Johnson ma co prawda skuteczność obron przed obaleniami na poziomie 76%, ale jego kwietniowy występ, w którym niemal całkowicie został zdominowany w tym aspekcie walki przez Rezę Madadiego nie pozwala mi być optymistą, patrząc na szanse Michaela w walce z Brazylijczykiem. Tibau przede wszystkim powinien potrafić przenieść walkę do parteru, ponieważ jest bardzo…
Siła fizyczna. Tibau to kulturysta numer jeden wagi lekkiej, zawodnik, który potrafi wnieść do oktagonu ponad 82 kg wagi. Gleison to HULK wagi lekkiej i Michael powinien mieć spory problem z siłą fizyczną swojego rywala podczas walki w klinczu.
Doświadczenie.
Tibau ma w UFC stoczonych ponad 2 razy więcej walk. W dodatku walczy w MMA 9 lat dłużej. Warto również wiedzieć, że gdy Michael zadebiutował w MMA, Gleison już od ponad roku był zawodnikiem UFC.
Co Johnson ma na Tibau?
Stójka. Ostatni występ z Joe Lauzonem pokazał, że postęp w tej płaszczyźnie walki u Amerykanina jest ogromny. Jeśli jednak obrona przed obaleniami w wykonaniu Michaela okaże się skuteczna, to Brazylijczyk może dostać ostry wycisk.
Kondycja. Tibau słynie już z tego, że ma kondycję na około 7,5 minuty. Z Dunhamem Brazylijczyk przestał istnieć po 5 minutach walki, z Varnerem po 10 minutach. Johnson powinien mieć sporą przewagę w tym aspekcie walki.
Podsumowanie
Kurs bukmacherski uważam za:
————————————————- | |
Bezkonkurencyjny |
|
————————————————- | |
Atrakcyjny |
|
————————————————- | |
Godny uwagi |
|
————————————————- | |
Średni |
|
————————————————- | |
Panie, idź, Pan w … |
|
————————————————- |
Umiejętności grapplingowe idące w parze z dużym doświadczeniem powinny zapewnić Brazylijczykowi zwycięstwo w tym starciu. Johnson ostatnio zawalczył zbyt dobrze, żeby go zlekceważyć, ale Joe Lauzon nie jest tak dobrym zapaśnikiem jak Tibau, więc tym razem droga Amerykanina do zwycięstwa nie powinna być usłana kwiatkami. 70% Tibau – 30% Johnson.
„Nie trzeba być specem od BJJ, żeby zauważyć jak nieprzygotowany był to atak. Anderson Silva bez żadnego problemu uciekł z tej techniki i walka wróciła do stójki.”
Nie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Weidman skorzystał z sytuacji w której Silva używaj jello guard i poszedł po jego nogę. Poddanie było ciasno zapięte i mogło zagrozić Silvie, więc była to dobra próba. To, że Silva wyszedł z tego poddania obronną ręką nie świadczy wcale o tym, że była to nieudolna próba.
Co do samego odcinka to oceniam go pozytywnie, aczkolwiek nie wiem do końca na ile takie narzędzie może być pomocne w przypadku w którym osoba wydająca diagnozę zna zawodnika tylko na podstawie szczątkowych informacji o nim i kilku walk. Nawet my, wielcy fani nie znamy tak naprawdę psychiki Sivy, bo nie mamy możliwości zobaczyć jak się zachowuje na treningu, jak w szatni, a jak prywatnie, czy z rodziną. Nie jestem specem, ale taka wiwisekcja ludzkiej psychiki, która rzeczywiście mogła by nam coś powiedzieć o „pacjencie” musiałaby być przeprowadzana bardzo skrupulatnie i w oparciu o spotkania z obiektem zainteresowania.
Chris i Josh wygraja. Browne spompuje sie dosyc szybko po tym gdy Barnett narzuci mordercze tempo. Pajak zostanie poddany.
No niestety nie zgadzam się. Uważam, że skoro Weidman po 2 kotuzjach i roku przerwy wygrał pierwszą rundę i zknockoutował Andersona, to wierzę, że teraz też da radę wygrać. Oczywiście Silva to Silva i nie zdziwi mnie jeśli wygra w pierwszej rundzie. Ja jednak ponownie zaufałem Chrisowi.
Barnett – Browne. Jestem zaskoczony 100% tdd Travisa. Jednak z jakimi zapaśnikami on walczył? Kongo, Silva i Gonzaga próbowali go przewrócić. Dobrych zapasów oni jednak według mnie nie mają. Barnett ma. Do tego wbrew pozorom jest groźny w stójce. Zarówno szczękę jak i kondycję ma przyzwoite.
Wydaje mi się, że Weidman – sub, Barnett – ud.
Wbrew postanowieniu jednak postawiłem hajsy na tą galę.
Weidman
Barnett
Tibau + Miesha/Ronda under 1,5
P.S. Slipmych mordeczko, mów lepiej jak tam święta :D
Poszło Barnett+Tibau.
Uważam, że obaj skończą swoje starcia przez poddanie.
Jako osoba „stojąca w narożniku” Silvy podoba mi się kurs na Andersona choć opcja win – win stawiając na Chrisa kusząca.
A co sądzicie o Voelkerze i Dustinie?
W przypadku walki Silva – Weidman nic mnie nie dziwi i uważam ją za ciężką do typowania.
Barnett powinien dać sobie radę ze swoim cardio, zapasami i klinczem.
Comber taki pewny wygrany Weidmana ? to graj to all i wklejaj kupon za ile
silva wygra ,ale co drugiej analizy sie nie zgodze Josh spacyfikuje Travisa:)
Slip podawajcie odrazu calosc BC bo to dosc denerwujace ,tak po kawalku:D
Dobra rozbiórka Silvy, choć z tak wieloma stwierdzeniami się nie zgadzam, że musiałbym tu kobyłę napisać, żeby wszystkie je wymienić.
Od strony bukmacherskiej uważam typ na Andersona za kompletnie nietrafiony, bo w walce skłaniam się minimalnie ku niemu – dlatego już postawiłem na Weidmana. A jeszcze określenie tego kursu mianem „Bezkonkurencyjnego”… Jeśli już polecałbym kurs na Pająka, to co najwyżej jako „Średni”.
Jeśli chodzi o analizy psychologiczne, to są bardzo ciekawe, choć traktuję je z lekkim przymrużeniem oka, bo ten osobnik, którego analizuje Anna to raczej obraz Andersona Silvy, którego ma w głowie Slipmych, a nie tego, który wejdzie do oktagonu w sobotę.
Odnośnie całego tekstu o Silva vs Weidman mam jednak wrażenie, że emocje wzięły górę. Dwukrotne użycie słowa „nieudolnie” w kontekście tego, co w parterze robił Weidman, powoduje, że powinni Ci zabraknąć słów na to, jak bezczelnie w stójce trafiany był rzekomo najlepszy w historii zawodnik MMA. Interpretację pierwszej walki pozwolę sobie przemilczeć, bo dalej stoję na stanowisku, że to nie Silva dawał się trafiać, tylko Silva był trafiany. I to ostrożny styl Weidmana powodował narastającą frustrację nie mającego okazji do kontr Brazylijczyka, ale o tym więcej napiszę w Przed burzą za kilka godzin.
Jeśli chodzi o Browne’a – zgadzam się. Pacyfikacja jak zawsze bezradnego w klinczu Mira to jeszcze za mało, by nie skusić się na wysoki kurs na Travisa, nawet jeśli minimalnie skłaniam się ku Barnettowi.
@Zychal, brak czasu… Przed Burzą też wrzucał będę na raty…
Zgadzam się, emocje wzięły górę, w takim pojedynku kurs 1.67 nazywasz bezkonkurencyjnym – i to bodaj pierwszy raz w historii BC, taktyka Weidmana z pierwszej walki dalej określana jest błędem Andersona, oj nie nie :) Co do pojedynku- dla mnie faworytem chyba minimalnie Silva, aczkolwiek jeszcze się waham.
Anderson Silva: „Zapomnijmy o naszym ostatnim pojedynku. Nie mogę doczekać się rewanżu z Chrisem Weidmanem. Wszystko będzie w tym rewanżu inne.”
Witam wszystkich w tym podwójnie wyjątkowym dla nas(fanów MMA) czasie. Raz, że mamy święta i miło spędzamy czas. Dwa, że najbliższa gala jest wyjątkowa i trudno przestać o niej myśleć.
Wybaczcie, że wcześniej się nie odzywałem, ale wyjechałem w niedzielę i do dzisiaj miałem detoks od komputera i wszystkiego co z nim związane.
Widzę, że wywiad z Anią pobudził w kilku osobach cząstkę psychologa we własnej osobowości i jestem podejrzewany o emocjonalne podejście do analizy. Nie mam zamiaru z nikim polemizować w święta, więc zostawię te ciekawe uwagi bez komentarza.
Dziękuje wszystkim za znalezienie czasu w świątecznym okresie na przeczytanie tekstu i podzielenie się ze mną swoimi opiniami na temat analiz.
Nie mam teraz wiele czasu, więc napiszę tylko dlaczego kurs nazwałem bezkonkurencyjnym.
Tak w wielkim skrócie. Anderson Silva to najlepszy zawodnik w historii MMA i dla mnie zdecydowany numer jeden dywizji średniej. Weidman to dla mnie numer trzy. Za numer dwa uważam Belforta.
Wierze głęboko, że tym razem Anderson zachowa odrobinę zdrowego rozumu, wyciągnie konsekwencje ze swojego ostatniego występu i zrobi to co do niego należy. Chris Weidman jest świetnym sportowcem, ale Anderson jest najlepszy. Uważam, że różnica poziomu sportowego, techniki i szybkości tym razem będzie decydująca i Weidman nie dostanie prezentu.
Szansę rozkładam w stosunku 75/25 dla Andersona. Kurs uważam za atrakcyjny, ale jeśli dodam do tego fakt, że mamy ponad 1.6 na najlepszego z najlepszych, a sama walka jest po prostu wyjątkowa, postanowiłem zaryzykować i nazwać kurs bezkonkurencyjnym.
W późniejszym terminie odpowiem na Wasze komentarze, teraz idę do rodziny.
Pozdrawiam :)
Slipmych, jakie typy zamierzasz dodać? Będzie tam Tibau-Johnson?
popieram w 100 % Slimpiego
Czas na odpowiedzi.
PAN EM.
„Analiza” psychologiczna, czyli wywiad mój i Anny nie jest DIAGNOZĄ. Są to najprościej mówiąc spostrzeżenia Ani na temat Andersona oparte na podstawie obejrzanych walk, wywiadów, ważeń i mojego opisu zawodnika. Uważam, że ten wywiad jest dowodem na to, że psycholog, który nie ogląda nałogowo MMA jest wstanie wyłapać pewne cechy zawodnika, mogące decydować o różnych aspektach pojedynku. Widzę w tym wywiadzie informacje, które to potwierdzają.
Puczi, mordeczko :)
Święta zleciały w atmosferze obżarstwa i wypoczynku, więc było dobrze :) Prezenty też nie zawiodły. Teraz największe święto przed nami – UFC 168 ;)
Bolt.
Voelkera nie „dotykam”, bo nie oglądałem sezonu TUF, w którym walczył jego rywal.
Dustin to dla mnie wyraźny faworyt i miałem go nawet polecić w Betting Club, ale ten kurs jest jednak za niski. Diego ma czym uderzyć, a i w parterze też sporo potrafi. Stawiam na Poiriera i mu kibicuje, ale nie jestem pewny jego wygranej w tak dużym stopniu jak bukmacherzy.
Naiver.
Odniosę się tylko do tego fragmentu Twojej wypowiedzi:
„Jeśli chodzi o analizy psychologiczne, to są bardzo ciekawe, choć traktuję je z lekkim przymrużeniem oka, bo ten osobnik, którego analizuje Anna to raczej obraz Andersona Silvy, którego ma w głowie Slipmych, a nie tego, który wejdzie do oktagonu w sobotę.”
Anna jest osobą bezstronną. Opiera swoje odpowiedzi na podstawie materiałów wideo, w tym przypadku około 8 walk, konferencji prasowych, wywiadów i ważeń. Moje opisy to przebieg kariery Andersona i różne ciekawostki z nim związane(nie będę zdradzał dokładnej recepty na wywiad). Anna nie wiedziała nawet komu kibicuje i na kogo stawiam w tej walce. Ten fragment Twojej wypowiedzi jest chybiony w 100%.
HubiSSJ3
Tak, analizę do walki Tibau vs. Johnson mam już napisaną. Oprócz tego pojawi się jeszcze jeden typ.
Sercem jestem w obozie Silvy, ale wydaję mi się, że to Weidman wygra i że to będzie wygrana przez decyzję podobna do pierwszej walki z Sonnenem.
Co do drugiej walki w BC to dla mnie kurs na Josha jest bardzo atrkacyjny . Trzecim kursem z gali będzie dla mnie Dustin Poirier – być może na dubelku z Barnettem za stóweczkę, albo i dwie.
Dwa komentarze wyżej pojawiła się moja odpowiedź na większość komentarzy, która od wczoraj czekała na moderacje.
Zapomniałem tylko odpisać Zychalowi.
Zawsze podaje całość BC, ale w tym przypadku czekalibyście na tą całość do piątku, co uważałem za zbyt późny termin. Po za tym zastanawiam się nad wprowadzeniem tego systemu w sporadycznych przypadkach. Często pisałem w trybie natychmiastowym analizę, która nie dość, że kiepsko wyszła, to nie była dobrze przemyślana. Ten zabieg pozwoliłby mi zachować większe pole do manewru i powinien wpłynąć pozytywnie na poziom analiz dodanych w ostatniej chwili.
Slipmych, ja lubię te analizy psychologiczne, bo to coś nowego. Nie znajdziesz jednak argumentów na to, by przekonać mnie, że 2 godziny przed kamerą (walki, wywiady, konferencje) z życia gościa stanowi dobrą podstawę do zgłębienia jego psychiki. Kropka.
Naiver.
Ja nie muszę znajdować argumentów, żeby kogokolwiek przekonywać do trafności spostrzeżeń mojej rozmówczyni. Każdy traktuję to w sposób indywidualny i wiedzieliśmy z Anną, że tak będzie. Jedyne co chce zrobić, to przekazać czytelnikom co było celem tej rozmowy. W zasadzie wszystko napisałem w odpowiedzi na komentarz PANA EM i chyba nie trzeba do tego nic dodawać.
Najpierw argumentowałeś swój dystans do wywiadu stwierdzeniem, że to była analiza „mojego” Andersona Silvy. Jak się dowiedziałeś, że jednak tak nie było, to używasz hiperboli, czyli „zgłębienia” psychiki Andersona Silvy, co jest dużym wyolbrzymieniem i błędną interpretacją naszej pracy.
Jeśli widzisz w tym wywiadzie fragmenty, które świadczą o tym, że osoba specjalizująca się w psychologii nie mogła wychwycić pewnych schematów, które mają miejsce podczas walk Andersona to możesz je przytoczyć. Jeśli Twoja wiedza z zakresu psychologii pozwala Ci, aby jednoznacznie napisać „wiem, że to niewystarczający czas na spostrzeżenia i to jest coś w rodzaju improwizacji”, to też masz do tego prawo. Jeśli jednak nie wiesz jak przebiega proces analityczny i co się bierze pod uwagę, a Twój komentarz jest napisany dla zasady „wiem, że tak nie jest i już, wiem bo wiem”, no to może nie jest on w pełni uzasadniony.
Mnie ten wywiad pozytywnie zaskoczył i byłem zdziwiony poziomem odpowiedzi, bo Anna to osoba, która nie ogląda MMA. Każdy może mieć swoją opinię, tylko dobrze, żeby ta opinia była podparta jakimś racjonalnym argumentem.
Oczywiście, że analiza dotyczy obrazu człowieka zlepionego z Twoich o nim wyobrażeń, które przekazałeś Annie oraz iluś tam godzin, które Silva spędził przed kamerami, udzielając wywiadów itp. Czy muszę dodawać, że obecność kamery zmienia obraz człowieka?
Czy Ty mnie lub kogokolwiek innego chcesz przekonać, że tak mały materiał dowodowy jest wystarczający do stworzenia rzetelnej analizy psychologicznej jakiejkolwiek osoby? Bo zaczynam mieć takie wrażenie, mam nadzieję, że mylne. Otóż, stoję na stanowisku, że Twoje opowieści i kilka godzin oglądania Andersona Silvy to bardzo, ale to bardzo niewystarczający materiał na to, by ze śmiertelną powagą podejść do analiz psychologicznych na ich podstawach stworzonych. Owszem, jak pisałem, to bardzo ciekawy dodatek, który pobudza do dyskusji i myślenia, ale należy podejść do niego z pewną dozą wstrzemięźliwości.
Pamiętasz Rory’ego i to jak obijał Penna? Jedni uważali, że to wynik jakiejś zwichrowanej, sadystycznej osobowości Rory’ego, a ja dalej stoję na stanowisku, że to była żelazna konsekwencja w realizacji gameplanu. Z analizami psychologicznymi tak czasem jest, że „nurkuje się za głęboko”, szuka piątego dna, podczas gdy już pierwsze odpowiada na wszystkie pytania.
Dodane wszystkie typy Slipmycha do tekstu – jak nie widać, trzeba odświeżyć stronę.
poszlo:
UFC 168: Weidman vs Silva
1Kupon:
1.Josh Barnett – Travis Browne Typ1 Kurs:1.48
2. Diego Brandao – Dustin Poirier Typ2 Kurs:1.45
AKO:2.15 Stawka:71
2Kupon:
1.Chris Weidman – Anderson Silva Typ2 Kurs:1.59
2.Michael Johnson – Gleison Tibau Typ2 Kurs:1.67
AKO:2.66 Stawka:40
3Kupon:
1.Dennis Siver – Manny Gamburyan Typ1 Kurs:1.35
2. John Howard – Siyar Bahadurzada Typ2 Kurs:1.68
AKO:2.27 Stawka:30
4Kupon:
1.Miesha Tate – Ronda Rousey (OVER 1.5 Rundy)
AKO:2.6 Stawka:16
Slip co myslisz o Lebenie?
Myślę, że Leben powinien być sporo wolniejszy i tutaj wszystko będzie zależało od Halla. Urijah albo się w końcu weźmie do roboty i ustrzeli rywala, albo nie poradzi sobie psychicznie, coś go znowu zablokuje i nie będzie potrafił zabłysnąć tak jak w TUF, co Leben może wykorzystać. Halla bym nie grał, Lebena może za kilka groszy. Jakoś mnie ciągnie to tej walki.
My się nie rozumiemy, bo znowu używasz hiperboli, która nie jest tutaj potrzebna. Nikt nie mówi o stworzeniu rzetelnej analizy psychologicznej, tylko o wywiadzie z psycholog pracującej w zawodzie i jej spostrzeżeniach na temat zachowań Andersona i znanych nauce mechanizmom, które mogą takie zachowanie napędzać. Przecież napisałem to już w odpowiedzi na komentarz PANA EM. Albo mi się wydaje, albo niektórzy mylnie utożsamiają ten wywiad z diagnozą, której proces przeprowadzania przebiega w inny sposób, o czym Anna pisała przy okazji analizy Rory’ego. Po za tym jeśli jest fragment w tym wywiadzie, który potwierdza Twoje przypuszczenia, to śmiało możesz się nim podeprzeć.
Jeśli piszę, że Anderson to multimilioner, rekordzista UFC i wg wielu fanów MMA na świecie najlepszy zawodnik w historii to jest to Anderson zlepiony z moich wyobrażeń czy przekazanie faktów związanych z tym zawodnikiem? Zrobiłem wszystko co mogłem, żeby nie wciągać w wywiad osobistych przemyśleń i myślę, że mi się to udało, a najlepszym dowodem na to jest efekt naszej pracy.
Jeśli Twoim zdaniem trzymanie się gameplanu i zachowanie zimnej krwi nie ma nic wspólnego z psychiką, a kontrola emocji u każdego wygląda tak samo, to się z Tobą nie zgadzam. Nie tylko aspekt sportowy decyduję o wyrachowaniu i kontroli emocji podczas walki. Rory ma to coś, dzięki czemu nie podpala się jak wielu innych. Ale to moja opinia, oczywiście możesz mieć inną.
Myślę, że można już skończyć tą dyskusje. Napisałem chyba już dokładnie co było celem tego wywiadu i niech każdy sam wyciągnie wnioski.
„Siver jest wyższy od Manny’ego o 5cm”
Moje statystyki które od jakiegoś czasu prowadzę mówią, że zawodnicy więksi w zakresie 4-6 cm od rywala, na 46 pojedynków które przeanalizowałem, wygrali tylko 35 % walk. A jeszcze gorsze statystyki pod tym względem są w samej kategorii piórkowej, gdzie na 3 pojedynki, wyższy zawodnik w przedziale wzrostu 4-6 cm nie wygrał żadnej walki;)
„Travis jest o 10 cm wyższy”
Zawodnicy wyżsi w zakresie 10-12 cm od rywala, wygrali 61% walk na 13 które przeanalizowałem. Natomiast w samej wadze ciężkiej zawodnicy wyżsi od rywala w zakresie 10-12 cm wygrali jedną walkę na dwie, które się odbyły od kiedy prowadzę statystyki.
A tak generalnie biorąc pod uwagę wszystkie walki które przeanalizowałem (168). To wyżsi zawodnicy wygrali tylko 43 % pojedynków.
Także wg statystyk, przewaga wzrostu nie jest aż tak decydująca. Ale wiadomo, że to tylko statystyki, które nie uwzględniają wielu czynników.
Ciekawe, ciekawe… Dzięki! :)
Interesujące, dzięki za to maerkx!
Dzięki Maerkx! Może od teraz jako argument przemawiający za danym zawodnikiem będę podawał krótszy zasięg i niższy wzrost :)
Jeśli chodzi o zasięg, to w statystykach mam przeanalizowane tylko 33 walki, na tę chwile zawodnicy z większym zasięgiem wygrali 51,5 % walk;) Dodatkowo, jak na razie zawodnicy z większym zasięgiem o ponad 10 cm wygrali wszystkie walki, a było takich pojedynków w analizowanym okresie 6.
Ponadto bycie zawodnikiem starszym od rywala też nie jest zaleta;) Od jakiegoś czasu prowadzę takie statystyki. A zawodnicy starsi wygrali tylko 33 % walk, na 36 pojedynków które przeanalizowałem.
A ciekawostką może być fakt, że na 36 pojedynków, aż 19 było takich w których różnica wieku rywali nie przekraczała trzech lat.
Ważna informacja dla osób, które nie oglądały ważenia. Diego Brandao przekroczył limit wagowy o 8 funtów(blisko 4kg). Jest to fatalny wynik jak na zawodnika wagi półciężkiej, więc co dopiero mówić o piórkowym. Nie mam żadnych informacji czy to wina kontuzji lub choroby. Może sam proces ścinania poszedł źle. Lepiej wiedzieć, że taka sytuacja miała miejsce.
UFC 168: Weidman vs Silva
1Kupon:
1. Josh Barnett – Travis Browne Typ1 Kurs:1.48
2. Diego Brandao – Dustin Poirier Typ2 Kurs:1.45
AKO:2.15 Stawka:71
2Kupon:
1. Chris Weidman – Anderson Silva Typ2 Kurs:1.59
2. Michael Johnson – Gleison Tibau Typ2 Kurs:1.67
AKO:2.66 Stawka:40
3Kupon:
1. Dennis Siver – Manny Gamburyan Typ1 Kurs:1.35
2. John Howard – Siyar Bahadurzada Typ2 Kurs:1.68
AKO:2.27 Stawka:30
4Kupon:
1. Miesha Tate – Ronda Rousey (OVER 1.5 Rundy)
AKO:2.6 Stawka:16
po wazeniu kursy na Andersona i Tibau lekko poszly w gore
Podpowiedz Szefuńciu swoim wróżą, jak robić print screeny, by wrzuta słabą ostrościa nie raziła po gałach ;-)
Maerkx.
Mam nadzieję, że nie znudzi Ci się sporządzanie statystyk i od czasu do czasu podzielisz się z nami tymi informacjami. Mnie to interesuję i lubię takie ciekawostki, więc nie poddawaj się :)
Gra ktoś Howarda albo Lebena?
Myślę, że będę prowadził te statystki do czasu aż w UFC będą walki jedynie kobiet;), bo nie uwzględniam w tych statystykach kategorii kobiecych. I oczywiście co jakiś czas mogę się podzielić ciekawostkami;)
Np. wg moich statystyk analiz kursów bukmacherskich, stawiając na Browne ma się 25 % szans na wygraną. Od kiedy prowadzę statystyki było 8 walk przy takiej różnicy kursów, i faworyci wygrali 6 starć.
Silva i Tibau wg tych statystyk mają 40% szans, a Siver 60 % szans.
na marathon bet na lebena 4.15mam chec to zagrac,ale chyba male sa szanse na wygranie Cripplera
Ja postawiłem na Howarda, później napiszę wszystkie swoje typy.
Leben niby szanse niskie, ale mały Howard też miał przegrać z Hallem, a jednak sobie poradził. Nie chce nikogo namawiać, ale ten Uriah do wszystkiego jest zdolny. Może wygrać w pierwszej minucie przez KO i może też przez 15 minut nic nie zrobić.
Sherdog typuje wygrane:
Andersona Silvy przez KO/TKO
Travisa Browne’a przez decyzję
Jima Millera przez decyzję
Dustina Poiriera przez decyzję
Jeśli te typowania się sprawdzą, to będę jutro bogatym człowiekiem :D
Barnett wygra swoją walkę.
1 Kupon
Dustin Poirier – Diego Brandao typ 1 (1,45)
William Macario – Bobby Voelker typ 2 (1,55)
AKO: 2,25
2 Kupon
Josh Barnett – Travis Browne typ 2 (2,4)
Gleison Tibau – Michael Johnson typ 2 (2,1)
AKO: 5,04
To moje kupony. Co sądzicie?
Barnett da radę, postawiłem na niego razem z Poirerem. Do tego jeszcze single na Lebena, może jakoś ubije Halla.
No i drobniaki pchnąłem na Mieshę, kurs 7,0 mnie skusił.
Zastanawiam się jeszcze nad Howardem i Voelkerem.
Przed samą galą obstawię jeszcze Weidmana, może kurs jeszcze wzrośnie, póki co-2,35
to dla Halla ostatnia szansa na pozostanie w ufc , ogólnie wiadomo jak dostanie aut , motywacji mu nie zabraknie tym razem , stawiam na jakies dobre zakonczenie i może ko wieczoru
Ja postawiłem singiel na Weidmana.
Dubel na Poiriera i Barnetta.
Dubel na Tibau z jednym typem z NCAAF.
Singiel na pow. 1,5 rundy Rousey-Tate.
Ja za zabójczą stawkę 5 złotych na taśmę zagrałem następująco :
a)Siver – Miller – Barnett
b)Peralta – Voelker – Poirier
Moje ostateczne typy:
Singiel na Tate – po 7.2 grzech było drobniaków nie postawić.
Singiel na Weidmana
Singiel na Howarda
Podwójny Barnett + Miller
Potrójny na Rondę przed czasem + Miller + Siver
Potrójny na Tibau + Voelker + Peralta
Dodam od razu, że wiele innych typów mogę zrozumieć (na Bahadurzadę czy Browne’a), ale te, których na pewno bym nie postawił, to:
Silva
Camoes
Payan
Gamburyan
Cztery powyższe w mojej opinii się „nie bronią”.
Ciekawe, kurs na Spider dla Naivera jest „tragiczny”, dla Slipmycha „bezkonkurencyjny” :)
gala na duzy minus ,,,
przez barneta ,graty Slip za ten BC
Ronda przed czasem mnie ucieszy, Tate przez cokolwiek bardzo ucieszy. Tylko jeśli Ronda wygra przez decyzję będę na minusie na tej gali.
Kurczę, mam na kuponie Ronda przed czasem i kibicuję Tate :D Nie mogę z tą gębą Rondy, tak wizualnie męczącej kibity nie widziałem jeszcze.
troche odrobilem na over 1.5 w walce pań ale i tak 150w plecy
Tragedia z main eventem… wyszedłem na plus, bo dużo postawiłem na Weidmana, ale cieszyć się zbytnio nie cieszę. Masakra. Strasznie szkoda Spidera, mimo, że i tak uważam, że by przegrał.
cieszyć się zbytnio nie cieszę*
* nie zamierzam
Również wygrana Weidmana powoduje, że jestem na dużym plusie.
Browne i Siver uratowali epizod.
Walka Spidera skończyła się w najgorszy możliwy sposób, wiela szkoda, bo to może być gwóźdź do trumny dla Andersona.
Browne udowodnił niedowiarką, że jest utalentowanym ciężkim i należy do ścisłej czołówki. Nie spodziewałem się jednak, że tak zniszczy Barnetta. Rok 2013 dla Travisa bardzo udany.
Tibau przegrał pierwszy raz przez (T)KO od walki z Diazem w 2006 roku. Wiedziałem, że w stójce sobie nie poradzi, ale KO nie spodziewałem się w najgorszym scenariuszu.
Siver jak to Siver. Solidny zawodnik, który tanio skóry nie sprzeda. Miał trochę problemów ale dał rade.
Graty za Browne Slip. Miałeś rację, nie doceniłem go. O main evencie nie chcę nawet mówić… choć pewnie i tak napiszę coś dłuższego :(.
Dzięki PAN EM, ale niestety drugi raz zrzędu jestem mocno zawiedziony wynikiem epizodu. Browne nawet mnie zaskoczył, bo nie spodziewałem się, że tak zamasakruje Barnetta w minute walki.
Tibau też grubo poniżej oczekiwań. Gdyby Brandao zrobił wagę, to by była dla mnie straszna noc, a tak to udało się uratować sytuacje.
Browne serio bardzo niebezpieczny w stójce, jego obrona przed sprowadzeniami też stoi na wysokim poziomie, a taki zestaw zawsze oznacza świetnego fightera MMA.
Teraz coś czuję zrobią walkę JDS vs Browne i będzie rzeźnia w stójce.
Aha – jeszcze jedno. Może trochę głupio, że piszę to po fakcie, ale sądziłem tak już przed walką – dawanie kursu bezkonkurencyjny na Silvę po 1,65 i okolice to serio duża pomyłka Slipmych – w pierwszej walce nie było przypadku, a żeby kurs 1,65 był bezkonkurencyjny to z matematycznego punktu widzenia Silva musiałby mieć przynajmniej 80% na zwycięstwo. A to przecież nonsens.
Slipmych pisał, że dla niego jest 75 %, także jego matematyczny tok myślenia się broni.
Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem. Liczyłem na magiczną noc i magiczny powrót Silvy na tron. Wyszło inaczej. Nie mam zamiaru gdybać co by było, gdyby nie ta kontuzja. Myślałem, że Silva wygra w trzeciej rundzie przez TKO i jego kondycja pozwoli mu od drugiej rundy przejąć inicjatywę w walce. Co sie stało z jego nogą wszyscy widzieli. Szkoda bo to tragedia wielkiego mistrza, a dla nas niesmak, bo nie licząc fanów, którzy po prostu chcieli zobaczyć wygraną Weidmana, takie rozstrzygnięcie walki powinno być sporym zawodem. Dla mnie jest sporym zawodem. Weidman nie przekonał mnie do siebie na tyle, żeby stawiać go w roli wyraźnego faworyta w walce z Belfortem, chociaż zaprezentował się dwa razy lepiej niż w pierwszym starciu. Weidman vs. Belfort to dla mnie na razie numer jeden na 2014 rok. Nie mogę się doczekać tego starcia.
Oczywiście kurs „bezkonkurencyjny” był nieco podkoloryzowany, ale nie będę ściemniał- Silva był dla mnie zdecydowanym faworytem i nie mam do siebie dużego żalu o ten typ.
Uważałem, że na 4 walki, 3 wygra Anderson – dlatego 75%
moje podsumowanie roku:
Stawka łaczna :5090
Wygrana Łaczna:5459
Zysk Roczny:369
Największy trafiony kurs:4.35
Ilosc kuponow187:
Kupony trafione:68
Kupony chybione:118
NC:1
kokosow nie ma ale wyjsc na bukmacherce na plus to spore osiagniecie:)
Slip bedzie epizod UFC w Singapurze?
Gratulację Zychal.
Epizodu do najbliższej gali UFC nie będzie. Więcej informacji uzyskasz w specjalnym temacie dotyczącym Betting Club, który pojawi się na stronie niedalekiej przyszłości.
Szkoda, że nie będzie betting clubu na najbliższą galę, bo przy tylu debiutantach zazwyczaj są ciekawe kursy. A ja nie mam czasu żeby przyjrzeć się bliżej zawodnikom.
Ciekawe kursy rzeczywiście w kilku przypadkach są, ale ryzyko spore, bo to w większości mało znani zawodnicy, którzy mogą zaskoczyć in plus lub in minus, a przesłanek do predykcji niewiele.
Dla mnie jedynym kursem godnym uwagi na tej gali byłby Tarec Saffiedine, którego uważam za zjawiskowego zawodnika. Byłby gdyby nie fakt, że wraca po tak długiej przerwie i kontuzjach. Z drugiej strony lubię Lima i gdyby zaskoczył byłoby ciekawie. Koreańczycy potrafią się bić w UFC, więc dla mnie ta walka to no bet.
Większości zawodników z tej karty nie znam, więc nie chcę się bawić w ruletkę.
UFC Fight Night 34: Saffiedine vs. Lim
1.Mairbek Taisumov – Tae Hyun Bang Typ1 Kurs:1.33
2. Sean Soriano – Tatsuya Kawajiri Typ2 Kurs:1.6
AKO:2.13 Stawka:40
1. Hyun Gyu Lim – Tarec Saffiedine Typ1 Kurs:2.95
AKO:2.95 Stawka:30
1.Katsunori Kikuno – Quinn Mulhern Typ2 Kurs:2.5
AKO:2.5 Stawka:30
Taisumov i kawajiri pewniakami jak dla mnie ,
Mulhern jesli wykorzysta zasiego to zniszczy Kikuno czy to na ziemi czy w stojce .co to lima kolana poraz 3 mile widziane kurs mnie skusil
Powiem szczerze, że bardziej kusi mnie wysoki kurs na Banga i Soriano w singlach.
Mulhern – zgoda!
Powodzenia Zychal, dla mnie ta gala to ruletka, dlatego nawet nie będę oceniał Twoich kuponów. Przy odrobinie szczęścia na pewno możesz wyjść na plus, więc pozostaje trzymać kciuki :)
co wy widzicie w tym soriano? do Kawajiriego mam sentyment
Naiver jak mozesz postawic na Banga on na 6 lat stoczyl 3 walki ,Taisumov mega kot:)
Obejrzyj choćby ostatnią walkę Soriano, zaprezentował się naprawdę nieźle.
Bang całkiem nieźle walczy z kontry, nie jest faworytem, ale z mocnym prawym może coś wykombinować.
Przed burzą jest prawie gotowe, ale jeszcze 2 walki mi zostały, więc biorąc pod uwagę zapiernicz z nagrodami, pewnie wrzucę dopiero zaraz przed galą.
Pojawiły się kursy na taką oto walkę:
Chris Weidman ≈1.44
Vitor Belfort ≈2.75
Widzę, że będę miał do napisania analizę, której będę musiał poświęcić bardzo dużo czasu.
Uproszczę to ;) Jeśli kursy się utrzymają, to Weidman = no bet, Belfort = bet. Plus kwestia TRT.
Nie grałbym Weidmana po tak niskim kursie z takim kozakiem jak Belfort.
gala na plus ale dzieki temu ze dalem jeszcze taisumow +kimura
Paradoksalnie uważam, że Belfort ma znacznie większe szanse na wygraną niż Anderson. Vitor jest kozakiem i potrafi zaszarżować, walczyć na dystans i kontrować. Cios ma znacznie mocniejszy, a także według mnie celniejszy, niż Spider i Weidman. Siłowo także powinien przeważać. Pytanie co z TRT, czy faktycznie odstawił już przy poprzedniej walce i czy nie odbije się to na nim dopiero teraz.
Co sądzicie o walce Romero – Brunson? Już postawiłem na Dereka, ale interesuje mnie wasza opinia.
Uważam, że Brunson nie jest bez szans, ale gdybym pisał epizod do tej gali, to polecałbym Romero. W stójce powinien być szybszy i mocniej uderzać. Dodatkowo jest bardziej nieprzewidywalny. Jego baza zapaśnicza mimo, że nie zdaję w MMA egzaminu w 100%, w tej walce powinna pozwolić mu decydować o tym, w której płaszczyźnie będzie walczył. Co prawda Brunson ma takedown defence na poziomie 100%, ale nie licząc Jacare, który nie podjął ani jednej próby obalenia, toczył pojedynki ze słabszymi zapaśnikami od Romero. Warto zwrócić uwagę na aspekt kondycyjny, który teoretycznie powinien być atutem Brunsona, ale Yoel pokazał w walce z Markesem, że jeśli potrafi narzucić swój styl walki, to spokojnie wytrzyma 15 minut w oktagonie. Myślę, że Derek nie jest bez szans w tym starciu. Może uda mu się trafić w stójce(13cm przewagi zasięgu to spora różnica) albo złapać w jakiś SUB, ale jednak uważam, że Romero jest słusznie wyraźnym faworytem tego starcia.
Za 3.25 jestem to jakoś w stanie zrozumieć, ale wyraźnie faworyzuję w tym starciu Romero i w mojej opinii ciekawszymi opcjami są Sicillia lub Houston. Uważam Kubańczyka za wielki talent, a z jego porażki z Cavalcante nie wyciągałbym daleko idących wniosków – w mojej opinii wygrywał walkę do tego feralnego spinning shita. Pokonał i to dość wyraźnie jednego z najlepszych grinderów, Ronny Markesa, więc nie wydaje mi się, by Brunson miał tutaj duże szanse. Wszystko opiszę w Przed burzą, więc zapraszam tam do dyskusji, bo chyba BC jeszcze przed tą galą nie będzie –> http://www.lowking.pl/analiza-typowanie-ufc-fight-night-35-rockhold-vs-philippou/
Brunsona to ja nawet za 3,5 postawiłem, także jestem zadowolony. Do przed burzą z chęcią się przyłączę :)
4.75 na Mike Kyle’a to jakiś żart?
Zgoda, Rumble to spory faworyt, ale uważam, że nie aż taki.
Co wy o tym sądzicie?
Również uważam, że 3.0 to absolutne maksimum jaki mogło być, ale być może coś się jednak za tak wysokim kursem kryje.
Ja bym Kyle’a nie grał bo:
-Ruble nigdy nie przegrał przez nokaut po uderzeniach
-Jest 100 razy lepszym zapaśnikiem od Kyle’a, który zapasów już nigdy się nie nauczy
-Znając życie Mike przestanie istnieć po 5 minutach walki i padnie kondycyjnie
Niby szansa zawsze istnieje, ale dla mnie Rumble powinien to po prostu wygrać, więc dla mnie no bet
http://www.youtube.com/watch?v=mhs-wFgWRqs&feature=youtu.be
Piękne KO. Dobrze, że nie grałem.
No i całe szczęscie. KO piękne, ale dobitka zbędna, mało brakowało, a by mu w tył głowy przyładował.
Co myślicie o Caceres vs Pettis? Bruce Lee moim zdaniem jest ciekawą opcją po kursie w okolicach 3.00, jakieś zastrzeżenia?
Jeśli na Caceresa byłoby w okolicach 3.0, będę BARDZO zdziwiony. Spodziewam się maksymalnie 2.5, ale i to będzie dużo, choć i to warte obstawienia według mnie. Caceres będzie sporo większy, demonstruje coraz lepszą stójkę, potrafi kontrolować dystans, do tego jest kreatywny i w stójce, i w parterze – ale kreatywny w mądry sposób, a nie jak kilka walk temu, gdy efektowność > efektywność. Nie żeby był faworytem, ale…
Na najbliższej gali jednak mam inny typ, na który spodziewam się kursu w okolicach 3.0 i jeśli taki będzie, to na pewno nie omieszkam skorzystać. Wkrótce ruszę z Przed Burzą i tam będę wrzucał systematycznie analizy i z uwagi na to, że BC chyba jeszcze nie będzie teraz, tam też wplotę odrobinę bukmacherki na prostej zasadzie – kombinacji kciuka (pewność zwycięstwa danego zawodnika) z kursem na niego. Czyli jeśli, przykładowo, daję kciuka w dół (szanse oceniam na 50/50), a kurs na jednej z zawodników wynosi powyżej, np. 2,30 – to będzie to zaznaczone ikoną.
Nie ma uja, żeby Caceres był po 3.00. Ja myślę, że bukmacherzy będą typować mniej więcej 50/50. Nie ma raczej opcji, żeby Pettis po tym co pokazał w ostatniej walce był wyraźnym faworytem, bo zaprezentował się cienko.
Naiver.
Obstawiam, że kurs w okolicach 3.00 o którym myślisz to Martins w walce z Cerrone. Myślę, że kurs będzie ponad 3.00 po tym co Donald ostatnio pokazał
Gdzieś się machnąłem widocznie, bo mi mignął Caceres w okolicach 3.00, może to gdybanie było, sorry za wprowadzenie w błąd. W każdym razie myślę, że zaryzykuję pana Lee.
Martins może być sporym zaskoczeniem przy jego mocnym ciosie oraz specyficznie pojmowanej przez Donalda gardzie, ale w życiu bym nie postawił przeciwko ulubionemu lekkiemu. Aczkolwiek Cerrone do taśmy jakiejś nie zamierzam dorzucać.
Martins jeszcze nie tak dawno przegrał przez decyzję z Trinaldo. Cruickshank natomiast jest zawodnikiem słabszym od kowboja w każdej płaszczyźnie, dodatkowo ma dużo gorsze warunki fizyczne, więc nie wysnuwałbym po tym występie wniosków, że Brazylijczyk to zawodnik, który pokona zawodnika z TOP 10 dywizji lekkiej i tak wysoko awansuje w rankingach. Myślę, że jeśli Donald będzie w takiej formie jak w walce z Dunhamem, to nie da się zaskoczyć i wygra. Nie skreślam definitywnie szans Brazylijczyka, ale w BC nie byłoby dla niego miejsca, niezależnie od wysokości zaproponowanego kursu.
Oglądałeś inne walki Martinsa? Z posta wnioskuję, że nie.
Poza tym Martins nie będzie dla mnie faworytem, ale – jak sądzę – bukmacherzy oszacują jego szanse ZNACZNIE niżej.
Wiedziałem, że Martins ^^
„Oglądałeś inne walki Martinsa? Z posta wnioskuję, że nie.”
Oglądałem inne walki Martinsa, więc źle wnioskujesz.
Napisałeś w kontekście jego walki z Cruickshankiem:
„… nie wysnuwałbym po tym występie wniosków, że Brazylijczyk to zawodnik, który pokona zawodnika z TOP 10 dywizji lekkiej…”
Podkreślam – „po tym występie”.
No, ale skoro oglądałeś jego poprzednie walki (z Gurgelem włącznie?) i bez względu na kurs (czyli nawet gdyby był 4.0) nie pochyliłbyś się nad Martinsem, tzn. że – jak to zwykle bywa – inaczej te walki widzieliśmy.
Slip mozna sie spodziewac epizodu do najblizszej gali?
Niestety nie. Na 90% Betting Club wraca 29 stycznia z epizodem na UFC 169 i mam już pierwszą walkę na oku. Mogę podpowiedzieć, że fani Alistaira Overeema będą zachwyceni.
Martins 2.75
Cerrone 1.40
Martins ciekawy typ,do przeanalizwowania
To najciekawszy typ gali, o którym gadam od kilku dni na Twitterze ;) W Przed Burzą na pewno przyjrzę się temu dokładniej.
Gdyby Donald przystępował do tej walki po wpadce z Dos Anjosem, to bym się może i skusił, żeby zagrać na Brazola, ale w walce z Dunhamem wyglądał znakomicie i nie postawię na Martinsa ani złotówki. Z drugiej strony 1.40 na Cerrone też nie kusi, bo jak wyjdzie do walki w słabej formie to strach myśleć co może zaprezentować. Dla mnie no bet.
Mam omamy wzrokowe czy kurs na Caceresa wynosi 2.65??!!
Taak, też mnie to jara :) Czar nazwiska robi swoje.
Slip co myslisz o Napao? kurs wart ryzyka? czy miocic go wypunktuje?
Slipmych, już 3.10 :)
Gonzaga 2.80, Caceres 3.10. Podobają mi się te kursy.
Ciekawe jaki jest na Thomsona przez decyzję.
6.00 na 5dimes.
Zychal.
Dla mnie wyraźnym faworytem jest Miocic i mimo, że jestem wstanie sobie wyobrazić wygraną Brazylijczyka, to bardziej mi się podoba w dublu kurs na reprezentanta Stanów Zjednoczonych.
Comber
Ja Caceresa i Thomspona gram na 100%. Value max w obu przypadkach. Nie pamiętam kiedy ostatnio na jednej gali były dwa tak atrakcyjne kursy. Nie rozumiem dlaczego Henderson i Pettis są tak zdecydowanymi faworytami, ale mniejsza z tym. Mam nadzieję, że w niedziele rano przełoży się to na zysk.
Jeszcze mam na oku kurs na Elkinsa. W walce z Hiokim po raz kolejny udowodnił, że jest solidnym rzemieślnikiem, którego nie można zlekceważyć, a Stephens to chimeryczny zawodnik i nie zdziwię się jak to przegra przez decyzję.
UFC on FOX 10: Henderson vs Thomson
1Kupon:
1. Stipe Miocic – Gabriel Gonzaga Typ2 Kurs:2.8
AKO:2.8 Stawka:podstawa
Wygrana: Przegrana:
2Kupon:
1. Alex Caceres – Sergio Pettis Typ1 Kurs:3.1
AKO:3.1 Stawka:podstawa
3Kupon:
1. Nikita Krylov – Walt Harris Typ2 Kurs:1.27
2. Eddie Wineland – Yves Jabouin Typ1 Kurs:1.24
3. Darren Elkins – Jeremy Stephens Typ2 Kurs:1.66
AKO:2.61 Stawka:podstawa
4Kupon:
1. Benson Henderson – Josh Thomson Typ2 Kurs:3
AKO:3 Stawka:podstawa
Ja zagram tak:
Singiel Thomson
Singiel Caceres
Zastanawiam się jeszcze nad dublem Miocic + Cruickshank, bo Miocic to dla mnie spory faworyt a Mike’a Rio uważam za jednego z najsłabszych zawodników wagi lekkiej w UFC i nie wiem co tam robi. Nie lubię natomiast stawiać na faworytów w wadzę ciężkiej, bo tam niski poziom jest i duża loteria dlatego się wstrzymuję póki co.
Ostatecznie postawiłem:
Caceres 3.1
Harris + Wineland 1.58
Martins 3.0
Gonzaga 2,89
Elkins 2,14
Thomson 3,56
Też Slip chciałem postawić na Miocica, ale obejrzałem walki z Jordanem, Rothwellem, Struvem i Nelsonem. Faworyzuję Chorwata, ale uważam, że siły się rozkładają 60/40. Gabriel się mocno rozwinął, a ko przez łokcie Browne’a – szczególnie te w tył głowy – nie jest wstydem.
Akurat mnie do Gonzagi przekonywać nie trzeba, bo nawet w 13 epizodzie BC polecałem stawianie na niego w walce z Jordanem, mimo że był zdecydowanym underdogiem.
Teraz jest inaczej. Dla mnie szansę rozkładają się w stosunku 70/30 dla Miocica i na pewno Gonzagi nie zagram. Jego rozwój to trochę ściema. Pamiętam jego walkę z Shane’em Carwinem, którego na UFC 96 uratowała tylko tytanowa szczęka, bo Gabriel go trafił niemal identycznie jak Jordana na UFC 166. Gonzaga miał zawsze świetny parter, więc i tutaj postępu raczej nie ma. Jedyne co u niego widać, to wyraźna zmiana taktyki. Walczy mądrzej i stara się podejść do rywala w bardziej taktyczny sposób niż przed laty. Jego walka z Rothwellem natomiast była okropna i pokazała, że to nadal jest zawodnik, który ma kiepską kondycję i po 5 minutach walki wygląda nieciekawie. Miocic natomiast jest poukładanym ciężkim, który spokojnie może przewalczyć 15 minut walki i potrafi uderzać „czysto”. Do tego posiada świetne defensywne zapasy, które powinny mu pomóc utrzymać walkę w stójce. Oczywiście nie piszę, że Gonzaga jest bez szans, bo mam świadomość tego, że w tej walce wiele może się zdarzyć, ale jeśli Gabriel będzie tak przygotowany kondycyjnie jak na Rothwella, a Miocic tak jak na Nelsona, to jestem niemal pewny, że jeśli Brazylijczyk nie skończy tego w pierwszej rundzie to przegra.
Struve był wypadkiem przy pracy, też cenię sobie Miocica bardzo. Podpisuję się pod wypowiedzią Slipmycha. Szanse rozkładam w stosunku 70/30 na Miocica.
Przed UFC 169 pierwszy epizod Betting Club w 2014 roku. Zapraszam ! :)
No i super, czekam i życzę powodzenia.
21 epizod Betting Club jest już gotowy! Czekają na Was 4 typy i sporo kontrowersji. Pojawi się najprawdopodobniej jutro około południa.
czekamy z nieceirpliwoscia