UFC

Benoit Saint-Denis chce „ekscytującego sportowo” Mateusza Gamrota na marcową galę UFC we Francji: „Mój menadżer nad tym pracuje”

Benoit Saint-Denis twierdzi, że jego menadżer pracuje nad zestawieniem walki z Mateuszem Gamrotem na okoliczność możliwej gali UFC we Francji.

Kilka tygodni temu kroczący od oktagonowego mordu do oktagonowego mordu Benoit Saint-Denis zdradził, że w marcu UFC może zorganizować trzecią w historii galę we Francji.

W najnowszym wywiadzie, jakiego BSD udzielił Le Figaro, powrócił wątek gali nad Sekwaną. Francuski awanturnik został mianowicie zapytany wprost, czy wobec wypowiedzi swojego menadżera nt. planów obozu przygotowawczego w lutym, wystąpi na marcowej gali, stając w szranki z… Mateuszem Gamrotem!

– Mój menadżer Guillaume Peltier mocno nad tym pracuje – odparł Benoit. – Mam nadzieje, że uda się to dopiąć i dostanę tę szansę.

– Mam Gamrota na celowniku, bo ekscytuje mnie pod kątem sportowym. Pokonał gości pokroju Tsarukyana czy Fizieva. Jasne, przegrał z Dariushem, ale udowodnił, że może walczyć z najlepszymi.

– Jest młody, ambitny. Jest na 6. miejscu w rankingu, więc to byłby dla mnie ciekawy pojedynek. Zwycięstwo nad nim pozwoliłoby mi na mocny awans w rankingu.

Po ostatnich dominujących zwycięstwach nad Mattem Frevolą i Thiago Moisesem Benoit Saint-Denis publicznie rzucał wyzwanie właśnie między innymi Mateuszowi Gamrotowi, marząc o walce z Polakiem podczas gali we Francji.

Obecnie sklasyfikowany na 12. miejscu w rankingu wagi lekkiej Francuz może pochwalić się serią pięciu zwycięstw. Wszystkie odniósł przed czasem – trzy przez nokauty, dwa przez poddania.

Nieukrywający mistrzowskich aspiracji Bóg Wojny zdaje sobie jednak sprawę, że musi odnieść jeszcze kilka dobrych zwycięstw, aby wyrobić sobie pozycję do ataku na tron. Wierzy, że trampoliną do mistrzowskiej rozgrywki może być dla niego właśnie starcie z Gamerem.

– Moja droga do pasa zależy od moich występów i decyzji UFC – stwierdził. – Organizacja może mnie wspierać w moich staraniach – a chcę mocnych walk z twardymi przeciwnikami.

– Z całą pewnością skończenie Gamrota – czego jeszcze nikt nie dokonał – katapultowałoby mnie do walki, na szali której znalazłby się eliminator, a może nawet pojedynek mistrzowski, ewentualnie rola rezerwowego do walki o pas. Może się to więc potoczyć naprawdę szybko. Walka z Top 10, potem Top 5 i pas.

– Wiele zależeć będzie jednak od kolejnego przeciwnika. Uważam, że w przypadku dominującego zwycięstwa nad Gamrotem albo Dariushem znalazłbym się zaraz z Dustinem Poirierem, Justinem Gaethje i Armanem Tsarukyanem. Odbędą się oczywiście też inne walki, które mogą tutaj mieć znaczenie.

– Nie mogę się doczekać, aż dostanę rywala. Jeśli nie będzie to Gamrot, szkoda. Chcę jednak iść w górę. Chcę najtrudniejszego możliwego przeciwnika. Gdyby dali mi jutro Makhacheva, byłbym najszczęśliwszą osobą na świecie. To jednak proces rozłożony na etapy. Najpierw ktoś z Top 10, blisko Top 5. To byłoby już wspaniałe i tego właśnie chcemy.

Mateusz Gamrot od kilku tygodni kusi powrotem do oktagonu UFC. Niedawno zdradził nawet, że ze swojej strony dopełnił już formalności, podpisując kontrakt na walkę. Nie wiadomo póki co, kto będzie jego przeciwnikiem, ale wiele wskazuje na Rafaela dos Anjosa. Były brazylijski mistrz zdradził bowiem kilka dni temu, że wraca do kategorii lekkiej, a kolejną walkę stoczy podczas marcowej gali UFC 299 w Miami.

Ten sondaż jest zakończony (od 9 miesięcy).

Mateusz Gamrot vs. Benoit Saint-Denis - kto wygrałby?

Mateusz Gamrot
83.16%
Benoit Saint-Denis
16.84%

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button