UFC

Beneil Dariush reaguje na odwołanie walki na UFC 311, odpowiada na wyzwanie ze strony Mateusza Gamrota

Beneil Dariush zabrał głos na temat potencjalnego rewanżu z Mateuszem Gamrotem, który w następstwie roszad na UFC 311 zaproponował mu Polak.

W sobotę wieczorem Beneil Dariush miał w Los Angeles zawitać do oktagonu UFC po ponad rocznej przerwie, aby skonfrontować się z Renato Moicano. Kontuzja Arman Tsarukyana sprawiła jednak, że organizatorzy potrzebowali nowego rywala dla mistrza wagi lekkiej Islama Makhacheva na walkę wieczoru UFC 311. Wybór padł właśnie na Moicano, a tym samym Dariush został usunięty z rozpiski.

Okazuje się jednak, że przez jakiś czas także i Benny miał nadzieję na wejście na zastępstwo do dagestańskiego mistrza. Opowiedział o tym w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił The Schmo.

– Dostałem wiadomość tekstową około 4 albo 5 rano w piątek – powiedział. – I tak nie śpię, gdy ścinam wagę, więc zobaczyłem tę wiadomość od Aliego. „Hej, czy dasz radę zrobić 155 funtów?”. Odpowiedziałem, że tak, jasne. Ścinanie poszło mi bardzo dobrze i w ogóle wszystko podczas tego obozu przebiegało perfekcyjnie. Zrobiłem więc 155 funtów.

– Dochodziło do mnie coraz więcej głosów o tym, że Arman nie będzie w stanie walczyć. Wiedziałem, że gdyby chodziło o Makhacheva, nie zestawią mnie z Armanem, bo już walczyliśmy. Wiedziałem więc, że chodzi o Armana.

– Zrobiłem więc wagę, a potem doszły do mnie kolejne głosy, że Arman nie da rady. Przeszło mi przez głowę, że, jasny gwint, będę walczył o pas. Wróciłem do pokoju i zacząłem nawadnianie. Ali przyszedł i mówi, że „stary, dają tę walkę Moicano”.

Dariush przyznał, że był zawiedziony, choć w pełni zdawał sobie sprawę, że wybór Moicano jest odpowiedni. Brazylijczyk wygrał cztery ostatnie walki, robi też szum w mediach.

– Nie mogę jednak narzekać, jest świetnie, dają mi zarówno podstawę, jak i gażę za zwycięstwo – ujawnił Beneil. – Ludzie pytają, czy UFC zadbało o mnie. Tak, zadbali. Doceniam Danę i UFC.

Niewidziany w akcji od grudnia 2023 roku, gdy padł pod uderzeniami Armana Tsarukyana, Beneil Dariush nie chce natychmiastowego powrotu po anulowaniu walki na UFC 311. Obiecał rodzinie krótkie wakacje i zamierza się z tej obietnicy wywiązać. Nie znaczy to, że nie ma w głowie wstępnego terminu i potencjalnych rywali na okoliczność swojej najbliższej wizyty w oktagonie…

– Gdybym miał wrócić naprawdę szybko, idealny byłby marzec – powiedział. – Jeśli naprawdę natychmiastowy powrót, to na marzec. Idealnie jednak byłoby w kwietniu powalczyć z kimś nade mną w rankingu.

– Gdy spoglądam na rankingi, są tam Dustin Poirier, Max Holloway i Michael Chandler. To są te opcje.

Tuż nad sklasyfikowanym na 9. miejscu w rankingu Bennym jest też Mateusz Gamrot, który nawet na wieść o roszadach w rozpisce UFC 311 zaprosił Amerykanina do rewanżu, proponując walkę podczas marcowej gali UFC Fight Night w Londynie. Beneil podszedł jednak do tematu z rezerwą.

– Mateusz Gamrot też jest wyżej, ale już walczyliśmy, a preferuję walkę z kimś nowym – stwierdził.

Dariush i Gamrot zmierzyli się w 2022 roku. Amerykanin wygrał wtedy jednogłośną decyzją sędziowską. Wiktoria ta pozostaje ostatnią, jaką odniósł w zawodowej karierze.

Benny przyznał, że jego wymarzonym rywalem byłby teraz Dustin Poirier.

Artykuły poświęcone gali:

Typowanie
Przegląd najciekawszych kursów

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button