Bellator planuje 24 gale na 2016 rok
Scott Coker nie zwalnia tempa. Na 2016 rok planuje więcej gal i ekspansję międzynarodową.
Po objęciu władzy w Bellatorze Scott Coker potrzebował trochę czasu, by rozeznać się w sytuacji. Wyszedł z założenia, że lepiej zrobić krok w tył, by następnie ruszyć dwa naprzód.
Rok 2015 stał w organizacji Viacomu pod znakiem porządków i tworzenia koncepcji. 2016 rok to czas na ekspansję. Oto, co były szef Strikeforce powiedział na ten temat w rozmowie z MMAJunkie:
Kiedy dołączyłem do zespołu Bellatora, powiedziałem, że nie mamy rostera, by organizować 24 gale. Potrzebujemy zrobić krok w tył, by móc nabrać rozpędu. Dlatego w tym roku zorganizujemy 16 gal. W przyszłym będzie to już 22-24 eventy, z czego 7 o wyjątkowo dużym znaczeniu i jedna gala w formule Dynamite, która rozwija się we własną markę.
Do tej pory Bellator skupiał się głównie na Stanach Zjednoczonych z siedmioma wyjątkami umieszczonymi w Kanadzie. Wygląda na to, że i to ulegnie zmianie w nowym roku:
W przyszłym roku zamierzamy zorganizować kilka gal poza Ameryką Północną. Właśnie wróciłem z Izraela – mamy tam umowę telewizyjną. Byłem we Włoszech, w Londynie. Mamy umowy na Bliskim Wschodzie i południowej Azji. Bellator jest oglądany w 140 krajach na całym świecie. Obecnie trwa proces decyzji, gdzie dokładnie odbędą się nasze zagraniczne gale. Nie mogę się ich doczekać.
Najbliższa gala Bellatora to debiut formuły Dynamite. Odbędzie się 19 września w San Jose. Kto wie, czy wynik walki wieczoru tego wydarzenia pomiędzy Liam’em McGearym a Tito Ortizem nie ułatwi decyzji o wyborze zagranicznej lokalizacji. Jeśli Anglik pozostanie na tronie kategorii półciężkiej, to szanse Londynu zdecydowanie wzrosną.
UFC, Bellator i KSW w jednym roku w tym samym mieście?
Komentarze: 1