„Będziesz teraz potrzebował ochrony” – menadżer Khabiba uderzył z partyzanta menadżera Jonesa podczas gali PFL 7
Potężne grupy menadżerskie – Dominanca MMA i First Round Management – weszły właśnie na wojenną ścieżkę, a to za sprawą ataku Aliego Abdelaziza na Abrahama Kawę.
Podczas piątkowej gali PFL 7, która odbyła się w Mandalay Bay w Las Vegas, doszło do incydentu pomiędzy dwoma znanymi menadżerami – Alim Abdelazizem z Dominance MMA i Abrahamem Kawą z First Round Management.
Zobacz także: Adesanya wskazuje zawodnika wagi średniej, który robi na nim największe wrażenie
Policjanci z LVMPD byli na miejscu i podczas śledztwa tymczasowo zatrzymali jednego z uczestników.
– napisał rzecznik policji w krótkim oświadczeniu dla ESPN.com.
Mężczyzna współpracował. Otrzymał wezwanie do sądu i został zwolniony. Wobec drugiego uczestnika, który również współpracował, nie wszczęto żadnego postępowania. Nie doszło do żadnych znaczących obrażeń.
Wedle narracji Kawy, Abdelaziz podszedł do niego w trakcie gali i niespodziewanie uderzył otwartą dłonią w twarz, wcześniej mówiąc tylko: „Musimy porozmawiać”. Ochrona szybko rozdzieliła obu mężczyzn. Potem na miejscu pojawiła się policja.
Klient Abrahama Kawy Anthony Pettis potwierdził słowa menadżera. Powiedział, że Abdelaziz uderzył Kawę „jak pizda”, a potem „zniknął w 15 sekund”.
Szefowie PFL – gdzie swego czasu pierwszorzędną rolę odgrywał właśnie Egipcjanin – pozostawili sprawę w rękach policji i ochrony, ale zapowiedzieli wszczęcie własnego śledztwa.
Po wszystkim Abraham Kawa opublikował kilka wpisów na Twitterze, odnosząc się do incydentu z Alim Abdelazizem.
Zastanawiam się, czy Mike Russell nie byłby zainteresowany „jedynką” z jednym z moich zawodników.
– napisał Kawa, adresując swoją wypowiedź do dziennikarza Mike’a Russella, który w przestrzeni medialnej jest głównym źródłem informacji o wątpliwej, zabarwionej wątkami terrorystycznymi, przeszłości egipskiego menadżera.
Może rozpoczęlibyśmy od Jorge Masvidala przed największą walką w tym roku? Dajcie mi znać.
Chwilę później dodał.
Pióro jest potężniejsze niż miecz.
Gdy natomiast jeden z użytkowników zasugerował mu, że powinien był tymże piórem zadźgać Abdelaziza, Kawa odparł:
Nie, stary. Życzę mu wszystkiego dobrego i mam nadzieję, że odnajdzie spokój. Wygląda na to, że jest uzależniony od chaosu i prawdopodobnie czuje, że pętla się zaciska. Gdy jesteś uzależniony, na ogół odbija się to na twojej głowie. Wątpię, aby zawsze taki był… A nie, czekaj…
Kawa w nieszczególnie zawoalowany sposób zasugerował też, że incydent mógł zostać nagrany i niewykluczone, że trafi do przestrzeni publicznej.
Na tym jednak nie koniec, bo głos zabrał też Malki Kawa – brat Abrahama i właściciel FRM.
Któregoś dnia (bardzo niedługo) powiem wam prawdę o moich „zajściach” z tym kapusiem.
– napisał na Twitterze Malki.
Żeby była jasność – nigdy mnie nie znokautował, nigdy mnie nie zamroczył, nigdy nie zrobił nic innego poza wyprowadzeniem ciosu z partyzanta, po którym zostałem od niego odgrodzony.
Malki Kawa nawiązuje do gali UFC 150, podczas której jakoby – wedle słów dziennikarza Jordana Breena – miał zostać na zapleczu znokautowany przez oślizgłego menadżera.
Drugie zajście skończyło się socccer kickami, jakie wypłaciłem mu na głowę.
– kontynuował Malki.
Spróbował kopnięcia, przechwyciłem je, a Forrest zaczął nas rozdzielać. Upadł i kopnąłem go w głowę.
Nigdy niczego o tym nie mówiłem, bo W OBU PRZYPADKACH dzwonił do mnie z przeprosinami. W obu przypadkach. Jak mała pizda. Ale teraz widzę, że zrobił to tylko po to, żebym nie zgłaszał tego na policję. Czego i tak nigdy nie zamierzałem zrobić…
To nie wszystko. Kawa zapowiedział bowiem otwartą wojnę z Abdelazizem.
Szczegóły tego wszystkiego przedstawię później. I żeby była jasność – jego każdy przyjaciel jest moim wrogiem. Możemy razem lać się całymi dniami, ale gdy rzucasz się na kogoś z mojej rodziny, przekraczasz granicę.
– napisał Malki.
Musiałeś korzystać z ochrony, żeby podejść do mojego brata? Lol, teraz będziesz jej potrzebował, brachu. I nie uratują cię twoi zawodnicy.
Jego wszyscy przyjaciele (promotor, matchmaker, dziennikarz, nawet jego zawodnicy) są moimi wrogami. Za długo trzymał się profesjonalnego podejścia.
Ali Abdelaziz póki co nie zabrał głosu w temacie. Kilka miesięcy wcześniej Egipcjanin zaatakował Colby’ego Covingtona i jak zdradził przed kilkoma dniami, musi teraz stawiać się w sądzie.
Klientami FRM są między innymi Jon Jones, Jorge Masvidal, Jared Cannnier czy Tyron Woodley, podczas gdy pod przewodnictwem Dominance MMA walczą między innymi Khabib Nurmagomedov, Kamaru Usman, Corey Anderson,
*****
„Trzymaj gębę na kłódkę!” – Joanna Jędrzejczyk ruga Colby’ego Covingtona, chwali Conora McGregora
Chore to jest.