„Będę tutaj przynajmniej raz w tygodniu, a później może częściej” – Oleksiejczuk opowiedział o sparingach w WCA, zdradził plan na Jacoby’ego
Michał Oleksiejczuk opowiedział o przygotowaniach do walki z Dustinem Jacobym oraz planie taktycznym, jaki zamierza wnieść do oktagonu.
Rozstawszy się z Akademią Sportów Walki Wilanów, gdzie szlifował umiejętności pod okiem trenera Mirosława Oknińskiego, czołowy polski półciężki Michał Oleksiejczuk rozwija własny Team Oleksiejczuk, korzystając też w Warszawie z gościnnych progów Warszawskiego Centrum Atletyki.
Jak przyznał w najnowszym wywiadzie udzielonym FightSport.pl, treningi te w WCA – a w zasadzie sparingi – bardzo sobie ceni.
– Wysoki poziom sparingpartnerów – powiedział Husarz. – Jest z kim porobić na pewno. Dzisiaj sobie tak dobrałem, że miałem wysokich, niewygodnych chłopaków, więc fajnie.
Michał Oleksiejczuk w WCA sparuje między innymi z Michałem Krystmanem, Patrykiem Grabowskim czy Tymoteuszem Łopaczykiem.
– Fajnie się z chłopakami robi – powiedział. – Na pewno będę tu przynajmniej raz w tygodniu na sparingach. Potem może częściej. Zobaczymy.
Sparingi w WCA stanowią element obozu przygotowawczego do walki z Dustinem Jacobym, z którym Polak pójdzie w oktagonowe tany 5 marca w ramach gali UFC 272 w Las Vegas.
– Już od kilku miesięcy z moim trenerem od boksu przygotowujemy akcje pod tą walkę i staram się też sparować tak, jak wyglądałoby to podczas pojedynku – powiedział Michał.
Dustin Jacoby radzi sobie ostatnimi czasy doskonale. Powróciwszy pod sztandar UFC w 2020 roku, wygrał cztery walki, jedną remisując. Ostatnio był widziany w akcji w listopadzie ubiegłego roku, pewnie na pełnym dystansie pokonując Johna Allana.
– Trzeba będzie mocno wywierać presję – powiedział Oleksiejczuk. – Niewygodny rywal. Walczy i z odwrotnej pozycji, i z klasycznej, więc trzeba się przygotować na mocną walkę i tyle. Będę na pewno gotowy.
– Na pewno z mojej strony to będzie stójkowa walka. Będę z nim boksował.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– I wydolny, i dobrze się w zapasach, w jiu-jitsu układa, ale ja nie będę sprowadzał. Słynę z tego, że mam ten styl twardy, idę, walczę. Tu się nic nie zmieni. Ulepszam ten striking cały czas. To będzie walka stójkowa.
Michał Oleksiejczuk znajduje się na fali dwóch zwycięstw, które odniósł w zeszłym roku, najpierw na punkty pokonując Modestasa Bukauskasa, a później nokautując w pierwszej rundzie niepokonanego wcześniej Shamila Gamzatova.
– To będzie nieznacznie poprawione, inne techniki są już przerabiane – powiedział, odnosząc się do zwycięstwa z Dagestańczykiem. – Pod względem mojej presji to będzie podobna walka jak z Gamzatovem. Będę po prostu próbował cały czas go ugryźć, będę wywierał presję i starał się gdzieś te ciosy umieścić w niego.
– Czy to będzie kickbokser, zapaśnik czy parterowiec, to może być dla mnie wygodny rywal albo niewygodny rywal – ocenił Michał. – Wiadomo, że to wszystko się okaże na walce.
– W UFC jest tak wyrównany poziom, że mogę przegrać z kimś, kto będzie underdogiem, a mogę wygrać z faworytem. Nie wiem. Staram się mocno trenować, żeby być przygotowanym, jak należy.
Do Las Vegas Michał Oleksiejczuk poleci ze swoją ekipą na osiem dni przed galą. Schemat ten przerabiał już wcześniej, wobec czego nie spodziewa się żadnych niespodziane pod kątem aklimatyzacji.
26-latek liczy na to, że trzecia z rzędu wygrana pozwoli mu przedrzeć się do szerokiej czołówki 205 funtów.
– Myślę, że zwycięstwo z takim zawodnikiem zapewni mi już Top 15 – ocenił. – Tak uważam i wierzę, że tak będzie.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Niebywale irytuje mnie ta jednoplaszczyznowosc Michała z której jest wręcz dumny