Atomowe lowkingi i świetne łokcie z klinczu – Wawrzyniec Bartnik rozbił Bartłomieja Dragańskiego na FEN 46!
Wawrzyniec Bartnik powrócił na zwycięskie tory, zadając pierwszą w karierze porażkę Bartłomiejowi Dragańskiemu.
Świetnie usposobiony Wawrzyniec Bartnik (7-4) odniósł niezwykle cenne zwycięstwo, psując podczas gali FEN 46 w Pile nieskazitelny bilans Bartłomiejowi Dragańskiemu (4-1).
Żaden z zawodników nie kalkulował od pierwszej sekundy walki. Dragański był agresorem, ale Bartnik kąsał go srogimi lowkingami oraz nieco rzadziej ciosami. Nie brakowało ostrych wymian, w których obaj trafiali. Dragański poszukiwał obaleń, ale Bartnik dobrze się bronił, regularnie odwracając przeciwnika. W dystansie Wawrzyniec pracował po łuku, opędzając się od rywala ciosami i kopnięciami. Kilka razy trafił bardzo mocno na głowę, ale Dobrzyński pozostał niewzruszony.
Druga runda należała zdecydowanie do Bartnika. Reprezentant Ankosu MMA okrutnie okopał wykroczną nogę Dragańskiego, rozdawał karty w obszarze klinczerskim, zapaśniczym i parterowym. Zdzielił rywala dobrymi łokciami w klinczu i parterze.
Runda trzecia stała pod znakiem totalnej dominacji Bartnika. Dragański próbował co prawda odwrócić losy walki, atakując agresywnie, ale Bartnik kolejnymi lowkingami zmasakrował mu nogę. Regularnie traktował też rywala fantastycznymi łokciami na głowę w klinczu. W końcówce był nawet bliski skończenia charakternego Dragańskiego, ale ten przetrwał do syreny kończącej zawody.
Sędziowie wskazali jednogłośnie na Wawrzyńca Bartnika, który przerwał tym samym czarną serię trzech porażek.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.