Aslambek Saidov przed ACB 50: „Czuję się tutaj dużo lepiej niż podczas występów w Polsce”
Były mistrz kategorii półśredniej KSW Aslambek Saidov przed galą ACB 50 porównuje polskie gale z czeczeńskimi.
Niespełna dwa i pół roku temu, 2 marca 2014 miała miejsce pierwsza numerowana gala Absolute Championship Berkut. Przez ten jakże krótki okres czasu Czeczenom udało się zorganizować aż 49 turniejów i zakontraktować ponad 130 zawodników.
Co warte podkreślenia ich poziom rozwija się paralelnie z rozwojem całej organizacji. Coraz więcej jest również zapraszanych fighterów z zagranicy. O ile zakontraktowanie zawodnika pokroju Bretta Coopera (22-12), nikogo na kolana nie rzuciło, to już ściągnięcie Thiago Silvy (18-5) czy mistrza kategorii średniej KSW Mameda Khalidova (32-4), można traktować już jako swoisty pokaz siły.
Na najbliższej, jubileuszowej gali ACB 50 do akcji powróci znany doskonale polskiej publiczności Aslambek Saidov (19-4, 15 walk dla KSW, 2 dla ACB), który stoczy z wyżej wspomnianym Amerykaninem walkę o wakujący pas w kategorii do 77 kg.
W rozmowie dla oficjalnego kanału organizacji ACB Czeczen porównał czeczeński gale do KSW.
Każda gala zorganizowana przez ACB jest świetna, wiele w niech bardzo dobrych pojedynków. Natomiast gala numer 50 jest, co by nie mówić, jubileuszowa. Jestem bardzo szczęśliwy, że będę miał możliwość w niej uczestniczyć. Właśnie z tego tytułu, że to jubileuszowa gala i cała karta walk jest bardzo mocna. Oczywiście fakt, będę walczył o pas jest dla mnie bardzo ważny. Mam również ważny kontrakt w KSW. W grudniu miałem walczyć o pas (z Borysem Mańkowskim – przyp. red.) tej organizacji, jednak podjęto inną decyzję. Wszystko się cały czas przeciągało. Dla mnie walka o pas była zasadniczo najważniejsza. Nie dostałem jej, więc postanowiłem to zostawić i iść do ACB. Dziękuję włodarzom ACB za to, że w takiej sytuacji dali mi taką możliwość.
– stwierdził Saidov.
Dla mnie to bardzo ważne, ponieważ osobiście czuję się tutaj dużo lepiej aniżeli podczas występów w Polsce. Sto razy lepiej. Atmosfera jest na dużo wyższym poziomie. Lepiej się tu czuję a to, jak wspomniałem, jest dla mnie bardzo ważne.
https://www.youtube.com/watch?v=-tpAJszq1QQ
Brett Cooper, z którym zawodnik z Olsztyna skrzyżuje rękawice, powraca po cennym zwycięstwie w debiucie pod banderą ACB – Amerykanin wypunktował Beslana Isaeva, serwując mocnemu Czeczenowi pierwszą porażkę od trzech lat.
Jest to zawodnik reprezentujący bardzo wysoki poziom.
– stwierdził o Cooperze były mistrz kategorii półśredniej KSW.
Jest silny, inteligentny. Potrafi dopasować się do stylu walki każdego przeciwnika. Jak będzie wyglądała ta walka? Mamy swój plan na nią. Oczywiście wszystko zweryfikuje klatka. Wiem, że wcześniej walczył w kategorii do 84 kg. Jest wyższy ode mnie, ma dłuższe ręce, nogi, lubi bić się w stójce i wydaje mi się, że w naszej walce również będzie chciał zostać w tej płaszczyźnie.
Komentarze: 1