Askren o Hendricksie: „To bałwan”
Ben Askren nie przebiera w słowach, gdy chodzi o jego odwiecznego rywala, czyli Johny’ego Hendricksa.
Znany z niepohamowanej szczerości wobec swoich oponentów mistrz dywizji do 170 funtów w azjatyckiej federacji ONE, Ben Askren (14-0), po raz kolejny obrał na celownik swojego odwiecznego wroga, czyli byłego króla kategorii półśredniej UFC, Johny’ego Hendricksa (17-3).
Rywalizacja tych dwóch fighterów ciągnie się jeszcze od czasów ich występów w zapaśniczej dywizji NCAA, w której pierwsze kroki stawiało wielu obecnych, topowych zawodników MMA. W tamtym okresie Askren był postrzegany jako ten dobry, podczas gdy Hendricksa uznawano za czarny charakter. Jednak to ten pierwszy nie przepuszcza żadnej okazji, by dopiec swojemu antagoniście.
W ostatnim wywiadzie dla portalu MMA Fighting Askren stwierdził, że to właśnie walki z Hendricksem pragnąłby najbardziej.
Jeśli miałbyś wymienić jedną walkę, którą mógłbyś wybrać, niezależnie od organizacji czy innych spraw – to jest ta walka (z Hendricksem).
Jakie są motywy Funky’ego do aż tak dużej chęci pojedynku z reprezentantem Team Takedown?
Po prostu jest bałwanem. Nie lubię go.
Bigg Rigg był ostatnio bohaterem mediów związanych z MMA, jednak w niezbyt pozytywnym kontekście. Amerykanin miał problemy ze zbiciem wagi do pojedynku z Tyronem Woodleyem, planowanego na UFC 192. Oczywiście, Askren nie omieszkał skomentować zaistniałej sytuacji.
Uważasz, że to dobry pomysł zapuścić się 26 funtów ponad limit? Trzeba być idiotą, żeby zrobić coś takiego. Oczywiście, poprzednio mogło się udać raz lub dwa, ale to zdecydowanie nie jest najlepszy sposób działania. Jest leniem albo myśli, że jest w stanie robić rzeczy, których nie jest w stanie zrobić lub po prostu się starzeje. Nie wiem, jaka jest przyczyna, ale 26 funtów ponad limit to jakiś żart.
W kolejnym boju, 13 listopada na gali ONE Championship: Pride of Lions, Askren wyjdzie naprzeciw doświadczonego Luisa Santosa (61-9-1). Przyszłość Hendricksa najprawdopodobniej stanie pod znakiem występów w kategorii średniej.