Artur Szpilka zirytowany atakami Mirosława Oknińskiego? Przestrzegł Denisa Załęckiego: „Denis też musi to wiedzieć”
Artur Szpilka skomentował medialne przytyki, jakimi od tygodnia raczy go trener Denisa Załęckiego Mirosław Okniński.
W zeszłym tygodniu przez nadwiślańską scenę MMA przetoczyła się wieść – na styku świata sportu i freaków – o zestawieniu pojedynku pomiędzy najbardziej popularnym polskim bokserem Arturem Szpilką i znanym lepiej ze świata kibicowskiego, choć mającym za sobą starty w kickboxingu Denisem Załęckim. Do walki dojdzie 17 września w Gliwicach w ramach gali High League.
Zestawienie to było o tyle zaskakujące, że obaj zawodnicy nigdy żadnej kosy ze sobą nie mieli – a wręcz przeciwnie: nie ukrywali względem siebie sympatii, by nie rzec wręcz przyjaźni. Jak jednak w najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi FightSport.pl wyjaśnił Szpila, pojedynek był inicjatywą organizatorów – ani on, ani Denis szczególnie się do niego nie palili.
Pojedynek odbędzie się na zasadach MMA, ale na niecodziennym dystansie: trzy rundy po 4 minuty. Jak zdradził Artur, sam chciał 5-minutowych rund, ale Denis preferował 3-minutowe. Krakowskim targiem spotkali się zatem po środku.
Pikanterii walce dodaje natomiast rywalizacja… Klubowa! Denis Załęcki przygotowuje się bowiem do walki w Akademii Sportów Walki Wilanów, gdzie szefem jest niesłynący z wykorzystywania okazji do zachowania ciszy trener Mirosław Okniński, podczas gdy Artur Szpilka formę szlifuje oczywiście w Warszawskim Centrum Atletyki.
Warszawski trener natychmiast po ogłoszeniu walki – a nawet jeszcze przed! – rozpoczął szeroko zakrojoną kampanię wyśmiewania Artura Szpilki. W mniej lub bardziej wyszukany sposób żartował z niego w każdym niemal wywiadzie, jakiego udzielił, wróżąc mu sromotną klęskę. Nie zasypiał też gruszek w popiele w mediach społecznościowych, co i rusz publikując wpisy jak poniższe.
Jak na wojnę tę medialną, którą wytoczył mu trener Mirosław Okniński zapatruje się Artur Szpilka?
– Nie będę komentował – powiedział we wspomnianej rozmowie z FightSport.pl. – Mam nadzieję, że zobaczymy się i sobie porozmawiamy wtedy.
– Jedyne refleksje, jakie mogę mieć, to dziwię się, że mówi to trener, który trenuje zawodników, bo jeszcze jakby to powiedział zawodnik? Dobra, młody, coś… Ale trener? Trener sportów walki? Jak on się uważa za trenera, to powinien wiedzieć, żeby nie mówić pewnych rzeczy, bo to może się też obrócić przeciwko niemu.
– Denis też musi wiedzieć, że bierze go na swoje plecy. Są jednym teamem. To tak, jakbyśmy tu siedzieli i Anzor by coś gadał na Denisa. Też bym musiał powiedzieć: Anzor, to jest mój kolega i troszeczkę wystopujmy. Na tej zasadzie. My damy sobie w klatce w łeb – bo tak będzie – a tutaj troszeczkę kultury, sportowa walka. Tyle.
Trener Mirosław Okniński słynie z prowokowania przeciwników swoich podopiecznych, szczególnie chętnie gdy ci trenują w WCA. Swego czasu nie oszczędzał chociażby Damiana Janikowskiego w drodze do jego walki z Szymonem Kołeckim.
Dla Artura Szpilki będzie to drugie starcie w formule MMA. W swoim debiucie w lipcu ubił Siergieja Radczenkę podczas gali KSW 71. Kontrakt z polskim gigantem pozwala mu na starty w innych organizacjach.
Cały wywiad poniżej.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.
Okniński to burak