Artur Szpilka o KSW: „Jakby się trafiła sytuacja na Narodowym, to czemu nie?”
Artur Szpilka jest otwarty na ewentualne propozycje występu na gali KSW 39 na Stadionie Narodowym, choć zaznacza, że obecnie koncentruje się na boksei.
Ledwie wczoraj gruchnęła wiadomość o ofercie, jaką KSW złożyło bokserowi Mariuszowi Wachowi, który mógłby wystąpić 27 maja na gali KSW 39 – Colosseum na Stadionie Narodowym, a tymczasem dzisiaj o ten sam temat – a więc potencjalną walkę w MMA – zapytano innego boksera, Artura Szpilkę.
U mnie tylko pytasz tak: przychodzimy, dzień dobry, ile? Dobra, okej, możemy gadać. I tyle.
– stwierdził Szpilka, zapytany o walkę na zasadach MMA w rozmowie z RingPolska.pl.
To nie ma znaczenia. Aczkolwiek tak, jak powiedziałem, (to) kiedyś, bo teraz myślę o boksie na 100%, na poważnie. Ale jakby się trafiła taka sytuacja, na przykład na Narodowym, to czemu nie? Na tej zasadzie. Jakby była fajna propozycja, to z przyjemnością skopałbym komuś tyłek. Może nie takiemu Tomkowi Narkunowi czy komuś, bo to są zawodnicy na razie w KSW poza moim zasięgiem. Nie ma możliwości, to są zawodnicy, którzy trenują… Na samą formułę boksu i nawet na łapanie mogę się z nimi zmierzyć, ale jak dochodzą nogi i kopnięcia, różne takie, łokcie, to ciężko tak walczyć z zawodnikami, którzy całe życie tak walczą.
Są zawodnicy i zawodnicy. Wystarczy zwarcie i on się czuje jak ryba w wodzie, a ty się czujesz jak kołek. Chcesz go zaatakować, a sam dajesz mu pole do popisu. To jest w ogóle co innego. Z zawodnikiem, który za bardzo nie ma o tym pojęcia – rozumiesz, o co chodzi – ale jest też fighterem, mogę walczyć w każdej chwili. Ale tak, jak tłumaczę – na razie jest boks. No chyba, że by ktoś przyszedł, zadzwonił, Szpila, to tamto, walczysz z tym i z tym, ogarniam temat na szybko.
Też mam troszkę pojęcie o kopnięciach, ale to jest śmieszne. Wyobraź sobie mnie kopiącego albo wchodzącego w parter, wiesz, gilotyna. To jest kawał ciężkiej pracy. To, że ty to umiesz wykonać fizycznie, pokazać na manekinie czy na człowieku, to jest raz – a zastosować to w walce, to jest lata pracy, bo to musi automatycznie chodzić.
Cały wywiad, w którym Szpilka opowiada też o Wachu, poniżej:
*****