UFC

Arman Tsarukyan wskazał trzech możliwych rywali na starcie o tymczasowy pas mistrzowski wagi lekkiej UFC

Arman Tsarukyan chce walczyć o tymczasowy pas wagi lekkiej UFC, jeśli Islam Makhachev w tym roku do akcji nie wróci – i na oku ma trzech rywali.

Uznawany powszechnie za pretendenta do pasa mistrzowskiego wagi lekkiej UFC Arman Tsarukyan był przekonany, że do walki z zasiadającym na tamtejszym tronie Islamem Makhachevem dojdzie podczas październikowej gali UFC 308 w Abu Zabi. Takie bowiem były plany matchmakerów UFC.

Sprawa jest już jednak nieaktualna. Dagestańczyk boryka się bowiem z problemami zdrowotnymi, które wykluczają jego występ w Abu Zabi.

Goszcząc w najnowszej odsłonie Submission Radio, Ormianin opowiedział, jak zamieszanie z mistrzowskim bojem wyglądało z jego perspektywy.

– Mój menadżer powiedział mi, że w październiku będę walczył z Islamem – powiedział Arman. – Islam przekazał jednak UFC, że ma kontuzję i teraz przesunęli tę walkę na grudzień albo na przyszły rok. Oczywiście jest to dla mnie smutne, bo zacząłem bardzo mocne treningi i jestem w formie. Mieliśmy walczyć w październiku.

– Jest, jak jest. Jeśli to ma być grudzień, nie ma to dla mnie znaczenia. Poczekam, będę trenował tak mocno, jak to możliwe.

Rozpędzony serią czterech zwycięstw Ahalkalakets wcale jednak nie wyklucza scenariusza, w którym do oktagonu w tym roku jeszcze wraca – choć nie naprzeciwko Islama Makhacheva. Ormianin wyraził bowiem pełną gotowość na pojedynek o tymczasowy pas mistrzowski, jeśli Dana White i spółka zdecydują się takowy wprowadzić.

– Jeśli Islam nie będzie mógł walczyć w tym roku, jak najbardziej chciałbym się bić o tymczasowy pas – powiedział Tsarukyan. – Nie ma znaczenia, kto stanie naprzeciwko mnie.

W międzyczasie gotowość do walki z Armanem Tsarukyanem o tymczasowy pas zdążyli wyrazić Dustin Poirier oraz Mateusz Gamrot – choć Polak najpierw musi uporać się na UFC 308 w Perth z Danem Hookerem.

Zapytany o potencjalne starcie z Diamentem, Ormianin wyraził na nią pełną gotowość. Na tym jednak nie koniec, bo pokusił się też o wskazanie dwóch innych rywali, z którymi chętnie stanąłby do boju o tymczasowe złoto.

– Dustin Poirier to solidny zawodnik z dużym doświadczeniem – powiedział Arman, delikatnie się uśmiechając. – Byłoby świetnie. Dustin, (Justin) Gaethje, Michael Chandler również. Skupiam się jednak na Islamie.

Co ciekawe, każdy z wyżej wymienionych zawodników – od wspomnianego Dustina Poiriera przez Justina Gaethje po Michaela Chandlera przegrał ostatni pojedynek. Diament w czerwcu uległ w trzecim podejściu do złota Islamowi Makhachevowi, Justin Gaethje został w kwietniu spektakularnie znokautowany przez Maxa Hollowaya, a Iron dwa lata temu przegrał właśnie z Highlightem.

Nie ulega zatem wątpliwości, że Ormianina interesują przede wszystkim duże, medialne nazwiska, choć… Wydaje się, że nie odmówi jednak żadnego przeciwnika, jeśli na szali pojedynku znajdzie się tymczasowy pas.

– Jeśli zaproponują mi kogoś innego na walkę o pas, zaakceptuję to, bo chcę być mistrzem – podsumował.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button