Ariane Lipski rozstała się z KSW, debiutuje w UFC
Ariane Lipski rozstała się z organizacją KSW, ponieważ – wedle narracji polskiej strony – „angaż Ariane nie pociągnął za sobą prognozowanych korzyści”.
Ariane Lipski nie jest już zawodniczką KSW. Jak poinformował współwłaściciel polskiego giganta Martin Lewandowski, kontrakt z mistrzynią wagi muszej został rozwiązany.
Tak jak potwierdziłem portalowi https://t.co/8CKVatkuft nie przedłużamy kontraktu z Ariane Lipski. Decyzja ta jest umotywowana tym, że angaż Ariane nie pociągnął za sobą prognozowanych korzyści. W biznesie trzeba podejmować racjonalne decyzje, nawet jeśli są one trudne. pic.twitter.com/nQXFSw4Brd
— martin lewandowski (@martinksw) September 23, 2018
Tak jak potwierdziłem portalowi http://MMA.pl nie przedłużamy kontraktu z Ariane Lipski. Decyzja ta jest umotywowana tym, że angaż Ariane nie pociągnął za sobą prognozowanych korzyści. W biznesie trzeba podejmować racjonalne decyzje, nawet jeśli są one trudne.
Jeszcze na początku marca tego roku Brazylijka nie ukrywała zainteresowania występami w UFC, choć jednocześnie twierdziła, że jest bliska podpisania nowej umowy z KSW.
Teraz, gdy UFC utworzyło dywizję muszą, najlepsze zawodniczki są albo tam, albo w Bellatorze, więc trudno znaleźć mocne dziewczyny z dobrym rekordem.
– opowiadała wówczas Lipski w rozmowie z MMAFighting.com.
Mają (KSW) problemy ze znalezieniem dobrych dziewczyn. Muszą im zapłacić duże pieniądze, wiec negocjacje trochę trwają.
Chciałabym walczyć w UFC, bo mają więcej wyzwań, ale nie miałabym problemu, aby ponownie podpisać kontrakt z KSW. Finansowo dają mi lepsze warunki, abym mogła zainwestować w siebie jako sportsmenkę. Być może trochę odsunie to w czasie moje odejście, ale musieliby najpierw utworzyć dywizję.
Tylko mnie mają pod kontraktem i muszą podpisać nowe dziewczyny, żeby stworzyć dywizję. Jeśli mamy podpisać nowy kontrakt, to muszą zakontraktować więcej dziewczyn, doprowadzić do ich walk, wyłonić pretendentkę. Mówili o robieniu walk wieczoru z kobietami, ale nie możesz mieć w walce wieczoru jakiejś nieznanej dziewczyny z innej organizacji.
Teraz zaproponowali mi ofertę o wiele lepszą niż UFC, którą postrzegam jako szansę na inwestycje w siebie. Nadal muszę prowadzić zajęcia w Brazylii, a gdybym podpisała nowy kontrakt, byłabym w stanie poświęcić się w 100 procentach treningowi, robić obozy w Tajlandii, więcej podróżować. Patrzę więc na to jak na szansę, aby dojrzeć jako sportowiec. Mam dopiero 24 lata, więc być może wolałabym przełożyć przejście do UFC, żeby najpierw rozwinąć się w tym obszarze.
Także i Martin Lewandowski potwierdził wówczas, że kontrakt jest w 90% podpisany. Jednak ledwie tydzień później polski promotor kompletnie zmienił narrację, dając jasno do zrozumienia, że rozmowy nie układają się pomyślnie.
Przyszedł taki moment, że Ariane zdobyła pas, ogrzała się trochę w blasku KSW, zdobyła trochę fanów, zarobiła trochę pieniędzy i teraz jej się marzy UFC, bo się jej wydaje, że tam będzie miała jeszcze więcej pieniędzy. No, nie do końca zawsze tak to bywa. I tyle.
– powiedział w rozmowie z MyMMA.pl.
Gadamy. Może się tak skończyć, że się rozstaniemy – jak z każdym zawodnikiem. Zawsze przychodzi taki okres, że trzeba o tym gadać.
24-letnia Brazylijka stoczył sześć zwycięski walk pod sztandarem KSW, aż pięć z nich rozstrzygając przed czasem. Zdobyła i dwukrotnie obroniła pas mistrzowski kategorii muszej. Była szykowana na wielką medialną gwiazdę, a KSW nie szczędziło jej promocji.
AKTUALIZACJA:
Jak donosi Combate.com, Ariane Lipski podpisała kontrakt z UFC. Zastąpi kontuzjowaną Veronicę Macedo, mierząc się z Maryną Moroz podczas zaplanowanej na 17 listopada gali UFC FN 140 w Buenos Aires.
*****