Antonio Silva przegrywa po morderczej walce z Ivanem Shtyrkovem
Nie udała się pierwsza walka Antonio Silvy poza UFC – Brazylijczyk przegrał w Rosji z Ivanem Shtyrkovem.
W swojej pierwszej walce po rozstaniu z UFC Antonio BigFoot Silva (19-11) przegrał z Rosjaninem Ivanem Shtyrkovem (5-0) na gali German Titov Boxing Fight Night w Jekaterynburgu.
W pierwszej rundzie Shtyrkov prezentował się lepiej, krótkimi i szybkimi szarżami obijając wolnego Brazylijczyka, by następnie błyskawicznie odskakiwać, zanim Silva zdołał wyprowadzić własne uderzenia. BigFoot notował tylko sukcesy w pojedynczych lowkingach, kilkoma bardzo mocno trafiając rywala.
Druga odsłona przebiegała już pod całkowite dyktando Shtyrkowa, który najpierw posłał Silvę na deski, wyrzucając go w ogóle za liny (i temu prawdopodobnie Brazylijczyk może zawdzięczać, że nie został wówczas skończony), a następnie potwornie poobijał go z góry.
https://twitter.com/Jolassanda/status/799675633475391488
Brazylijczyk ratował się nawet ucieczką za liny w jednej z akcji. Wydawało się, że Rosjanin jest o włos od skończenia walki, bo także na nogach – gdy walka tam wróciła – chwiał się raz za razem.
Jednak w trzeciej odsłonie to Silva zachował więcej sił, kopnięciami terroryzując wykroczną nogą rywala, a jednym z podbródkowych wyrzucając jego szczękę w kosmos i będąc o włos od skończenia walki – sędzia jednak w tym newralgicznym momencie zdecydował się przerwać pojedynek, aby Rosjanin włożył ochraniacz z powrotem do ust.
https://twitter.com/GrabakaHitman/status/799677295489327105
Do końca pojedynku Brazylijczyk robił, co mógł, aby ubić wyczerpanego rywala, ale sam zainkasował sporo ciosów i nie miał już wystarczająco dużo sił, aby wygrać przed czasem.
Ostatecznie sędziowie słusznie zadecydowali o zwycięstwie Rosjanina.
Cała walka poniżej od 05:58:00.
https://www.youtube.com/watch?v=fX9jI9cnQqI