Antoni Chmielewski o konflikcie Okniński-Kawulski: „Jestem między młotem a kowadłem”
Mirosław Okniński nie został dopuszczony do stanięcia w narożniku Antoniego Chmielewskiego podczas gali KSW 38 – Live in Studio.
Między Maciejem Kawulskim i Mirosławem Oknińskim iskrzy od wielu lat, na przestrzeni których obie strony nie szczędziły sobie medialnych razów, nie zawsze szczególnie wyszukanych. Kiedyś jeden był podopiecznym drugiego, dziś są wrogami.
W ostatnich dniach konflikt nabrał jednak na sile i wygląda na to, że rykoszetem – ale solidnym – oberwało się Antoniemu Chmielewskiemu, który stoczy dziś walkę na gali KSW 38 – Live in Studio, mierząc się z Łukaszem Bieńkowskim. Okniński bowiem nie pojawi się w narożniku swojego zawodnika. Jak przekonuje, powodem jest decyzja Kawulskiego, który zakazał mu wstępu na galą.
Wszystko, jak się wydaje, rozpoczęło się tym razem od historii, o jakiej opowiedział niedawno trener Okniński, który przekonywał, że swego czasu, gdy jeszcze trenował Kawulskiego, ten wyzwał go na pojedynek, dostał kilka liści i odszedł z klubu obrażony, co miało zapoczątkować cały konflikt.
Promotor jednak szybko odpowiedział.
Potem jednak sprawy nabrały nieoczekiwanego obrotu, bo Okniński zdradził, że został wykluczony z narożnika Chmielewskiego na KSW 38.
Kawulski nie bój się nie będę cię bił.
– napisał (pisownia oryginalna) kilka dni temu na Facebooku trener.
Kawulski zaprzecza sam sobie w jednej ze swoich wypowiedzi mówi ze jestem dobrym trenerem i ze bym się zainteresował trenowaniem a nie organizacją gal. Tydzień do Gali wymusza na zawodniku Chmielewskim ze bym nie brał mnie do narożnika .Ktos ma duzy problem ,a może boi się ze dostanie następnego liscia ha,ha .
Współwłaściciel KSW, który w niedawnym wywiadzie z Weszlo.pl określił trenera mianem osoby lekko upośledzonej umysłowo, odpowiedział krótkim tweetem.
Drżę na całym ciele ;)
— Maciej Kawulski (@MaciejKawulski) April 5, 2017
Drżę na całym ciele
W końcu głos w sprawie zabrał też główny pokrzywdzony na całym konflikcie, czyli wspomniany Antoni Chmielewski.
Niestety, nie zobaczymy Mirka Oknińskiego, ale to jest jakaś prywatna wojenka.
– powiedział zawodnik w rozmowie z portalem MMAnia.pl.
Niestety, ja jestem między młotem a kowadłem, nie jestem stroną tego. Ale ja obrywam najgorzej.
Jest to problem, ale ja mam walkę, mam kontrakt, muszę go wypełnić. Przygotowania do walki trwały długo, więc starałem się to odstawić. To nie jest teraz moje najważniejsze zmartwienie.
Podobna historia swego czasu wydarzyła się w 2013 roku w UFC, gdy sternik organizacji Dana White zabronił Randy’emu Couture’owi obecności w narożniku swojego syna Ryana, co spotkało się z dużą krytyką ze strony mediów i fanów.
*****