Anthony Pettis zmierzy się z Natem Diazem?
Wieść gminna niesie, że Anthony Pettis i Nate Diaz znajdują się na kursie kolizyjnym.
Po tym, jak w marcu zeszłego roku Rafael dos Anjos odebrał mu pas mistrzowski kategorii lekkiej, Anthony Pettis na gali UFC Fight Night 81 przegrał drugą walkę z rzędu – tym razem jego pogromcą okazał się ultra-zapaśniczo nastawiony Eddie Alvarez.
Sfrustrowany 28-latek, któremu Alvarez na przestrzeni trzech rund nie pozostawiał miejsca na rozpuszczenie pięści i kopnięć, męcząc go w klinczu, kilka dni po porażce zapowiedział chęć błyskawicznego powrotu do oktagonu. Ba, dziennikarz MMAJunkie, Chamatkar Sandhu, poinformował, że Showtime przyznał, że ma już zapewnioną kolejną walkę.
Via his snapchat Anthony Pettis says he has a fight lined up already. pic.twitter.com/Uyjd2PtOMN
— Chamatkar Sandhu (@SandhuMMA) January 22, 2016
Również Ariel Helwani uznał takie zestawienie za prawdopodobne:
Ferguson-Johnson 2 being booked leads me to then book: Alvarez vs Khabib and Pettis vs Nate Diaz. That's just by process of elimination.
— Ariel Helwani (@arielhelwani) January 22, 2016
Tymczasem na portalu MiddleEasy.com podano informację, jakoby Nick Diaz przyznał, iż jego brat Nate Diaz toczy właśnie rozmowy o potencjalnym pojedynku z Pettisem. Obaj zawodnicy zdecydowanie nie pałają do siebie sympatią, co powinno ułatwić negocjacje.
Młodszy z braci Diaz w grudniu zeszłego roku powrócił po długiej nieobecności i fatalnym występie przeciwko Rafaelowi dos Anjosowi, na gali UFC on FOX 17 w efektowny sposób pokonując Michaela Johnsona, co mocno podniosło jego notowania.
Po zwycięstwie wyzwał co prawda do walki Conora McGregora, wzbudzając nawet szacunek u Irlandczyka, ale ten ostatni ma przed sobą marcową walkę z RDA na gali UFC 197, wobec czego nie wiadomo, kiedy tak naprawdę będzie ponownie dostępny.
Wydaje się, że starcie z Pettisem celującemu tylko w duże pojedynki stocktończykowi mogłoby pasować. Jak widzielibyście szanse obu?