UFC

„Ani przez chwilę nie byłem zagrożony, a sam nim wstrząsnąłem” – Adesanya wspomina walkę z Błachowiczem przed UFC 271

Mistrz wagi średniej Israel Adesanya opowiedział o jedynej porażce w karierze, jaką w zeszłym roku zafundował mu Jan Błachowicz.

W drodze do rewanżowej walki na szczycie kategorii średniej pomiędzy Israelem Adesanyą i Robertem Whittakrem, która zwieńczy sobotnią galę UFC 271 w Houston, przewija się wątek polski.

Wszystko za sprawą Australijczyka, który często przywołuje jedyną porażkę w zawodowej karierze Nigeryjczyka, jakiej doznał rok temu w starciu z ówczesnym mistrzem wagi półciężkiej Janem Błachowiczem. Polak wypunktował wówczas kingpina 185 funtów, w rundach mistrzowskich z powodzeniem zaprzęgając do działania zapasy.

Pomimo iż Żniwiarz jak mantrę powtarza, że jest zawodnikiem innym od Cieszyńskiego Księcia – nie posiada takich jak Polak atutów – podkreślając, że przewrócenie Nigeryjczyka jest zadaniem piekielnie trudnym, The Last Stylebender chętnie temat nieudanego podboju 205 funtów podejmuje, przedstawiając go w korzystnym dla siebie świetle.

– Kiedy w tamtej walce zostałem tak naprawdę zraniony? – powiedział w najnowszym wywiadzie udzielonym ESPN.com. – Znaczy, pokonał mnie, wiadomo. Wiem, że niektórzy ludzie mają inne zdanie, ale uważam, że minimalnie mnie pokonał. Ale w którym momencie tamtej walki byłem ranny?

– Ani razu nie czułem tam żadnego zagrożenia. On był natomiast zagrożony, bo nim zachwiałem. Przyznał nawet potem, że poczuł moją moc w uderzeniach. Ale w którym momencie tamtej walki zostałem zraniony? Ani razu nie byłem w niebezpieczeństwie.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

– Jeśli (Whittaker) chce tego spróbować, niech spróbuje. Gdyby miał chociaż 225 funtów… Ale niech próbuje. Nigdy nie czuł mojego grapplingu. Każdy, kto się ze mną kulał, wie, że jest moc. Gdy tylko to poczują, wszystko się zmienia z powodu moich gabarytów. Patrzą na mnie i myślą sobie, że jestem chudzielcem bez siły, a potem się przekonują, jak jest.

Defensywa przed obaleniami Israela Adesanyi stoi na bardzo wysokim poziomie i wynosi 80%. Jednak w ostatniej walce Marvin Vettori zdołał przewrócić Nigeryjczyka aż cztery razy, choć niewiele mu to dało – przegrał bowiem gładko jednogłośną decyzją sędziowską.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button