Andrzej Grzebyk złamał nogę, przegrał przez TKO z Mariusem Zaromskisem
Andrzej Grzebyk pokazał nie lada charakter w starciu z Mariusem Zaromskisem, przez kilka minut walcząc ze złamaną nogą.
Andrzej Grzebyk (17-4) doznał złamania piszczeli w starciu z Mariusem Zaromskisem (23-9), przegrywając przez techniczny nokaut.
Atomowy wewnętrzny lowking w wykonaniu Grzebyka na otwarcie walki! Ale… Trafił w kolano? Uszkodził stopę? Piszczel? Cofa się, podczas gdy Zaromskis czuje krew, naciera, zamyka Polaka na ogrodzeniu.
Wymiana, Litwin trafia obrotowym backfistem, następnie idąc po obalenie. Kładzie Grzebyka na plecach, wpadając do jego gardy. Tam jednak Polak prezentuje się dobrze. Wyklucza ręce Litwina, sam atakuje z pleców łokciami i młotami.
Zaromskis wraca na chwilę na nogi, czając się nad Grzebykiem. Polak rąbie go doskonałymi upkickami. Z czasem Litwin wpada ponownie do gardy naszego zawodnika, ale tam to nadal Grzebyk znacznie aktywniejszy. Zaromskis znów podnosi pozycję, ale znów inkasuje kilka kopnięć z pleców. W końcu Litwin wpada z potężnym ciosem, który dochodzi celu. Jednak chwilę potem ponownie srogie upkicki dosięgły szczęki Zaromskisa.
W ostatnich sekundach sędzia Tomasz Bronder podniósł walkę. Andrzej Grzebyk wrócił na nogi, a w zasadzie na nogę, bo nie chciał oprzeć ciężaru ciała na kontuzjowanej prawej nodze. Widząc to, sędzia przerwał pojedynek.
Tym samym seria dziewięciu zwycięstw niepokonanego od pięciu lat Andrzeja Grzebyka dobiegła końca.
Obstawiaj wszystkie walki UFC na PZBUK i odbierz cashback 200 PLN
*****
Wielki szacunek dla Grzebyka. To jak on przewalczył tą rundę, i to w jakim stylu, to ja nie wiem. Jak dla mnie on dużo tą walką wygrał. Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Skąd oni tego Zaromskiego wytrzasnęli :D
Ile ciosów będąc z góry przyjął.
Jak by się dał znokautować którymś z tych upkicków przez osobę ze złamaną nogą to by poszło w świat.