Anderson Silva zawieszony na rok
Anderson Silva został zawieszony na rok za wpadki dopingowe na UFC 183.
Legendarny Brazylijczyk Anderson Silva został zawieszony na rok przez Komisję Sportową w Nevadzie za pozytywne wyniki kontroli antydopingowych przeprowadzonych przy okazji gali UFC 183, na której zmierzył się z Nickiem Diazem. W organizmie Pająka wykryty wówczas metabolitu drostanolonu oraz androtestosteron.
Wobec linii obrony przyjętej przez Brazylijczyka – a zatem tłumaczeniom, iż jedna z zabronionych substancji znalazła się w jego organizmie na skutek zażycia zanieczyszczonych środków wspomagających potencję, które otrzymał od kolegi z Tajlandii – całe przesłuchanie chwilami przypominało pomieszanie komedii, tragedii i groteski, do czego przyczyniały się też problemy z tłumaczeniem słów Brazylijczyka – najpierw przez urodziwą panią, później przez jego menadżera Eda Soaresa.
Na osobny akapit zasługują raz po raz przerywające przesłuchanie telefony, które jako dzwonek miały ustawione popularne piosenki – „Let’s Talk About Sex”, „It Wasn’t Me” czy „Bump N’ Grind”.
Poza rocznym zawieszeniem Brazylijczyka ukarano też zmianą wyniku walki z Diazem na no-contest oraz karą finansową – pozbawiono go 200 tys. dolarów za zwycięstwo oraz 30% z jego podstawowej gaży ($600 tys.), czyli $180 tys. Łącznie zatem wpadki dopingowe kosztowały Pająka 380 tys. dolarów.
Silva będzie mógł powrócić do oktagonu w lutym 2016 roku pod warunkiem, że wcześniej przejdzie pomyślnie kontrolę antydopingową w stanie Nevada.
Przesłuchanie Nicka Diaza odbędzie się najprawdopodobniej we wrześniu.
Komentarze: 2