Anderson Silva zabiera głos po wpadce dopingowej: „Moje plany pozostają takie sam, do zobaczenia wkrótce!”
Anderson Silva po raz pierwszy zabrał publicznie głos od czasu, gdy z powodu możliwego naruszenia Polityki Antydopingowej został usunięty z walki z Kelvinem Gastelumem podczas UFC Fight Night 122.
Były dominator kategorii średniej Anderson Silva zabrał po raz pierwszy głos po tym, jak z powodu drugiej w karierze wpadki dopingowej został usunięty z walki z Kelvinem Gastelumem, do której miało dojść 25 listopada podczas gali UFC Fight Night 122 w Szanghaju.
Thanks for all your support! A big kiss for everyone and see you soon. pic.twitter.com/nvoZTJkwct
— Anderson Silva (@SpiderAnderson) November 15, 2017
Uważam, że wszystko składa się na proces ewolucji, jakiego dokonujemy każdego dnia. Mogę dowiedzieć się o sobie więcej. Piszę to, aby podziękować swoim fanom, szczególnie moim trenerom i wszystkim, którzy wnieśli coś do mojej długiej podróży. Nie jestem w stanie wyrazić swoich uczuć i swojego smutku, bo wszyscy wkładamy miłość, pasję i czas w ten obóz. Nie znam dokładnie planów, jakie ma dla mnie Bóg, ale mogę tylko podziękować Jemu i wam wszystkim za miłość i sympatię. Nic bardziej nie cieszy w tym momencie niż wasze wsparcie.
Nie poddam się, ani tym bardziej nie przestanę robić tego, co kocham. Nie dla sławy czy pieniędzy – po prostu z miłości do walki. Bez względu na to, co się teraz wydarzy, nic się nie zmieni. Moje plany pozostają takie same. Wielki całus dla was wszystkich i do zobaczenia wkrótce.
Dla 42-letniego obecnie Brazylijczyka jest to druga wpadka dopingowa w karierze. W zależności od tego, jaką konkretnie substancję wykryto w jego organizmie – albo w jaki inny sposób naruszył Politykę Antydopingową UFC, mogą grozić mu nawet cztery lata zawieszenia.
W walce z Kelvinem Gastelumem Pająka zastąpi Michael Bisping.
*****
Doniesienia: Tyron Woodley vs. Nate Diaz rozważane na UFC 219
