Anderson Silva vs. Jared Cannonier na UFC 237
Anderson Silva nie zasypia gruszek w popiele – były dominator wagi średniej powróci do akcji podczas majowej gali UFC 237, stając naprzeciwko Jareda Cannoniera.
Garnący się do powrotu do oktagonu na okoliczność gali UFC 237, która odbędzie się 11 maja w jego rodzinnej Kurytybie, Anderson Silva (34-9) dopiął swego. Jak donosi bowiem dziennikarz Brett Okamoto, Brazylijczyk skrzyżuje tego dnia rękawice z Jaredem Cannonierem (11-4).
Amerykanin był pierwotnie przymierzany do Ronaldo Jacare Souzy, ale ten nie wyraził zainteresowania konfrontacją.
Prawie 44-letni Brazylijczyk był widziany ostatnio w akcji ledwie dwa tygodnie temu, przegrywając jednogłośną decyzją sędziowską z Israelem Adesanyą podczas gali UFC 234 w Melbourne. Był to dla niego powrót do oktagonu po 2-letniej przerwie i zwycięstwie z Derekiem Brunsonem.
Jared Cannonier rozpoczął przygodę z UFC od wagi ciężkiej – gdzie uzbierał bilans 1-1 – potem przechodząc do półciężkiej (2-3), by po dwóch porażkach, z Janem Błachowiczem i Dominickiem Reyesem, przenieść się do 185 funtów. W nowej kategorii zadebiutował w listopadzie ubiegłego roku, podczas gali UFC 230 ubijając Davida Brancha.
Pająk udowodnił w ostatniej walce, że nadal bywa bardzo groźny. Starcie z Amerykaninem nie zanosi się jednak na łatwe – Cannonier to bowiem agresywnie usposobiony stójkowicz, który posiada dobry boks, srogie lowkingi na wysokości łydki oraz dobrą kondycję. Jego szczęce też nie można wiele zarzucić, a utrzymanie go na ziemi jest bardzo trudne. Z drugiej zaś strony, agresja Cannnoniera może w starciu z nastawionym na kontry Silvą drogo go kosztować.
Przewidywane kursy bukmacherskie:
Anderson Silva – 2.05
Jared Cannonier – 1.70
Wstępny typ:
Jared Cannonier
*****