Anderson Silva ostrzega Conora McGregora
Anderson Silva wysyła ostrzegawczy sygnał w kierunku Conora McGregora mającego na pieńku z kilkoma brazylijskimi zawodnikami.
Conor McGregor ostatnimi czasy ma mocno na pieńsku z Brazylią i Brazylijczykami. Przez kilka miesięcy, zanim położył go do snu w 13 sekund, rugał Jose Aldo, teraz nie ma litości dla Rafaela dos Anjosa, a rykoszetem obrywa się także mistrzowi kategorii ciężkiej i klubowemu koledze RDA, Fabricio Werdumowi.
Podczas rozmowy z dziennikarzami o opinię na temat wygadanego Irlandczyka poproszony został bodaj najbardziej popularny z brazylijskich zawodników, a już na pewno najbardziej utytułowany, Anderson Silva.
Wykonuje swoją pracę bardzo dobrze. Jest bardzo inteligentny i wie dokładnie, co robi. Ale Rafael nie może dać się nabrać na te wygłupy, bo nie skończyło się to dobrze dla Jose Aldo. Uważam, że zarówno Jose Aldo, jak i Rafael dos Anjos mogą go pokonać. Sądzę też, że Conor McGregor powinien naprawdę uważać, co mówi na temat Brazylijczyków, bo ostatnia osoba, która opowiadała o Brazylijczyku, nie skończyła najlepiej.
Pająk nawiązał w ten sposób do osoby Chaela Sonnena, który dwukrotnie próbował odebrać mu pas mistrzowski – bezskutecznie – pojedynki poprzedzając nieumiarkowanym gadulstwem nie tylko na temat Silvy, ale też na temat Brazylii.
Silva przygotowuje się obecnie do starcia z Michaelem Bispingiem, które odbędzie się 27 lutego w Londynie na gali UFC Fight Night 84, oczekiwanie urozmaicając sobie szermierką słowną z Brytyjczykiem.