„Amatorzy” i „Asy o słabszej dyspozycji intelektualnej”? Maciej Kawulski i Szymon Bońkowski na kursie kolizyjnym w temacie sędziów walki Omielańczuk vs. Martinek!
Maciej Kawulski zdania nie zmienia – w sobotę już na spokojnie ponownie nie oszczędził sędziów, którzy wypunktowali na KSW 75 zwycięstwo Daniela Omielańczuka. Głos w temacie zabrał też Szymon Bońkowski, który stanął w ich obronie.
Nie milkną echa kontrowersyjnego – co najmniej! – werdyktu sędziowskiego w walce Daniela Omielańczuka z Michalem Martinkiem, która odbyła się w piątek w Nowym Sączu w ramach gali KSW 75. Sędziowie wskazali niejednogłośnie na Polaka, chociaż wszyscy i ich matki przekonani byli, że zwycięstwo padnie łupem znacznie skuteczniejszego Czecha.
Suchej nitki na dwóch sędziach, którzy wypunktowali walkę dla Daniela Omielańczuka, nie zostawił zirytowany do szpiku kości współwłaściciel KSW Maciej Kawulski, w wywiadzie udzielonym po gali Arturowi Mazurowi, zapowiadając wyrzucenie rzeczonej dwójki z organizacji.
Jak się właśnie okazało, przespawszy się z tematem, polski promotor zdania nie zmienił – a wręcz uderzył w jeszcze mocniejsze tony. Opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym potwierdził rozstanie z Łukaszem Porębskim i Robertem Wardzałą – czyli dwoma sędziami, którzy dostrzegli wiktorię Daniela Omielańczuka – przy okazji przemycając pod ich adresem kilka epitetów.
– Kiedy wczoraj, nie potrafiąc opanować frustracji, podszedłem do jednego z sędziów tej walki i spytałem: „jak się to stało?”, dostałem odpowiedź, że „oceniał siłę ciosów a nie ich ilość” – napisał Kawulski na Instagramie. – Ciekawe, jakich pomiarów siły dokonywała rozbita twarz Daniela i jego okopany brzuch? Pewnie trzeba by te badania porównać, wykorzystując najlepszych specjalistów z instytutu jądrowego lub NASA.
– A może oba Asy, które z jakiegoś względu, pomimo słabszej dyspozycji intelektualnej, zostały dopuszczone do kart sędziowskich, powinny samodzielnie wyjaśnić społeczeństwu, jaki chochlik panoszył się wczoraj po tej części ich głowy, która zajmuje się dodawaniem? Bo ja już mam dosyć.
– Danielu Omielańczuku, wielki szacunek dla ciebie. To nie twoja wina, że dobraliśmy ci jako sędziów do walki amatorów. Stoczyłeś piękną walkę i jedyne, na co zasłużyłeś, to brawa. Niestety teraz dzięki ich niekompetencji musisz uczestniczyć w tej głupiej debacie, zamiast spokojnie leczyć ranny. Przepraszam. Widzimy się na kolejnej twojej walce.
– Michale Martinku, chcę tylko, abyś wiedział, że wczorajszą walkę wygrałeś i nikt z nas w Polsce nie jest głupie czy nieuczciwy, ale czasami jesteśmy po prostu bezradni.
– Kolegów sędziów żegnam. Być może wasze analizy porównawcze zaciekawią inne organizacje.
Ostre te wypowiedzi szefa KSW nie uszły uwadze wieloletniego trenera Arrachionu Olsztyn i sędziego Szymona Bońkowskiego. Stanął on w obronie zaatakowanych sędziów, a szczególnie Łukasza Porębskiego.
– Bardzo rzadko wypowiadam się poprzez posty w social media, ale dzisiaj czuje się w mocnym obowiązku, żeby napisać parę słów o wiadrze pomyj, które zostały wylane na mojego wieloletniego przyjaciela – napisał Szymon na Facebooku. – Pewnie mój wpis zniknie gdzieś w tej fali hejtu, ale uważam że to, co się wydarza, jest grubą przesadą i należy się do tego odnieść.
– Nie chcę tu bronić decyzji podjętej przez Łukasza w walce Omielańczuk vs. Martinek. Walkę obejrzałem na spokojnie i uważam, że dyskusyjność (nie chcę tu pisać swojej oceny) dotyczy tylko 1 rundy. W pełni rozumiem rozgoryczenie sztabu zawodnika, który przegrał. To jest Team i sam na ich miejscu pewnie reagowałbym podobnie. Ale nie w tym rzecz… W mojej wypowiedzi chodzi mi o zupełnie coś innego.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
– Na potrzeby tej dyskusji załóżmy, że w jednej rundzie przez Łukasza i Roberta został popełniony błąd. Przypomnijmy, że sędziowie siedzą pod różnymi kątami i czasami mogą mieć inną perspektywę niż publiczność bądź telewidzowie. Czy oznacza to, że nie można krytykować decyzji sędziów? Absolutnie nie! Merytoryczna krytyka jest niezbędna. Uwaga! KAŻDY SEDZIA JEST CZŁOWIEKIEM I MOŻE POPEŁNIĆ BŁĄD. Niby banał, ale mam wrażenie, że wiele osób o tym zapomina.
– Krytyka – ok, wyciąganie konsekwencji z popełnionych błędów – ok, ale dyskredytowanie, mieszanie z błotem i przekreślanie całego dorobku człowieka wzbudza we mnie sprzeciw. Szczególnie mocne słowa uderzyły ze strony Macieja Kawulskiego. Nazywanie wieloletniego pracownika amatorem czy asem o słabszej dyspozycji intelektualnej jest mocno krzywdzące, patrząc na wieloletni dorobek sędziowski Łukasza, który jest zdecydowanie jednym z bardziej doświadczonych i najlepiej sędziujących ludzi w PL. Sędzia od ok. 15 lat, od 2011 sędzia w KSW, tysiące (nie przesadzam) rund w czołowych organizacjach PL i europejskich to trochę sporo jak na amatora…
– Jeśli nawet ta runda była błędem, to błąd w jednej rundzie nie powinien przekreślać 15 lat pracy.
– Coś czuje, że odbije mi się ten post „czkawką”, ale uważam że taki głos z drugiej strony również powinien wybrzmieć.
W międzyczasie sztab Michala Martinka złożył oficjalnie protest na werdykt – zgodnie z wczorajszymi deklaracjami trenera Andrzeja Kościelskiego. Z kolei Daniel Omielańczuk opublikował krótkie oświadczenie, w którym wyraził pełną gotowość na rewanż, zwracając jednakże uwagę, że nie czuje się przegranym.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.