Alistair Overeem nie postrzega Alexa Pereiry jako mistrza: „Gdy go rozgryzą, zostanie zniszczony”
Może i Alex Pereira sięgnął po tytuły mistrzowskie dwóch różnych kategorii wagowych UFC – i to w rekordowo krótkim czasie – ale w środowisku nadal pojawiają się głosy, wedle których żadnym elitarnym zawodnikiem MMA nie jest.
Ledwie dwa lata temu zasilał szeregi UFC, a dziś Alex Pereira może pochwalić się statusem podwójnego mistrza – w wagach średniej i półciężkiej. Na wszystko potrzebował siedmiu li tylko występów, co stanowi absolutny rekord w historii UFC.
Nadal jednak nie brak opinii, iż sukcesy Brazylijczyka są przede wszystkim pochodną korzystnych dlań zestawień i szybkiej drogi do rozgrywek o pas mistrzowski, jaką poprowadzili go matchmakerzy UFC. Wątpliwości w tym temacie nie ma były pretendent do złota w wadze ciężkiej UFC, emerytowany już Alistair Overeem.
– Jest ciekawy – powiedział Holender o Poatanie w rozmowie z talkSport.com. – Czy postrzegam go jako mistrza? Nie.
– Myślę, że zawodnicy mają jeszcze problem z rozgryzieniem go, ale gdy to zrobią, zniszczą go. Czekają go ciężkie czasy.
Pytany wielokrotnie przy okazji różnych wywiadów o swoje umiejętności zapaśniczo-parterowe, Alex Pereira chętnie przywoływał chociażby starcie z Janem Błachowiczem, którego parterową ofensywę zdołał powstrzymać. Ostatnio Brazylijczyk przyznał też, że chętnie zmierzyłby się z Magomedem Ankalaevem, aby udowodnić niedowiarkom, że z zapaśnikami też jest w stanie sobie poradzić.
Reem – były mistrz DREAM i Strikeforce, który za czasów startów w UFC marzył o tamtejszym złocie – jest jednak przekonany, że niebawem luki w walce na chwyty u Pereiry zostaną brutalnie obnażone.
– Jest świetny w stójce, ale nie ma ani jiu-jitsu, ani grapplingu – stwierdził Holender. – Jest jednak tak dobry w stójce, że inni zawodnicy nie są w stanie go przewrócić. Jednak gdy tylko rozgryzą go w stójce, nadejdą dla niego ciężkie czasy.
Pas mistrzowski wagi średniej Poatan przejął z rąk – a później utracił na rzecz – Israela Adesanyi. Z kolei tytuł w 205 funtach zdobył w pojedynku z Jirim Prochazką.
W pierwszej obronie złota wagi półciężkiej Brazylijczyk najprawdopodobniej skrzyżuje rękawice z byłym mistrzem Jamahalem Hillem. Amerykanin zdążył już zapowiedzieć, że w pojedynku z Poatanem ani myśli odwoływać się do walki na chwyty – zamierza udowodnić, że jest lepszym stójkowiczem.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.