Alexander Volkanovski chce zwycięzcę starcia Charlesa Oliveiry z Justinem Gaethje – Islam Makhachev reaguje
Islam Makhachev zareagował na plany mistrza wagi piórkowej UFC Alexandra Volkanovskiego, który łypie w kierunku titleshota w 155 funtach.
Koncertowo rozprawiwszy się z Chan Sung Jungiem w walce wieczoru zeszłotygodniowej gali UFC 273 w Jacksonville – rozbił Koreańskiego Zombie w pył i skończył w czwartej rundzie – Alexander Volkanovski nie wykluczył, że w kolejnym pojedynku po raz trzeci stanie naprzeciwko Maxa Hollowaya, ale… Po głowie chodzi mu inny pomysł.
– Mistrz chce pasa wagi lekkiej – powiedział w nagraniu opublikowanym na swoim kanale YT. – Wydaje mi się, że jestem w odpowiednim położeniu, aby o niego walczyć. Ludzie, którzy mnie śledzą i wspierają, wiedzą, że od dawna prosiłem o szansę na zostanie podwójnym mistrzem. Zawsze powtarzałem, że dojdzie do tego w niedalekiej przyszłości.
>
– Czekałem jednak. Teraz mam natomiast już cztery zwycięstwa w walkach mistrzowskich, trzy obrony tytułu. Czekałem więc aż do teraz, aby się o to upomnieć. Uważam, że to sprawiedliwe.
– Wyrobiłem sobie taką pozycję, że jestem pewien, że może się to wydarzyć. Wydaje mi się, że czasowo też się to zgrywa z kolejną numerowaną galą UFC, na której będą walczyć Oliveira i Gaethje. Zobaczymy więc, kto wygra i może będziemy mogli się potem zmierzyć. Może w połowie roku albo pod koniec się uda i pójdę po status podwójnego mistrza.
– Uważam, że na to zasługuję. Ludzie wierzę, że jestem w stanie to zrobić. UFC może potraktować to poważnie, ale i tak będziemy naciskać. Zobaczymy, co uda się zrobić.
Wspomniana przez Australijczyka mistrzowska walka Charlesa Oliveiry z Justinem Gaethje odbędzie się 7 maja w ramach gali UFC 274 w Phoenix.
Rzecz jednak w tym, że w wadze lekkiej utworzyła się pewnego rodzaju kolejka do pasa. Wydaje się, że na jej czele znajduje się rozpędzony serią aż dziesięciu zwycięstw Islam Makhachev. Trudno zatem dziwić się, że wypowiedzi australijskiego mistrza 145 funtów szczególnie do gustu mu nie przypadły…
– Nie tak prędko, kowboju – napisał Dage… tj. jegom menadżer Ali Abdelaziz na Twitterze. – Masz dywizję nafaszerowaną młodymi rekinami, będziesz miał pełne ręce roboty. Walka o pas wagi lekkiej jest moja.
Sprawa nie jest jednak przesądzona, bo sternik UFC Dana White publicznie zapowiadał już, że chce powrócić do niedoszłego ostatnio zestawienia Islama Makhacheva z Beneilem Dariushem, co teoretycznie mogłoby otworzyć Alexandrowi Volkanovskiemu drogę do walki o drugie złoto.
Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie – z bonusem do 600 PLN
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.