UFC

Alexander Gustafsson: „Biorę pod uwagę inne walki niż rewanże z Cormierem i Jonesem, ale…”

Dwukrotny pretendent do pasa mistrzowskiego kategorii półciężkiej UFC Alexander Gustafsson opowiada o swojej aktualnej sytuacji i planach na przyszlość.

Sklasyfikowany na pierwszym miejscu w rankingu kategorii półciężkiej Alexander Gustafsson znajduje się w skomplikowanej sytuacji. Chce bowiem walczyć o pas mistrzowski, ale… Zasiadający na tronie 205 funtów Daniel Cormier w lipcu bije się ze Stipe Miocicem o złoto kategorii ciężkiej i jeśli nawet powróci do 205 funtów, to nie wcześniej niż za pół roku.

Sklasyfikowany na 2. miejscu w rankingu Volkan Oezdemir jest szykowany do walki z Mauricio Shogunem Ruą, choć na tę chwilę nie wiadomo, kiedy – i czy w ogóle – się ona odbędzie, a to z uwagi na problemy prawne Szwajcara.

Okupujących miejsca 3. i 5. Glovera Teixeirę i Jana Błachowicz Mauler niedawno pokonywał, podczas gdy sklasyfikowani na pozycjach 4. i 6. Ilir Latifi i Jimi Manuwa to jego klubowi koledzy, z którymi walczyć nie zamierza.

Z kim zatem mógłby w najbliższym starciu skrzyżować rękawice Gustafsson?

Były jakieś rozmowy, ale nic zobowiązującego.

– powiedział Szwed w podcaście Joego Rogana.

Trwa to już jakiś czas i po prostu czekam, aż pojawi się jakaś sensowna oferta. Jestem gotowy do walki.

Wydaje się, że Mauler może mierzyć w tymczasowy pas mistrzowski 205 funtów – rzecz jednak w tym, że nieszczególnie widać kandydata, z którym mógłby o niego powalczyć. Zapytany o to, czy sam ma na oku jakiegokolwiek zawodnika, Alex zaprzeczył.

Po prostu ta oferta musi mieć dla mnie sens. Uważam, że w moim położeniu, na tym etapie mojej kariery każda walka musi coś znaczyć.

– powiedział.

Może to być coś innego (poza rewanżami z Cormierem i Jonesem), ale musi mieć sens. Mieć znaczenie. Coś dobrego. Wszyscy wiedzą, że gdy wchodzę do oktagonu, daję dobre widowisko. Chcę złota. Tylko na tym się skupiam.

Jedynie walki z najmocniejszymi gośćmi maja teraz dla mnie sens. Nie mogę patrzeć za siebie. Na dół. Muszę patrzeć do góry.

Szwedzki zawodnik znajduje się obecnie na fali dwóch zwycięstw z rzędu – w pokonanym polu zostawiał wspomnianych Błachowicza i Teixeirę. Wcześniej nie wykluczał przeprowadzki do kategorii ciężkiej i choć nadal ocenia, że z czasem się tam przeniesie, to póki co nigdzie z 205 funtów wybierać się nie zamierza.

Od jakiegoś czasu spekuluje się o jego potencjalnej walce z przenoszącym się do kategorii półciężkiej byłym mistrzu 185 funtów Luke’iem Rockholdem, ale czy rzeczywiście Amerykanin w swoim debiucie w nowej dywizji mógłby otrzymać walkę o tymczasowy pas? A przecież na tym właśnie, wydaje się, zależy Gustafssonowi.

Wierzę w siebie na sto procent. I wierzę, że mam wszystko, czego potrzeba, żeby zdobyć ten pas.

– powiedział Alex.

I wierzę, że mogę pokonać Jona Jonesa. Wierzę w to na sto procent. Mam wszystko, czego potrzeba, aby pokonać Jona Jonesa. Mam też wszystko, czego potrzeba, aby pokonać DC. Czekam po prostu na tę szansę

Ludzie mówią, że nie jestem wystarczająco aktywny, że za mało gadam. Ale nigdy tego nie robiłem, nigdy nie byłem jak Conor McGregor. I gdybym zaczął robić to, co robi on, ludzie od razu powiedzieliby mi: „Stul, kurwa, mordę. Widać, że udajesz, nie jesteś z tych, robisz z siebie głupka”.

Robię to więc po swojemu i zawsze tak było. W walce pokazuję, co mam do zaoferowania.

Byłem faktycznie teraz mało aktywny z powodu kontuzji, ale czekam na swoją okazję. I nie mogę się już doczekać.

*****

Dustin Poirier: „Menadżer Khabiba skontaktował się ze mną i powiedzieli…”

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button