Alex Pereira reaguje na zestawienie walki z Jirim Prochazką: „Jego styl może być trochę trudny do rozgryzienia, ale…”
Były mistrz wagi średniej Alex Pereira zabrał po raz pierwszy głos po zestawieniu mistrzowskiego boju z Jirim Prochazką na UFC 295.
Pierwsze doniesienia o walce o opuszczony przez Jamahala Hilla tron wagi półciężkiej UFC pomiędzy Alexem Pereirą i Jirim Prochazką pojawiły się dwa miesiące temu. Wobec problemów z zestawieniem starcia Israela Adesanyi z Dricusem Du Plessisem na gali UFC 293 organizatorzy rozważali wysłanie do Sydney Poatana i Denisy. Ostatecznie jednak dla Nigeryjczyka zwerbowano Seana Stricklanda, który zresztą pozbawił go pasa.
Ostatecznie pojedynek Pereiry z Prochazką ogłoszono na okoliczność gali UFC 295, która odbędzie się 11 listopada w Nowym Jorku. Okazuje się jednak, że pierwotnie konfrontację tę szykowano na październikową galę UFC 294 w Abu Zabi – a przynajmniej tak twierdzi Brazylijczyk.
– Po walce z Janem Błachowiczem mój menadżer rozmawiał za kulisami z organizatorami – powiedział Alex w najnowszym nagraniu, jakie opublikował na YT. – Jiri został zaskoczony. Nie mówię tego w negatywnym kontekście, bo wszyscy wiemy, że z gościem żartów nie ma, każdy to widzi.
– Byłem jednak w gazie, byłem dobrze przygotowany i chciałem walczyć. Najwyraźniej jednak Jiri był tym zaskoczony i dlatego odmówił walki w październiku. Teraz jednak nadchodzi wielka chwila. 11 listopada. Jestem niesamowicie podekscytowany. Wspaniale jest mieć już konkretną datę walki.
– Zawsze jestem wam niesamowicie wdzięczny za całe wsparcie. Znaczy dla mnie wszystko. Czuję, że zostałem dobrze przyjęty w tym sporcie. Wielu powątpiewało we mnie. Mówili, że nie dam rady, że jestem tylko uderzaczem, że nie potrafię się bronić, że nie dam rady w parterze. Udowodniłem wątpiącym, że się mylą i zapracowałem na ich szacunek. Dziś widzę, że krytycy stali się fanami.
Alex Pereira drogę do pojedynku o pas 205 funtów utorował sobie lipcowym zwycięstwem niejednogłośną decyzją nad Janem Błachowiczem. Był to jego debiut w 205 funtach, gdzie przeniósł się po utracie pasa wagi średniej w rewanżowym starciu z byłym już mistrzem Israelem Adesanyą.
– To będzie wojna, prawdziwy spektakl – powiedział o potyczce z Czechem. – Mamy różne style walki, ale oba są lubiane przez fanów. Jestem niezwykle podekscytowany zestawieniem tej walki. Jestem pewien, że będzie ogień. Nikt nie będzie żałował, że obejrzał tę walkę.
– Jeśli chodzi o bardziej techniczne aspekty walki, to Jiri jest doświadczonym gościem. Wszyscy wiemy – były mistrz, bardzo silny. Jego styl może być trochę trudny do rozgryzienia, ale mam furę doświadczenia i jestem przyzwyczajony do różnych styli, szczególnie w stójce. Wiemy jednak oczywiście, że nie jest też ułomkiem w parterze. Jestem gotowy na wszystko.
Zapowiedź walki, jest wstępna analiza oraz wstępny typ – tutaj.
Całe nagranie poniżej.
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.