Alex Pereira podpisał nowy kontrakt z UFC, potwierdził plany migracji do kategorii ciężkiej
Mistrz kategorii półciężkiej UFC Alex Pereira nigdzie się nie wybiera – podpisał właśnie nowy kontrakt obejmujący osiem walk.
Jamahal Hill zdradził kilka dni temu, że o walce z Alexem Pereirą, która uświetni jubileuszową galę UFC 300 w Las Vegas, dowiedział się w przeddzień oficjalnego jej ogłoszenia. Okazuje się, że w przypadku Brazylijczyka sytuacja była identyczna, o czym ten opowiedział w magazynie The MMA Hour.
– Pierwsze werbalne ustalenia, nie na papierze, dotyczyły UFC 301 w Brazylii – powiedział Poatan. – Majowa gala. Walka z Jamahalem Hillem.
– Odezwali się jednak kilka dni temu. Mój menadżer zapytał mnie, czy wystąpię w walce wieczoru UFC 300. Spodobał mi się ten pomysł. Idealnie składa się czasowo pod przygotowania, więc zgodziłem się.
Pereira podkreślił natomiast, że już po listopadowej wiktorii z Jirim Prochazką, którą zapewnił sobie tytuł mistrzowski wagi półciężkiej, przekonywał matchmakerów UFC, aby zorganizowali mu kolejną walkę właśnie na okoliczność UFC 300. Ci byli jednak nieugięci, upierając się przy UFC 301 w Rio de Janeiro. W ostatnich dniach zdanie zmienili, co Brazylijczyk przyjął z radością – bo taki był jego pierwotny plan.
Powrót Jamahala Hilla już na okoliczność gali UFC 300 stanowi natomiast niespodziankę, bo nic nie wskazywało na to, aby zdążył tak szybko – czyli w niespełna dziewięć miesięcy – wykurować się po zerwaniu ścięgna Achillesa. Poatan uważa jednak, że skoro Amerykanin walkę zaakceptował, to znaczy, że jest zdrów.
Starcie z Hillem będzie dla Pereiry ósmy pod sztandarem amerykańskiego giganta. Jak zdradził, podpisał właśnie trzeci już kontrakt.
– Razem z tą walką pozostanie mi teraz osiem w umowie – powiedział. – Utrzymujemy z UFC bardzo dobre relacje. Jestem wdzięczny UFC i moim menadżerom za to, że tak to się układa. Wykonują wspaniałą robotę.
– Myślę, że UFC docenia też, kim jestem, bo jestem typem spokojnego, skupionego na robocie gościa, który zawsze daje widowiska.
Dopytywany w temacie potencjalnej migracji do wagi ciężkiej, Brazylijczyk przyznał, że taki jest plan. Mając świadomość, że na karku niebawem będzie miał 37 lat, wobec czego jego okno czasowe duże nie jest, zamierza spróbować swoich sił w królewskiej dywizji już wkrótce. Kiedy dokładnie? Nie wiadomo. Wiadomo natomiast, że gdyby sięgnął po złoto 265 funtów, zostałby pierwszym w historii UFC potrójnym mistrzem.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.