Bez kategoriiUFC

Alex Pereira będzie wyglądał w stójce jak Jan Błachowicz w starciu z Jacare? „Ja w stójce będę potrafił się otworzyć – a on?”

Były polski mistrz wagi półciężkiej UFC Jan Błachowicz wyjaśnił, dlaczego lipcowe starcie z Alexem Pereirą przywodzi mu na myśl pojedynek z Ronaldo Jacare Souzą z 2019 roku.

Jan Błachowicz z dawania nudnych widowisk pod sztandarem UFC w ostatnich latach zdecydowanie nie słynie. Inaczej rzecz miała się jednak w 2019 roku w Sao Paulo, gdzie Polak skrzyżował rękawice z Ronaldo Jacare Souzą.

Pojedynek ten, przepełniony klinczem z elementami taktycznej szermierki na pięści i kopnięcia, zdecydowanie nie porwał. W pewnym momencie na trybunach Ibirapuera Gymnasium pojawiły się gwizdy, a znudzeni widzowie wyciągnęli telefony komórkowe, ostentacyjnie dając wyraz swojemu niezadowoleniu.

Ostatecznie Cieszyński Książę pojedynek ten wygrał niejednogłośną decyzją sędziowską, torując sobie w ten sposób drogę do zwycięskiego rewanżu-eliminatora z Coreyem Andersonem, który z kolei zaprowadził go do mistrzostwa świata za sprawą pokonania Dominicka Reyesa.

Okazuje się, że w drodze do zaplanowanej na 29 lipca w Salt Lake City walki z wybornym kickbokserem – byłym podwójnym mistrzem GLORYAlexem Pereirą, która odbędzie się w ramach co-main eventu UFC 291, były polski mistrz dostrzega pewne analogie między tymże starciem i wspomnianą konfrontacją z Jacare. Nie pozostawił co do tego wątpliwości w najnowszym wywiadzie, jakiego udzielił Jarosławowi Świątkowi z MyMMA.pl.

– Pamiętajmy, że Adesanya to jest światowej klasy kickbokser – powiedział Jan. – Ale jak nawet jesteś mega uderzaczem, a jest możliwość, że ktoś cię może obalić, że jest klincz, że pójdziesz jakąś akcją, nie wyjdzie i skończysz na plecach, to… Już ta stójeczka troszeczkę idzie w dół.

– Dlatego też mogę to wykorzystać – że on (Pereira) nie będzie chciał tak otworzyć się w tej stójce.


Jan Błachowicz bukmacherskim faworytem w starciu z Alexem Pereirą


– Ja miałem ten problem z Jacare. Tak sobie wkręciłem jego magiczny parter… Nie wiem czemu. Tak sobie wkręciłem po prostu, że nie potrafiłem zawalczyć w stójce tak, jak potrafię. I walka wyglądała, jak wyglądała. To jest też czasami to, co trzeba pokonać.

– Ja z tym problemu nie będę miał, bo ja się w stójce będę potrafił otworzyć. Leżałem już na plecach wiele razy, więc przeżyję, jak poleżę jeszcze. Przeleżałem kilka walk – ale tutaj mam zamiar nie przeleżeć. Robimy dużo tych elementów, żeby wstawać, bo kto wie, może (Pereira) zaskoczy. Trzeba być na to gotowym, żeby wstać czy sobie poradzić w tym elemencie.

– Moja stójka będzie na sto procent – a jego? Nie wiadomo. Ja się nastawiam, że też na sto procent, ale jednak ten właśnie element, że jak pójdzie mocno… Adesanyi się nie bał, bo wiadomo, że Adesanya nie obala raczej. Raz go tam chyba obalił w pierwszej walce, ale ogólnie wiadomo, że nie obala, więc Pereira mógł pokazać cały kunszt stójki. Jak będzie ze mną, zobaczymy.

Skuteczność, defensywy zapaśniczej Poatana wynosi w UFC 73%. Oddał w oktagonie pięć obaleń – dwukrotnie na plecach kładli go Andreas Michailidis i Bruno Silva, raz Israel Adesana. Tylko jednak Nigeryjczyk zdołał go tam przez dłuższy czas utrzymać – a nawet zdominować.

Cała rozmowa poniżej.

Wszystkie walki UFC można oglądać i obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100, 200 i 300 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button