Adrian Bartosiński wskazał piętę achillesową Mameda Khalidova przed KSW 100: „Na pewno będę szukał tam swojej szansy”
Adrian Bartosiński wziął pod lupę taktyczne i techniczne aspekty walki z Mamedem Khalidovem na KSW 100, wskazując największą lukę w grze Czeczena.
Zapytany w najnowszej odsłonie magazynu Oktagon Live prowadzonego przez Macieja Turskiego, dlaczego jest odpowiednim wyborem dla Mameda Khalidova na jubileuszową galę KSW 100 w Gliwicach i dlaczego to będzie dobra walka, mistrz wagi półśredniej Adrian Bartosiński nie zawahał się.
– Nie wiem – odparł rozbrajająco szczerze, szeroko się uśmiechając. – Przecież ta walka mi się trafiła przez przypadek. To był przypadek. Co mam wam powiedzieć?
Pojedynek Bartosińskiego z Khalidovem zwieńczy galę KSW 100. Odbędzie się na 3-rundowym dystansie w limicie kategorii średniej, do której jednorazowo przeniesie się Bartos.
Reprezentant Octopusa przyznał też, że ułożenie planu na walkę z Khalidovem do najłatwiejszych zadań nie należy.
– To jest problem, bo ciężko ułożyć na niego gameplan jakikolwiek – powiedział. – Obejrzałem jego walki i za każdym razem wychodził do walki w innym stylu, mi się wydaje. Raz staje w mańkucie, raz w ortodoksie, raz zaczyna kopać, raz potrafi sprowadzić.
– Jest bardzo nieszablonowy. I chyba to od dnia zależy, bo nie wiem, jak to jest z tym jego wyjściem. Ale na pewno jest bardzo nieszablonowy.
– Wydaje mi się, że najmocniejsze, co ma i jedyne, czym mnie może zaskoczyć, to jest na pewno to, że robi takie bardzo ekwilibrystyczne techniki, które są ciężkie do przewidzenia.
Zapytany natomiast o potencjalne plany klinczerskie, Bartos przyznał – i tym razem już bez żartów, przynajmniej oceniając po wypowiedzi – że dostrzega pewne luki w chwytanej grze Czeczena.
– Patrzyłem tę defensywę zapaśniczą Mameda i jakby mam wrażenie, że używa bardzo dużo siły w ogóle do defensywy – powiedział. – Oglądając te walki, to jak akcja zapaśnicza trwała dłużej niż trzy ruchy, to wydawało mi się, że bardzo ciężko oddychał, jak wracał do stójki.
– Wydaje mi się, że nie jest przyzwyczajony do takich scrambli, jak akcja zapaśnicza trwa dłużej, chwilkę dłużej, więc na pewno gdzieś będę szukał tam swojej szansy.
W realizacji takich założeń pomóc mogą Bartosowi treningi na matach American Top Team na Florydzie, bo tam właśnie aktualnie przebywa. Nie ukrywa, że tamtejsze podejście treningowe bardzo mu się podoba, bo jest mocno nastawione na zapasy i parter. Miał już okazję uczestniczyć w zapaśniczych treningach ze Steve Mocco czy łapać się za bary z Johnnym Eblenem.
Bartos jest wyraźnym bukmacherskim faworytem przed starciem Khalidovem, ale jest daleki od lekceważenia nadwiślańskiej legendy.
– Ludzie budują taką narrację, że Mamed jest teraz słaby – powiedział. – Chodzi o to, że ludzie – czyli fani facebookowi, moi ulubieni – piszą, że Mamed jest już stary, powinien iść na emeryturę i tak dalej. O Parnasse nie mogli tak pisać, bo Parnasse jest w swoim prime’ie. Dlatego bardziej mnie to wtedy budowało.
– Ale nie uważam, że… Na pewno te swoje najmocniejsze aspekty fizyczne ma za sobą, ale styl, w jakim on prowadzi walki… Podejrzewam, że i za 4-5 lat i tak będzie niebezpieczny w klatce dla każdego, bo on jest po prostu inny. Może gdyby miał inny styl, to ten wiek bardziej byłoby widać u niego. A przez to, że jest, jaki jest, to ten wiek wcale nie jest u niego tak widoczny. Może gdzieś ta fizyka trochę spadła, ale to nie jest aż tak, jak ludzie myślą.
Cały wywiad jest dostępny tutaj.
Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z 3X ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – KAŻDY DO 100 ZŁ
Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.