Abdulmanap Nurmagomedov: „Na pewne rzeczy pozwalamy – niczego nie przebaczamy”
Ojciec, trener i mentor Khabiba Nurmagomedova zabrał głos na temat medialnych podrygów Conora McGregora oraz dwóch walk, które najbardziej go interesują z punktu widzenia sportu.
Conor McGregor nigdy nie ukrywał, że wojna mentalna przed walką jest dla niego piekielnie istotna, pełniąc rolę swego rodzaju ostrzału artyleryjskiego zmiękczającego rywala przed bitwą.
Najjaskrawszym przykładem mistrzostwa Irlandczyka w tym obszarze było jego starcie z Jose Aldo, który w pierwszych sekundach walki zirytowany postawą rywala w drodze do walki, ruszył na niego z furią, kończąc na deskach. Swego czasu także i Dustin Poirier przyznał, że podszedł do walki z Conorem McGregorem niezwykle emocjonalnie – i przegrał przez nokaut w pierwszej rundzie.
Jedynym zawodnikiem, na którym medialne makagigi Irlandczyka nie zrobiły żadnego wrażenia, był Nate Diaz. Pomimo heroicznych wysiłków Notoriousa – szczególnie przed pierwszym starciem – stocktończyk w oktagonie walczył po swojemu, nie robiąc sobie nic z całej tej wojny mentalnej.
Teraz natomiast wygląda na to, że do stocktończyka może dołączyć najbliższy rywal rudowłosego, Khabib Nurmagomedov, który stanie naprzeciwko Irlandczyka podczas październikowej gali UFC 229 w Las Vegas. Dagestańczyk nie dał się bowiem wciągnąć w wymianę medialnych razów z McGregorem, który kilkanaście dni temu zaatakował jego ojca, określając go mianem „zlęknionego tchórza”. Komentarza do tych wypowiedzi odmówił też Abdulmanap Nurmagomedov, twierdząc, że odpowiedzi udzieli jego syn – w oktagonie.
Zapytany natomiast w najnowszym wywiadzie o grę medialną McGregora, wychowany w dagestańskich górach Nurmagomedov senior postawił sprawę jasno.
Od strony mentalnej nie jest w stanie zajść nam za skórę. Stoimy w tym obszarze pewnie.
– powiedział w rozmowie z Azamatem Bostanovem (za RT.com).
Na pewne rzeczy nawet pozwalamy. Niczego jednak nie przebaczamy. Klatka i walka są cały czas przed nami.
Ojciec, trener i mentor mistrza kategorii lekkiej podkreśla jednak, że o ile starcie z Conorem McGregorem ma swoje zalety, to od strony sportowej marzą mu się pojedynki z dwoma innymi rywalami.
Jeśli chodzi o szum, pieniądze czy możliwość pogrzebania Conora ta walka jest dla nas dobra.
– powiedział Abdulmanap.
Jeśli mówimy natomiast o czystym sporcie, to nadal chcemy tej walki z (Tonym) Fergusonem. Naprawdę chcę, aby wrócił i pokonał (Anthony’ego) Pettisa. Nadal intryguje nas ta walka, a świat nadal jest nią zainteresowany. Byłoby 11-0 Khabiba (w UFC) kontra 11-0 Fergusona.
Ponadto jest Georges Saint-Pierre, który nigdy nie przegrał jako mistrz 170 funtów. Wrócił i odebrał pas (Michaelowi) Bispingowi w 185 funtach. Zawsze była to dla mnie wymarzona walka. Śledzę go od bardzo dawna. Galeria sław. Pokazał w tym sporcie mnóstwo.
*****
Doniesienia: Conor McGregor nie zgadza się na promocję walki z Khabibem Nurmagomedovem