UFC

Aaron Pico podpisał kontrakt z UFC – wyjaśnił, dlaczego finalnie w debiucie nie zmierzy się z Movsarem Evloevem

Nieukrywający mistrzowskich aspiracji Aaron Pico podpisał kontrakt z UFC, ale w debiucie nie zmierzy się z Movsarem Evloevem.

Kilka dni temu gruchnęły nieoficjalne wieści o zestawieniu walki pomiędzy niepokonanym w zawodowej karierze Movsarem Evloevem i przenoszącym się jakoby do UFC Aaronem Pico. Jak się jednak okazało, była w nich tylko część prawdy – rzeczywiście Amerykanin podpisał kontrakt z najlepszą organizacją MMA na świecie.

Co zaś tyczy się pojedynku z Inguszem… Rzeczywiście temat ten był omawiany, ale ostatecznie do walki nie dojdzie. Dlaczego? Aaron Pico opowiedział o tym w rozmowie z MMAJunkie.com.

– Tak, było blisko – przyznał. – Dostałem telefon od Aliego (Abdelaziza), który zapytał mnie, czy mogę walczyć 17 maja. Odpowiedziałem, że oczywiście. Spytałem go potem, z kim ta walka? Odparł: Movsar. Jasne. Świetna walka dla mnie. Nie wydaje mi się, aby wiedział, jak mocny jestem w zapasach. Ali odpowiedział, że ok, Movsar też się zgodził. Było więc naprawdę blisko.

– Byłem tym zestawieniem trochę zaskoczony, ale ostatecznie walki nie będzie. Dobrym znakiem było jednak, że rozważali dla mnie walką z tak wysoko sklasyfikowanym goście. Dla niego było to trochę trudne, bo jest na 4. miejscu w rankingu, a ja dopiero dołączyłem do organizacji.

– Rozumiem, dlaczego prawdopodobnie poradzono mu, aby nie brał tej walki, chociaż sam się zgodził. Jestem jednak pewien, że jego ekipa powiedziała mu, żeby się opamiętał i po prostu zaczekał. Z mojej strony zatem wyłącznie szacunek.

Legitymujący się bilansem 9-0 w UFC Movsar Evloev znajduje się na celowniku Alexandra Volkanovskiego i Diego Lopesa, którzy zmierzą się w mistrzowskim boju na UFC 314 w Miami. Obaj zapowiedzieli, że w pierwszej obronie pasa chcieliby stanąć w szranki właśnie z Inguszem.

Aaron Pico jest gotowy do walki, choć nie zna jeszcze szczegółów swojego debiutu. Prawdopodobnie jednak zawita w progi oktagonu w późniejszym terminie – nie 17 maja w Las Vegas, jak pierwotnie planowano. Pozostaje jednak w pełnej gotowości i czeka na telefon. Świadomy, że jest w organizacji nowym pracownikiem, nie zamierza wybrzydzać – zaakceptuje każdego przeciwnika, jakiego wyszykują mu matchmakerzy. Jego celem jest pas mistrzowski wagi piórkowej.

Poniżej analiza i typ na walkę Bryce’a Mitchella z Jeanem Silvą.

Wszystkie walki UFC można obstawiać w Fortunie z ZAKŁADEM BEZ RYZYKA – DO 100 ZŁ

Fortuna Online to legalny bukmacher. Gra u nielegalnych firm jest zabroniona. Hazard wiąże się z ryzykiem.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Back to top button